Wzrost PKB Polski utrzyma się co najmniej w okolicach 3 proc. - Raczyński, PFR (wywiad)

PKB.jpg

Polska gospodarka cały czas jest w ożywieniu, choć niezbyt dynamicznym, a wzrost PKB Polski utrzyma się co najmniej w okolicach 3 proc. - ocenia wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju Mikołaj Raczyński.


"Są w Polsce sektory, czy branże, które mocno odczuły w ostatnich kwartałach rosnące ceny energii, to co się dzieje za wschodnią granicą, czy zerwane łańcuchy dostaw. Natomiast całościowo moim zdaniem ciągle jesteśmy w ożywieniu, które rozpoczęło się kilka kwartałów temu. To nie jest i nie będzie bardzo dynamiczne ożywienie, bo gospodarka polska i europejska są po dwóch kryzysach: covidowym oraz wojenno-energetycznym. Natomiast te wszystkie kryzysy ostatecznie nie doprowadziły do wielkiego załamania gospodarczego, bezrobocie praktycznie nie wzrosło, więc nie mamy też do czynienia z bardzo gwałtownym odbiciem" - powiedział PAP Biznes Raczyński.

"Jesteśmy jednak cały czas na trajektorii wzrostowej i wyniki gospodarki powinny być dobre. Nie podzielam pesymizmu, który przewija się w warstwie medialnej, że wyniki konsumpcji będą słabe. Trzeba pamiętać, że struktura gospodarki też się zmienia - mamy zmianę demograficzną, spadek liczby pracujących, rośnie średni wiek polskiego konsumenta, spada współczynnik dzietności" - dodał.

Raczyński przyznaje, że wyniki sprzedaży detalicznej rzeczywiście wypadają gorzej, ale od strony usług nie jest tak źle, na co wskazuje np. sprzedaż wycieczek zagranicznych i dobre zachowanie giełdowych spółek, które oferują takie produkty.

"Czekamy na odbudowę inwestycji wraz z uwalnianiem środków z KPO – te projekty w większości muszą zostać zakontraktowane do połowy 2026 r. To pewnie będzie jeden z silników gospodarki, który spowoduje, że wzrost PKB Polski utrzyma się co najmniej w okolicach 3 proc." - dodaje.

Zdaniem wiceprezesa PFR w najbliższym czasie trudno będzie wrócić z inflacją do celu rozumianego jako 2,5 proc.

"Widzimy, że wszędzie na świecie inflacja jest wyżej niż przed pandemią – wcześniej podłogą dla inflacji było 0 proc., a 2 proc. to był sufit. Teraz obserwujemy pewną zmianę reżimu - dzisiaj 2 proc. jest podłogą, a sufit zależy od gospodarki. Nie wykluczam, że w Polsce inflacja zahaczy w końcu o górne pasmo przedziału odchyleń, natomiast to ostatecznie będzie zależało od wielu czynników, które dzisiaj trudno jest przewidzieć - jak administracja amerykańska będzie zachowywać się w kontekście Unii Europejskiej i potencjalnych ceł, jaka będzie polityka NBP itd." - powiedział.

"Ważne jest też, jak będzie wyglądać sytuacja w Ukrainie, bo wielu przedsiębiorców mówi, że gdyby rozpoczęła się jej odbudowa, to w wielu sektorach nagle ruszy bardzo dużo zamówień, a nie wiadomo, jak będzie z zasobem siły roboczej" - dodał.

tus/ gor/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5944 -0,18%
1 EUR 4,2661 -0,03%
1 GBP 5,1720 0,08%
100 JPY 2,6609 -0,45%
1 USD 4,0628 0,27%