Sytuacja z wschodnią granicą na razie bez znaczącego wpływu na polską gospodarkę - Moody's

"Nasze ostatnie szacunki wskazują na wzrost PKB w Polsce na poziomie 2,8 proc. w tym roku i 3,5 proc. w przyszłym roku. Z pewnością (...) siłą jest wielkość kraju, całkiem silna dynamika wzrostu, a nawet potencjał wzrostu. Oczywiście, to się z czasem będzie wyczerpywać w miarę dojrzewania kraju, jak w przypadku wielu innych krajów europejskich" - powiedział Chemla, pytany o wpływ ostatnich odczytów makro z polskiej gospodarki na perspektywę ratingu.

"Widzimy też odporność na szoki, biorąc pod uwagę, że tuż przed Covidem kraj zanotował 28 lat wzrostu gospodarczego. Potem była oczywiście pandemia, ale skutkowała ona relatywnie umiarkowanym skurczeniem się gospodarki, a gospodarka odbiła się od tego czasu" - dodał.

Pytany o wpływ rosnącej presji na polską wschodnią granicę, analityk odparł, że Moody's ma niższą punktację dla Polski "za wyższe ryzyko geopolityczne w porównaniu do większości krajów w UE", zwłaszcza ze względu na geopolityczną pozycję Polski i geograficzne położenie.

"Ale na teraz nie widzimy znaczącego negatywnego wpływu na gospodarkę kraju" - podsumował Chemla.

Wcześniej zwrócił uwagę, że konflikt w Ukrainie jest ryzkiem geopolitycznym dla regionu. Nawiązał też do innych wyzwań w regionie.

"Gdy popatrzymy na siłę gospodarczą i wyzwania strukturalne, region CEE ma kilka wyzwań m.in. starzejącą się populację, zieloną transformację, jak również ekspozycję na zachodnie gospodarki, począwszy oczywiście od Niemiec" - powiedział Chemla.

Jak podkreślił, Polska jest pośród 5-6 krajów najbardziej wrażliwych na wpływ gospodarczy Niemiec.

Polska ma obecnie rating A2 przyznany przez agencję Moody's, z perspektywą stabilną. (PAP Biznes)

jz/ asa/