Turcja chce być przeciwwagą dla wpływów Chin i Zachodu w Afryce - media
Turcja chce być przeciwwagą dla wpływów Chin i Zachodu w Afryce, inwestuje na kontynencie i występuje w roli mediatora między zwaśnionymi stronami w regionie - napisał w piątek turecki portal Daily Sabah.
"Turcja chce umocnić swoje strategiczne wpływy w Afryce" - podał Daily Sabah.
"Ankara piętrzy inwestycje i jest mediatorem w regionalnych konfliktach, próbując dywersyfikować swoją politykę zagraniczną i stać się godną zaufania alternatywą dla Chin i państw zachodnich, ubiegających się o wpływy w Afryce" - napisał portal.
Serwis zwrócił uwagę na odgrywaną przez Turcję rolę mediatora między Etiopią i Somalią; trzecia runda rozmów między stronami ma odbyć się we wrześniu w Ankarze.
Daily Sabah napisał, że Ankara wzmacnia też swoją "soft power" poprzez działania edukacyjne, media i wspólną z wieloma krajami muzułmańskimi religię. Państwowe tureckie linie lotnicze obsługują 62 kierunki w Afryce, a w ostatnich 20 latach obroty handlowe między Turcją i Afryką wzrosły z 5 mld USD do 30 mld USD. Liczba tureckich misji dyplomatycznych zwiększyła się z 12 do 44, a afrykańskich w Ankarze - do 38.
Turcja w minionych latach zawarła porozumienia obronne m.in. z Libią, Kenią, Rwandą, Nigerią i Ghaną. Tureckie drony bojowe Bayraktar w ostatnim czasie zostały dostarczone do Czadu, Togo, Burkina Faso, Mali i Nigru.
Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ akl/ asa/