Obraz polskiego importu. Szykuje się ujemne saldo handlowe (MediaRoom)

1.jpg

GUS opublikował dane dotyczące polskiego eksportu i importu za pierwszych 11 miesięcy 2024 roku. Pozwalają one oszacować stan gospodarki za poprzedni rok. Choć nie napawają one optymizmem, a w przyszłości prognozowane jest nawet ujemne saldo handlowe, analitycy przewidują dalszy wzrost gospodarki w nadchodzących latach.


- Dodatnie saldo handlowe w okresie styczeń-listopad 2024 wyniosło 6,4 mld zł, w porównaniu do 47,3 mld zł w analogicznym okresie w roku 2023.

- Największe spadki w imporcie w okresie styczeń-listopad 2024 zanotowano w kategorii paliw mineralnych, smarów i materiałów pochodnych - aż o 19 proc.

- W pierwszej trójce polskich partnerów importowych znajdują się Niemcy, Chiny i Stany Zjednoczone - łączna wartość importu z tych krajów w styczniu-listopadzie 2024 to 537,6 mld zł.

Czy czeka nas ujemne saldo handlowe?

Obroty handlu zagranicznego w okresie od stycznia do listopada 2024 r. wyniosły w cenach bieżących 1 394,8 mld zł w eksporcie i 1 388,5 mld zł w imporcie. Oznacza to, że saldo handlowe osiągnęło wartość dodatnią 6,4 mld zł, podczas gdy w tym samym okresie 2023 r. wynosiło ono 47,3 mld zł. W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku eksport spadł o 7 proc., a import o 5 proc.

Widoczne są wyraźne różnice w handlu towarami vs. usługami. Od początku 2024 r. dodatnie saldo obrotów usługowych osiągnęło wartość 157,6 mld zł. Dla porównania, saldo obrotów towarowych w ciągu 11 miesięcy wyniosło tylko 6,6 mld zł.

Saldo w handlu zagranicznym Polski ulega pogorszeniu, ponieważ wzrost importu przewyższa wzrost eksportu. Jest to efekt głównie osłabienia popytu z Europy Zachodniej. Eksperci prognozują dalsze pogłębianie się tej nierównowagi - ostatecznie na rachunku bieżącym może pojawić się deficyt.

Kupujemy spoza Europy, sprzedajemy w UE

Przez ostatnich 25 lat dynamicznie wzrastał zarówno polski eksport, jak i import - z poziomu 3418 mln euro w styczniu 2000 r. do rekordowego 32084 mln euro w listopadzie 2022.

Choć nie są jeszcze dostępne pełne dane za 2024 r., te opublikowane przez GUS za okres styczeń-listopad pozwalają dość trafnie oszacować stan polskiego importu w ubiegłym roku. Największy obrót towarowy w imporcie Polska odnotowała z krajami rozwiniętymi, w tym z UE - 944,3 mld zł. Z krajów Europy Środkowo-Wschodniej zakupiono towary na kwotę 5,5 mld euro (spadek o 7 proc.), zaś z krajów rozwijających się 83,5 mld euro (wzrost o 2 proc.) - do tego przyczyniły się głównie Chiny, nasz drugi partner w imporcie (36,3 mld euro, wzrost o 4 proc.).

„Polski import, w przeciwieństwie do eksportu, charakteryzuje się większą różnorodnością geograficzną. Kraje spoza Europy tradycyjnie były głównym źródłem surowców dla Polski. Jest to szczególnie widoczne wśród dostawców polskich fabryk. Z kolei dobra pośrednie produkowane w Polsce są wykorzystywane głównie przez eksporterów z innych krajów UE. Rosnąca rola krajów pozaeuropejskich w polskim imporcie jest wynikiem globalizacji i przenoszenia produkcji z krajów wysoko rozwiniętych do gospodarek rozwijających się. Ta rosnąca różnorodność geograficzna może powodować, że firmy będą doświadczać więcej wyzwań związanych ze zmiennością walutową i efektywną obsługą płatności transgranicznych” - wyjaśnia Benjamin Avraham, CEO Okoora, fintechu, który ułatwia firmom planowanie i zarządzanie transakcjami w różnych walutach.

Obecnie w pierwszej dziesiątce partnerów eksportowych Polski tylko Stany Zjednoczone nie leżą w Europie. W pierwszej dziesiątce partnerów importowych są natomiast już nie tylko USA i kraje Unii Europejskiej, ale także Chiny, Korea Południowa i Arabia Saudyjska. Najwięcej importujemy z Niemiec (268,6 mld zł w styczniu-listopadzie 2024), Chin (199,6 mld zł) oraz Stanów Zjednoczonych (69,4 mld zł).

Według ekspertów PKO BP rok 2025 będzie najpewniej trudnym okresem dla wymiany towarowej. Obecnie indeks niepewności polityki handlowej jest najwyższy w historii, a nad Europą i USA wisi widmo wojny celnej. Wzrost eksportu okaże się więc wyzwaniem. Oczekiwane ożywienie popytu krajowego powinno przyczynić się do ożywienia importu. Z tego powodu eksperci prognozują ujemne saldo handlowe.

Wahania kursów walut zagrożeniem dla polskich importerów?

Umiarkowane pogorszenie salda obrotów bieżących i utrzymanie deficytu w handlu towarami co do zasady negatywnie wpływa na złotego. Kurs polskiej waluty jest jednak wspierany przez rosnącą różnicę stóp procentowych między Polską a strefą euro. Rada Polityki Pieniężnej, zgodnie z zapowiedziami prezesa Glapińskiego, na obniżki stóp procentowych może znaleźć przestrzeń dopiero w 2026 r. Z kolei Europejski Bank Centralny kontynuował cykl obniżek stóp procentowych pod koniec 2024. Ekonomiści ING Banku Śląskiego wskazują, że kurs złotego jest także wspierany przez napływ środków unijnych w ramach KPO i polityki spójności.

W takiej sytuacji trudno oszacować, jak będzie kształtował się kurs złotego w najbliższych miesiącach. W ujęciu realnym (po uwzględnieniu inflacji) złoty jest najmocniejszy od 2008 r. I teraz złoty notuje rekordowe wartości względem euro - aktualny kurs to 4,16.

„Rok 2024 stał pod znakiem kontynuacji trendu umocnienia złotego względem euro, jaki został zapoczątkowany wiosną 2023 r. Przez cały rok 2024 wsparciem dla polskiej waluty była postawa Rady Polityki Pieniężnej, która nie uległa naciskom analityków i nie obniżyła stóp procentowych w otoczeniu wciąż silnej presji inflacyjnej. W rok 2025 weszliśmy z kursem euro/złoty na poziomie 4,25, a już pod koniec stycznia wyniósł on 4,20, osiągając najmocniejszy poziom od 2018 r. Obecnie prognozy negują jednak dalsze umacnianie, a najodważniejsze z nich mówią o poziomie 4,20 zł na koniec 2025 r. Zakłada się również stopniowe osłabienie dolara, który jest obecnie wyjątkowo silny w relacji do euro” - mówi Benjamin Avraham z fintechu Okoora.

Czy i ile polscy importerzy stracili na wahaniach kursów? Najbardziej zagrożone MŚP

Firmy importujące dużą część komponentów do produkcji mogą odczuwać słabszy wpływ zmian kursów walutowych na eksport, ponieważ tańszy import kompensuje straty na eksporcie - zauważyli autorzy badania Banku Światowego na przykładzie naszego kraju.. A znaczna większość z nich jest też jednocześnie eksporterami.

Ale im mniej firma eksportuje, a więcej importuje, tym bardziej rośnie podatność na wahania kursów walutowych. Dotyczy to zwłaszcza mniejszych, rodzimych firm. Umocnienie złotego w 2023 r. dotknęło głównie właśnie takie firmy, o prostym profilu produkcji i niskiej wartości dodanej, ale też większym udziale polskiego kapitału - uważają autorzy jednego z „Tygodników Gospodarczych” Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Ile mogli stracić? Przyjmując wartość kupna komponentów oraz produkcji 10 mln euro wg kursu z 31.12.2023 (4,3480 PLN/EUR), firma, która rozliczała sprzedaż na taką samą kwotę w 2024 r. wg kursów z końca kwartałów, poniosła łączną stratę kursową w wysokości 643,5 tys. zł. Strata ta wynika z faktu, że we wszystkich kwartałach kurs EUR/PLN był niższy od kursu bazowego.

Choć niemal 100 proc. transakcji handlowych Polski z krajami Unii Europejskiej rozliczana jest w euro, warto też wykonać to samo równanie dla dolara - gdyż w importowym top3 dwa kraje są spoza UE. Przy podobnym założeniu (10 mln dolarów i sprzedaż po 2,5 mln dolara rozliczana wg ostatniego dnia każdego z kwartałów), firma odnotowała zysk kursowy w wysokości 621  tys. zł.

Okoora tworzy infrastrukturę finansową, która pomaga firmom zarządzać międzynarodowymi transakcjami i działalnością transgraniczną. Rozwiązanie łączy w sobie funkcje portfela, płatności, zarządzania ryzykiem kursów walutowych (FX) i tzw. embeeded finance.

Posiadając klientów na całym świecie i zatrudniając ponad 100 pracowników, Okoora jest jednym z liderów rynku. Dzięki swojej platformie i API umożliwia instytucjom finansowym, fintechom i firmom z różnych branż - przede wszystkim tym działającym globalnie - ograniczanie ryzyka walutowego, usprawnianie operacji i pozyskanie nowego źródła przychodów.

Okoora to jeden z 250 najlepszych fintechów na świecie wg CNBC i Statista. W 2024 r. firma weszła do Polski i została partnerem głównym Mapy Polskiego Fintechu.

Więcej informacji: https://okoora.com/

Źródło informacji: Okoora

UWAGA: Za materiał opublikowany przez redakcję PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”.

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,4313 0,53%
1 EUR 4,1766 0,44%
1 GBP 5,0409 0,52%
100 JPY 2,6450 0,92%
1 USD 4,0027 0,61%

Powiązane