DZIEŃ NA RYNKACH: W Azji na giełdach odbicie indeksów po rekordowych spadkach w poniedziałek
W Azji na giełdach indeksy odbijają się po zaliczeniu historycznych strat w poniedziałek. W zwyżkach podczas tej sesji przewodzi rynek japoński z powodu oczekiwań, że Japonia będzie mieć pierwszeństwo w rozmowach handlowych z USA. Na rynku walutowym USD jest słabszy do innych walut. Bitcoin kosztuje ok. 79.800 USD. Notowania złota rosną - informują maklerzy.
W Japonii Nikkei 225 zwyżkuje o 5,55 proc., a Topix zyskuje 6,04 proc.
W Chinach wskaźnik SCI zwyżkuje o 0,53 proc., a CSI 300 jest wyżej o 0,69 proc.
W Hongkongu Hang Seng zyskuje 0,58 proc.
W Korei Południowej KOSPI idzie wyżej o 0,30 proc.
W Indiach Sensex zwyżkuje o 0,73 proc.
Na Tajwanie TAIEX idzie niżej o 4,02 proc.
W Azji indeksy odbijają się po zaliczeniu historycznych strat w poniedziałek.
Najmocniejsze wzrosty podczas tej sesji notuje rynek japoński z powodu oczekiwań, że Japonia będzie mieć pierwszeństwo w rozmowach handlowych z USA.
Premier Japonii Shigeru Ishiba wyraził w poniedziałek w rozmowie telefonicznej z prezydentem USA Donaldem Trumpem głębokie zaniepokojenie w związku z ogłoszonymi przez niego cłami, apelując o współpracę.
Premier podkreślił, że zamiast jednostronnych ceł, obie strony powinny dążyć do szerokiej współpracy, która przyniesie korzyści zarówno Japonii, jak i Stanom Zjednoczonym, w tym poprzez rozszerzenie inwestycji.
Obaj przywódcy zgodzili się, że kwestia ta wymaga dalszych rozmów na szczeblu ministerialnym. Ishiba poinformował, że wyznaczy właściwych ministrów do kontynuowania dialogu z amerykańskimi odpowiednikami.
Tymczasem w Chinach bank centralny obiecał pożyczki, które mają pomóc w ustabilizowaniu sytuacji na krajowym rynku.
W ciągu poprzednich sesji z globalnych rynków "wymiotło" ok. 10 bln USD w trakcie mocnych zawirowań po tym, jak w ub. tygodniu prezydent USA Donald Trump przedstawił swoją politykę celną, a to wywołało obawy o możliwą globalną recesję i eskalację wojny handlowej.
"Teraz jest jeszcze jednak za wcześnie mówić, że już wyszliśmy na prostą. (...) Zwłaszcza, że Donald Trump +lansuje+ popysł dodatkowych ceł dla Chin" - wskazuje Tim Waterer, analityk rynku w KCM Trade.
"Recesja pozostaje jako możliwość, podczas gdy USA nadal ostro grają taryfami celnymi" - ostrzega.
Prezydent USA Donald Trump zagroził w poniedziałek, że nałoży w środę dodatkowe, 50 proc. cło na Chiny, jeśli Pekin nie wycofa się ze swoich ceł odwetowych zapowiedzianych w piątek.
"(...) Jeśli Chiny nie wycofają swojej 34-proc. podwyżki (...) do jutra, 8 kwietnia 2025 r., Stany Zjednoczone nałożą na Chiny dodatkowe cła w wysokości 50 proc., obowiązujące od 9 kwietnia" - wskazał.
Z kolei Pekin odpowiedział we wtorek, że: "Chiny będą walczyć do końca".
Na rynku walutowym japoński jen kosztuje 147,52 za 1 USD, wyżej o 0,2 proc.
Euro jest po 1,0964 USD, w górę o 0,5 proc.
Rentowność 10-letnich UST wynosi 4,15 proc., niżej o 4 pb.
Bitcoin kosztuje 79.860,35 USD za token, wyżej o 1,2 proc.
Złoto w dostawach spot jest wyceniane po 2.996,79 USD za uncję, wyżej o 0,5 proc.
W Europie kontrakty na Stoxx 50 zwyżkują o 2,42 proc., na FTSE 100 rosną o 1,96 proc., na CAC 40 idą wyżej o 2,13 proc., a na DAX zwyżkują o 2,10 proc.
Indeksy w Europie mocno spadły na koniec sesji w poniedziałek.
Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 spadł o 4,55 proc., niemiecki DAX poszedł w dół o 4,13 proc., francuski CAC 40 stracił 4,78 proc., a brytyjski FTSE 100 zniżkował o 4,38 proc.
Benchmarkowy indeks Stoxx Europe 600 spadł o 4,54 proc.
Kontrakty na indeksy w USA są w przedziale od 1,07 proc. do 1,67 proc.
Poniedziałkowa sesja na Wall Street zakończyła się przewagą spadków, chociaż w ciągu dnia Dow Jones zanotował największy wzrost w historii od lokalnego dna do maksimum. Akcje spadały trzeci dzień po wprowadzeniu ceł przez prezydenta Donalda Trumpa.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,91 proc., do 37.965,60 pkt.
S&P 500 na koniec dnia spadł o 0,23 proc. i wyniósł 5.062,25 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 0,10 proc. do 15.603,26 pkt.
(PAP Biznes)
aj/ asa/