Nieobarczona czynnikami przejściowymi bieżąca presja inflacyjna pozostaje uporczywa - Pekao (opinia)

Nieobarczona czynnikami przejściowymi bieżąca presja inflacyjna w Polsce pozostaje uporczywa - oceniają ekonomiści Banku Pekao. Jak wskazują, ostatnie, niższe od oczekiwań dane o inflacji to wyłącznie statystyczny efekt rewizji wag w koszyku inflacyjnym.
"W obecnym gąszczu decyzji administrowanych, podatkowych, taryfowych i innych niezależnych od oddziaływania polityki pieniężnej ważne jest określenie jaka jest nieobarczona czynnikami przejściowymi bieżąca presja inflacyjna. Tak się składa, że mamy to policzone za sprawą naszej inflacji superbazowej. Stanowi ona ok. 35 proc. koszyka konsumpcyjnego, zawierając wszystkie kategorie po wyłączeniu: cen administrowanych, cen najbardziej zmiennych, cen żywności i energii oraz 15 proc. kategorii o najniższych wskaźnikach cen w danym miesiącu i 15 proc. o najwyższych" - napisali w raporcie ekonomiści.
"Taka miara inflacji stanowi bardziej stabilny wskaźnik wewnętrznej presji inflacyjnej, stając się odporną w praktyce na wszystkie czynniki przejściowe w danym momencie. Wnioski z takiego ujęcia nie są już tak optymistyczne: presja inflacyjna pozostaje uporczywie podwyższona. W ujęciu zannualizowanym inflacja utrzymuje się na poziomie ok. 3,5 proc. od początku 2024 r. Co więcej, znajduje się w lekkim trendzie wzrostowym" - dodali.
Jak wskazują ekonomiści Pekao, kluczowa pozostaje inflacja usług, wysokie koszty pracy oraz domykająca się luka popytowa przy rozpędzającej się polskiej gospodarce w 2025 r.
"To będzie czynnik, na który RPP będzie teraz szczególnie patrzeć, myśląc o perspektywach obniżek stóp procentowych. Na razie nie jest to gołębi obraz" - napisali ekonomiści.
Autorzy raportu zaznaczają, że ostatnie, niższe od oczekiwań rynkowych dane o inflacji, to wyłącznie statystyczny efekt rewizji wag w koszyku inflacyjnym.
"Wczorajsze dane od NBP o inflacji bazowej dopełniły obraz krajowej inflacji pierwszych miesięcy 2025 roku. Podobnie jak przy piątkowych danych o inflacji CPI, dostaliśmy dane równocześnie za dwa miesiące, ale już uwzględniające zaktualizowane wagi koszyka konsumpcyjnego. I tak inflacja bazowa (ta najczęściej powoływana, czyli z wyłączeniem cen żywności i energii) za styczeń i luty poszła w dół wobec jeszcze piątkowych szacunków o 0,4 pkt. proc., odpowiednio do 3,7 proc. i 3,6 proc. rdr" - napisano w raporcie.
"Wstrzymalibyśmy się z jednostronnie gołębią interpretacją tych odczytów, ponieważ jest to tylko i wyłącznie statystyczny efekt rewizji wag w koszyku inflacyjnym. Tak samo jak w piątek dowiedzieliśmy się, że wstępny szacunek inflacji CPI za styczeń został z tego powodu zrewidowany właśnie o 0,4 pkt. proc., to jak się okazało większość z tego efektu skumulowało się właśnie w inflacji bazowej" - dodano. (PAP Biznes)
pat/ osz/