Produkcja budowlana odbije w II poł.'25 dzięki KPO i inwestycjom publicznym (opinia)
Po trzecim, najsłabszym od 2004 r., roku dla branży budowlanej, koniunktura w sektorze poprawi się w dalszej części 2025 r. za sprawą inwestycji publicznych związanych z KPO, co rozleje się z czasem na sektor prywatny - oceniają ekonomiści.
RAFAŁ BENECKI, ADAM ANTONIAK - ING (email)
"Płytszy od oczekiwań spadek wynikał z odbicia w segmencie infrastrukturalnym tj. wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej (-0,7 proc. rdr w grudniu po -3,2 proc. miesiąc wcześniej) oraz w robotach budowlanych specjalistycznych (-9,8 proc. rdr po -13,0 proc. w poprzednim miesiącu), podczas gdy spadek w mieszkaniówce pogłębił się (-20 proc. rdr po -16,0 proc. rdr w listopadzie). Budowlanka mieszkaniowa wciąż pogrążona jest w recesji. Rośnie nadwyżka podaży mieszkań nad popytem.
Zaczynają spadać ceny na rynku pierwotnym, a także wtórnym. Nie pomagają wysokie stopy procentowe. Naszym zdaniem istotnie spadł popyt inwestycyjny na mieszkania małe, natomiast solidna sprzedaż hipotek wskazuje, że sprzedaż mieszkań w celach nieinwestycyjnych jest mocna. To nie wystarczy jednak, aby rozładować nadpodaż na rynku i zatrzymać spadek cen.
Z drugiej strony ożywienie inwestycji publicznych związanych z KPO i nowym budżetem UE nabiera tempa. W 2025 roku beneficjenci mogą otrzymać z KPO i polityki spójności PLN 95 mld vs PLN 40 mld w 2024. To będzie ważny impuls, bo Zachodnia Europa pozostanie w stagnacji podkopując polski eksport".
MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY (email)
"2024 r. nie był łatwym czasem dla sektora budowlanego. Zabrakło tego wszystkiego, co napędzało sektor w latach wcześniejszych, tj. rządowych programów oraz napływu środków unijnych. Perspektywy na 2025 r. są jednak już dużo lepsze. Może jeszcze pierwsze miesiące nie przyniosą zasadniczej poprawy sytuacji, ale w ślad za realnym napływem do gospodarki funduszy z KPO i perspektywy unijnej 2021-2027, ruszać już powinny inwestycje publiczne, a w ślad za nimi inwestycje prywatne. Dynamika produkcji budowlano-montażowej ma zatem spore szanse powrócić za kilka miesięcy do dodatnich poziomów".
BANK MILLENNIUM (email)
"Dane oznaczają, że IV kw. 2024 r. był lepszym okresem dla budownictwa niż III kw. Struktura danych, naszym zdaniem, nie daje jednak silnych przesłanek dla oceny, że sektor ma już najgorsze za sobą w tym cyklu. Najsłabsze spadki raportowane są przez firmy klasyfikowane jako „Budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej”, co sugeruje, że z końcem roku rozliczono projekty związane z inwestycjami infrastrukturalnymi. Efekt ten najpewniej wygaśnie, dane z pozostałych firm budowlanych natomiast nie napawają optymizmem.
Sądzimy zatem, że początek nowego roku nie będzie lepszy dla produkcji budowlano-montażowej niż IV kw 2024. Prognozy dla sektora w dłuższym okresie są natomiast optymistyczne, m.in. ze względu na prognozy realizacji inwestycji współfinansowanych przez środki unijne. Trudno jednak spodziewać się, że wpływ ten będzie widoczny wcześniej niż w II poł. tego roku".
DAMIAN KAŹMIERCZAK, CZŁONEK ZARZĄDU POLSKIEGO ZWIĄZKU PRACODAWCÓW BUDOWNICTWA (portal X)
"Trzeci najgłębszy dołek w budownictwie od 2004 roku (chyba) za nami. Po raz pierwszy od dłuższego czasu mogę pozwolić sobie na optymizm. Wszystko wskazuje na to, że rok 2025 przyniesie odbicie w sektorze budownictwa, a na przyszłość można patrzeć z większym entuzjazmem.
Wyczekiwany przełom spodziewany jest przede wszystkim w segmencie publicznym. W IV kwartale 2024 r. ogłoszono nowe przetargi na duże inwestycje drogowe i kolejowe dla GDDKiA i PKP PLK i trend ten powinien być w tym roku kontynuowany. Z uwagi na różne formuły realizacji tych projektów (tj. „buduj” vs. „projektuj i buduj”), pierwsze koparki szybciej pojawią się na placach budowy linii kolejowych niż dróg, ponieważ te ostatnie wykonawcy muszą najpierw zaprojektować.
Dużej aktywności należy spodziewać się w samorządach, do których zaczynają docierać fundusze unijne. Dynamicznie rozwija się perspektywiczny, choć wymagający i skomplikowany, segment inwestycji obronnych dla wojska. Dodatkowo, firmy czeka wiele pracy w związku z rozbudową bałtyckich portów, które stają się bramą Polski na świat.
Więcej znaków zapytania pojawia się w sektorze prywatnym. Koniunktura będzie zależała tam od wielu czynników: sytuacji gospodarczej na świecie i w Europie, na którą wpływ będą miały USA i decyzje Prezydenta Trumpa; poziomu stóp proc. i tempa wzrostu polskiej gospodarki; oraz dalszego przebiegu wojny w Ukrainie.
Deweloperzy sprawiają wrażenie, że nie będą spoczywali na laurach w oczekiwaniu na poluzowanie polityki pieniężnej przez RPP. Rynek obiektów przemysłowych i magazynowych po boomie z lat 2021-2022 zdaje się być nasycony, a prywatne firmy nie są chętne do uruchamiania nowych inwestycji. Jednak w średniej i długiej perspektywie polski przemysł może skorzystać na takich trendach jak skracanie łańcuchów dostaw, friendshoring, proces reindustrializacji Europy czy inwestycje w fabryki zbrojeniowe".
--------------
Produkcja budowlano-montażowa w grudniu rdr spadła o 8,0 proc., a mdm wzrosła o 30,6 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.
Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się spadku produkcji budowlano-montażowej w 11,9 proc. i wzrostu w ujęciu miesiąc do miesiąca o wzrostu o 25,2 proc.
W całym 2024 r. produkcja budowlano-montażowa spadła o 7,7 proc. rdr. (PAP Biznes)
tus/ ana/