Zmienność na polskim rynku walutowym może pozostać wysoka - Erste (opinia)
W związku z niepewnością polityczną zmienność na polskim rynku walutowym w najbliższym czasie może pozostać wysoka - oceniają ekonomiści Erste. Ich zdaniem, choć przedterminowe wybory parlamentarne w Polsce nie są scenariuszem bazowym, to decyzja premiera o wotum zaufania dla rządu może być ryzykowna.
"W poniedziałek reakcja polskiego rynku walutowego na zwycięstwo Karola Nawrockiego była krótkotrwała. Kurs EUR/PLN wzrósł do 4,27, ale wczesnym popołudniem spadł do 4,25. Dziś EUR/PLN wzrósł ponownie do 4,27, odzwierciedlając, że ryzyka związane z głosowaniem nad wotum zaufania nie mogą być ignorowane. Zmienność na polskim rynku walutowym pozostanie wysoka" - napisano w raporcie.
"Scenariusz przedterminowych wyborów byłby negatywny dla rynków. W takim przypadku zdecydowanie zrewidowalibyśmy naszą obecną prognozę EUR/PLN, którą obecnie widzimy blisko 4,25 na koniec 2025 roku. W przeciwnym razie, fundamenty gospodarcze i perspektywy wzrostu w Polsce wspierają, naszym zdaniem, relatywnie mocnego złotego - zwłaszcza, że oczekuje się dalszego wzrostu napływu funduszy unijnych" - dodano.
Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałkowym oświadczeniu, że w najbliższym czasie zwróci się do Sejmu o wotum zaufania dla swojego rządu. We wtorek poinformował, że debata nad wotum zaufania odbędzie się na dodatkowym posiedzeniu Sejmu, 11 czerwca.
Ekonomiści Erste wskazują, że niepewność polityczna w Polsce pozostanie podwyższona w najbliższym czasie w związku z rosnącymi spekulacjami na temat przyszłości koalicji rządzącej.
"Chociaż przedterminowe wybory parlamentarne nie są naszym scenariuszem bazowym, uważamy decyzję Tuska o ogłoszeniu wotum zaufania za ryzykowną. Prawdopodobnie wynikiem będzie kontynuacja obecnej koalicji rządzącej, choć nie można wykluczyć przetasowań personalnych" - napisano w raporcie.
"Jeśli obecnemu rządowi nie uda się uzyskać wotum zaufania, scenariusz przedterminowych wyborów wskazuje na znaczne prawdopodobieństwo, że kolejnym rządem może być koalicja PiS i Konfederacji, odzwierciedlająca przesunięcie w prawo" - dodano.
Autorzy raportu wskazują, że współpraca rządu i nowego prezydenta może być trudna.
"Z Nawrockim na stanowisku prezydenta Polski droga przed rządem wygląda na wyboistą. Prezydent posiada pewną władzę ustawodawczą w Polsce, ponieważ do obalenia prezydenckiego weta wymagana jest większość dwóch trzecich głosów w parlamencie. Obecny rząd nie ma takiej większości, co oznacza, że Nawrocki będzie w stanie zablokować proces legislacyjny" - napisano w raporcie.
Nawrocki wyznaczy również prezesa banku centralnego, ponieważ kadencja obecnego prezesa Adama Glapińskiego kończy się w 2028 roku. Pozostali członkowie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) również zostaną powołani przez prezydenta. Nie spodziewamy się jednak większych zmian w składzie RPP" - dodano.
Na ten moment ekonomiści Erste nie planują rewizji swoich prognoz gospodarczych dla Polski po zwycięstwie Nawrockiego.
"Polska powinna pozostać jedną z najlepiej radzących sobie gospodarek w regionie - i najprawdopodobniej w UE - w tym roku. Ekspansja fiskalna wspiera dynamiczny wzrost PKB. Na froncie fiskalnym możemy zobaczyć mniejszą konsolidację niż oczekiwalibyśmy w przypadku zwycięstwa Trzaskowskiego. Jednak zarówno rząd, jak i nowy prezydent będą zainteresowani utrzymaniem solidnego rozwoju gospodarczego" - napisano w raporcie.
Trendy inflacyjne powinny pozwolić na pewne poluzowanie polityki pieniężnej jeszcze w tym roku. Niemniej jednak ogólna skala łagodzenia polityki pieniężnej w tym roku może być niższa niż obecnie oczekujemy" - dodano. (PAP Biznes)
pat/ asa/