Przy dalszej obniżce stóp większość RPP będzie za cyklem; ruchy po 25 pb. wygodniejsze - prezes NBP (opis)

pap_20221208_1DJ.jpg

Z wypowiedzi członków RPP można wnieść, że gdyby Rada zdecydowała o dalszym obniżaniu stóp w lipcu lub na jesieni, to większość opowie się za cyklem - ocenił prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że dla banku centralnego ruchy po 25 pb. są wygodniejsze i zapowiedział na czerwiec dyskusję na posiedzeniu Rady o parametrach rezerwy obowiązkowej.


"Z mojego wyczucia (...), z wypowiedzi członków Rady wnoszę, że gdybyśmy zdecydowali o dalszym obniżaniu stóp, czy to w lipcu, czy to na jesieni, to większość się opowie za cyklem" - powiedział Glapiński.

"Dlatego cykl jest wygodny, bo cały czas daje możliwość zawieszenia cyklu, przyspieszenia, zwiększenia decyzji, tak jak inne banki centralne robią. (...) Cykl jest zawsze wygodniejszy - takie fine tuning jest zwykle dla banku najwygodniejsze. My najchętniej poruszamy się po 0,25 proc. Te 0,50 proc. to nie jest fine tuning, tylko dostosowanie. (...) Rada nie zdecydowała, że coś zrobi, ale tak jak tu siedzimy, to liczymy, że będzie inflacja spadać, ale jest pięć obszarów niepewności, które mogą ten proces zatrzymać" - dodał.

Glapiński poinformował, że według stanowiska większości w RPP jesień jest kluczowa dla kolejnych decyzji ws. stóp.

"W dyskusji wczorajszej większość członków Rady mówiła o lipcowej projekcji, że ona pokaże jaka jest sytuacja, zbierze wszystkie dane, że będzie więcej wiadomo o cenach transakcyjnych (prądu - PAP) w przedsiębiorstwach energetycznych. (...) W lipcu będziemy wiedzieli więcej, jak ceny transakcyjne się ukształtują. Jeśli będzie tak, jak przez poprzednie dwa miesiące, to każda decyzja jest możliwa - tak mówili jedni członkowie Rady" - powiedział Glapiński.

"Inni członkowie Rady mówili, że trzeba zachować rozwagę i jesień będzie decydująca i na jesieni możemy wrócić do decyzji. Wchodzą w grę raczej decyzje związane z obniżką stóp, ale teoretycznie każda decyzja jest możliwa - podwyżki też jeśli coś tragicznego by się działo w gospodarce. (...) Przyglądamy się jesieni, że będzie dużo więcej wiadomo. Jedni członkowie Rady mówią, że może już w lipcu będzie dużo więcej wiadomo. Ja przedstawiam stanowisko większości Rady" - dodał.

Glapiński jako wątpliwą ocenił ewentualną obniżkę stóp już w czerwcu.

"Nic nie jest wykluczone – jest święta formuła, że decyzje zależą od napływających danych. (...) Wątpliwe jest to, żebyśmy zaryzykowali jakąś decyzję w przyszłym miesiącu" - powiedział Glapiński.

"Rada nie chce mieć związanych rąk żadnymi zapowiedziami. Część członków mówiła, że w lipcu, jak będziemy mieli projekcję, część mówiła o jesieni. O przyszłym miesiącu nikt nie wspominał" - dodał.

Glapiński podkreślił, że majowe dostosowanie stóp procentowych nie oznacza początku cyklu, choć nic nie jest przesądzone.

"Dostosowanie nie oznacza jednak automatycznie początku cyklu obniżek. (...) Nie wykluczamy i nie przesądzamy nic" - powiedział Glapiński.

"Nie staliśmy się z powrotem jastrzębiami. Przyszedłem poprzednio jako reprezentant stada gołębi. Można powiedzieć, że te gołębie powróciły do gołębnika, ale co się pojawi dalej trudno powiedzieć" - zaznaczył.

Zaznaczył, że kolejne decyzje RPP będą podejmowane na podstawie oceny napływających z gospodarki danych i ich analiz przez staff NBP.

"Dziś nic nie jest przesądzone. (...) Nie zapowiadamy żadnej ścieżki przyszłych stóp procentowych, będziemy działać tak, żeby trwale obniżyć inflację" - dodał.

Dodał, że w maju niektórzy członkowie nosili się z innymi decyzjami niż obniżka o 50 pb., ale taki ruch ich ostatecznie satysfakcjonował.

RPP podała w majowym komunikacie po obniżce stóp proc. o 50 pb. (referencyjna 5,25 proc.), że dostosowanie stóp procentowych NBP stało się uzasadnione, biorąc pod uwagę napływające informacje, w tym niższą bieżącą i prognozowaną inflację, obniżenie się dynamiki płac oraz słabsze dane o koniunkturze.

JEST SPORO ZAGROŻEŃ DLA INFLACJI, ALE BĘDZIE ONA SPADAĆ

Z prezentacji przedstawionej na konferencji prasowej wynika, że aktualna prognoza CPI banku centralnego zakłada, że inflacja w II kw. 2025 r. wyniesie 4,3 proc. rdr, w III kw. 3,4 proc. rdr, a w IV kw. 4,1 proc. rdr.

"W paliwach też widzimy skutki niższych cen ropy na świecie, a także silnego złotego i słabego dolara (...). Silny złoty obniża ceny ropy i ceny benzyny na naszych stacjach" - powiedział Glapiński.

"Wszystko to razem (...) wskazuje na to, że inflacja już minęła swój szczyt, choć nadal jest podwyższona" - dodał.

Podkreślił, że walka o trwałe obniżenie CPI nie została zakończona, istnieje niepewność m.in. dotycząca cen energii.

"Nie oznacza to jednak w żadnym razie, że walka o trwałe obniżenie inflacji została zakończona, że wpłynęliśmy do portu, szczególnie, że istnieje wiele czynników, które mogą utrudniać dalszy spadek inflacji" - powiedział Glapiński.

Głównym czynnikiem proinflacyjnym pozostaje zdaniem NBP luźna polityka fiskalna

"Czynnikiem proinflacyjnym w polskiej gospodarce pozostaje nadal - i to główny czynnik - luźna polityka fiskalna. W ubiegłym roku deficyt sektora finansów publicznych wzrósł do 6,6 proc. PKB, to jest bardzo wysoki poziom, znacznie wyższy od wcześniejszych prognoz. Deficyt w Polsce jest obok Rumunii najwyższy w całej UE" - powiedział Glapiński.

"Niezmiennie wysoki ma być także tzw. deficyt strukturalny, co oznacza brak zacieśnienia fiskalnego. (...) Co więcej rząd złożył ostatnio wniosek o skorzystanie z tzw. klauzul wyjścia (…), co sugeruje brak zamiaru obniżenia deficytu w kolejnym roku" - dodał.

Glapiński poinformował, że jeżeli w 2026 r. będzie mocne zacieśnienie fiskalne, to będzie można liczyć na to, że inflacja obniży się szybciej, co pozwoliłoby na zejście stóp do poziomu neutralnego. Podkreślił jednak, że Rada nie może wykluczyć, że utrzyma się luzowanie fiskalne, co utrudni obniżki stóp.

"Dlatego najbezpieczniej jest mówić (…), że podejmujemy decyzje stosownie do napływających danych i analiz" - zaznaczył.

Wśród czynników ryzyka dla inflacji prezes NBP wskazał także na niepewność dotyczącą kształtowania się cen energii i innych cen administracyjnych w drugiej połowie roku, przyspieszenie wzrostu PKB w 2025 r., uporczywą inflację bazową oraz dynamikę płac.

"Szczególnie inflacja bazowa jest uporczywa, musimy tę inflację mieć na rzetelnym poziomie. Ona nie jest tragiczna teraz, jest pełzająca, ale jednak jest za wysoka" - powiedział Glapiński.

"Płace nadal rosną za szybko, bo w sektorze przedsiębiorstw to jest 7,7 proc. (…) To jest nadal za wysoka dynamika niż byśmy sobie życzyli, ale już nie dwucyfrowa. (...) Kolejny miesiąc obniżało się zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw, co także powinno ograniczyć presję płacową" - powiedział.

Glapiński poinformował, że wzrost PKB w I kwartale 2025 r. mógł być nieco niższy niż w IV kw. 2024 r., wbrew oczekiwaniom.

Dodał, że NBP liczy na to, że ze względu na słabą koniunkturę globalną ceny ropy pozostaną niskie.

W CZERWCU DYSKUSJA O PARAMETRACH REZERWY OBOWIĄZKOWEJ, BYĆ MOŻE TEŻ O SZEROKOŚCI KORYTARZA STÓP

Kwestia parametrów rezerwy obowiązkowej będzie dyskutowana na następnym posiedzeniu RPP. W czerwcu może być również dyskutowana szerokość korytarza stóp.

"Ta sprawa (dostosowania parametrów rezerwy obowiązkowej - PAP) stanęła i zostało ustalone, że będzie przedmiotem obrad na następnej Radzie. (...) Będzie przygotowany materiał w tym zakresie, także porównawczy w innych krajach, i będzie to punkt obrad. (...) Co nie znaczy, że już będzie decyzja. Jeśli o mnie chodzi, to powinna być jakaś decyzja, ale to jest 10 osób" - powiedział Glapiński.

Prezes pytany, czy będzie dyskutowana kwestia szerokości korytarza stóp proc. poinformował, że może to być przedmiotem dyskusji na kolejnym posiedzeniu.

"Szerokość korytarza ustalamy, być może będziemy dyskutować również być może na następnym posiedzeniu, chociaż tego nie ustaliliśmy. Ale na pewno o rezerwie" - powiedział prezes NBP.

Stopa rezerwy obowiązkowej wynosi obecnie 3,50 proc., a procentowanie rezerwy jest ustalone na poziomie stopy referencyjnej, czyli po majowej obniżce 5,25 proc. W poprzednich dwóch cyklach: pandemicznych obniżek oraz następnych podwyżek kosztu pieniądza, RPP zmieniała oprócz stóp proc. również parametry rezerwy.

Korytarz stóp procentowych NBP (odległość między stopą depozytową a lombardową) od ostatniego cyklu podwyżek stóp jest symetryczny i wynosi 100 pb. (+/- 50 bp.). Przed pandemią koronawirusa korytarz stóp był szerszy i wynosił +/- 100 pb. (PAP Biznes)

pat/ map/ doa/ jz/ tus/ asa/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5762 0,37%
1 EUR 4,2714 -0,10%
1 GBP 5,0199 -0,01%
100 JPY 2,6130 -0,52%
1 USD 3,7840 0,53%