Konferencja prezesa NBP sugeruje, że RPP wstrzyma się z obniżkami stóp do II poł. 2024 r. (opinia)
Konferencja prezesa NBP sugeruje, że RPP wstrzyma się z obniżkami stóp proc. do II poł. 2024 r. i nie będzie się spieszyć z działaniami w tym kierunku - oceniają ekonomiści.
PIOTR BIELSKI, SANTANDER (EMAIL)
"Ogólnie rzecz biorąc, narracja prezesa NBP podczas konferencji zasadniczo potwierdziła naszą intuicję: RPP raczej nie zmieni stóp procentowych przez większą część tego roku. Na pewno nie zrobi tego przed marcem, a wyniki nowej projekcji raczej też nie zachęcą do łagodzenia polityki pieniężnej w warunkach przyspieszającego PKB i odbijającej w górę inflacji. Pierwszej obniżki stóp nadal spodziewamy się dopiero w IV kw. 2024 r." - napisał Bielski w nocie.
"Co ciekawe, Glapiński powiedział na konferencji, że ze względu na wahania CPI spowodowane czynnikami regulacyjnymi, RPP będzie się teraz skupiać przede wszystkim na zachowaniu inflacji bazowej i to właśnie ten wskaźnik będzie kluczowy dla oceny sytuacji. Inflacja bazowa powinna jego zdaniem dalej spadać w stabilnym tempie. Później jednak niejako zaprzeczył tej deklaracji, ponieważ odnosząc się do perspektyw polityki pieniężnej, wspomniał wyłącznie o skali odbicia CPI w II półroczu jako głównym czynniku wpływającym na decyzje RPP, a nie inflacji bazowej" - dodał.
PIOTR KALISZ, CITI HANDLOWY (EMAIL)
"RPP wysyła jasny przekaz - wydźwięk konferencji oraz fakt, że aż tyle nacisku zostało położone na możliwy wzrost inflacji po marcu sugeruje, że RPP próbuje uzasadnić dlaczego nie będzie się spieszyć z cięciem stóp. Jeżeli chodzi o moment obniżek warto odnotować, że prezes Glapiński podkreślał kilka razy, że jest mało prawdopodobne, by tak się stało przed "końcem marca". Traktujemy to jako jasny sygnał, że obniżka w marcu - poprzednio wyceniana przez rynki - nie jest na stole. Skoro kolejna projekcja inflacji zostanie opublikowana dopiero w lipcu, uważamy że RPP wstrzyma się z cięciem stóp do II poł. 2024 r.
Podtrzymujemy, że pierwsza obniżka stóp o 25 pb. może nastąpić w lipcu, przy skumulowanym luzowaniu w 2024 r. 50-75 pb. To mniej niż ok. 150 pb. obniżek wycenianych przed konferencją prezesa NBP".
RAFAŁ BENECKI, ADAM ANTONIAK, ING (EMAIL)
"Przekaz z konferencji prezesa NBP jest podobny jak przed miesiącem, a wiec niechętny cięciom stóp. Prezes zaznaczył, że inflacja spadła, a w I kw. 2024 r. osiągnie cel, ale potem mocno wzrośnie. Jednak zadeklarował, że do marca stopy nie zmienią się a skok inflacji w II poł. 2024 r. sugeruje, że powinny pozostać bez zmian („potem na pewno inflacja będzie wyższa, czy na tyle żeby podnosić stopy, raczej wątpię żeby podwyżki były, stopy są nadal wysokie w Polsce”).
Powtarzamy wniosek z wczoraj: retoryka prezesa i RPP nie wskazuje na cięcia stóp o 100 pb. do końca 2024 i kolejne 75 pb. w 2025, które wycenia rynek.
Zakładamy drobną obniżkę NBP w trakcie roku, bo NBP i PLN nie oprze się presji innych banków centralnych, które mogą obniżyć o 75-100 pb. w Eurolandzie i USA oraz 300-400 pb. w Czechach i Węgrzech".
--------
Prezes NBP Adam Glapiński wątpi w podwyżki stóp procentowych w Polsce i ocenia, że ich obecny poziom jest wysoki. Zaznacza jednak, że przy silnym wzroście CPI w kolejnych kwartałach podwyżki nie są wykluczone, ale na razie nie widać, aby tak miało być. Inflacja bazowa stała się głównym wskaźnikiem analizowanym przez RPP. (PAP Biznes)
tus/ asa/