Profil:
ZM Ropczyce SAZM Ropczyce mierzą się z trudnym otoczeniem; liczą na powrót do wzrostów sprzedaży
Grupa ZM Ropczyce, której przychody spadły w okresie trzech kwartałów 2023 roku o 6,9 proc., mierzy się z trudnym otoczeniem rynkowym. Spółka intensyfikuje działania sprzedażowe, liczy na powrót do wzrostowych trendów - poinformowały Ropczyce w piątkowym komunikacie.
"Funkcjonując na niełatwym rynku intensyfikujemy działania w zakresie sprzedażowym, logistycznym oraz technologicznym, których celem jest minimalizacja negatywnego wpływu czynników makroekonomicznych i globalnych na nasze wyniki. Pozyskane kontakty z nieobsługiwanymi dotychczas konsumentami wyrobów ogniotrwałych, budowane relacje z kolejnymi podmiotami inżynieringowymi oraz optymalizacja kosztowa oferty rynkowej powinny przyczynić się do możliwie szybkiego powrotu spółki do wzrostowych trendów sprzedażowych" – powiedział, cytowany w komunikacie prasowym, Józef Siwiec, prezes ZM Ropczyce.
W okresie pierwszych trzech kwartałów 2023 roku skonsolidowane przychody ZM Ropczyce wyniosły 351,5 mln zł (-6,9 proc. rdr), z czego 65 proc. pochodziło z eksportu. EBITDA ukształtowała się na poziomie 41,2 mln zł (-25,3 proc.), EBIT nieznacznie przekroczył 30 mln zł (-33,9 proc.), a zysk netto wyniósł 15,8 mln zł (-56,1 proc.).
W samym trzecim kwartale przychody sięgnęły nieco ponad 84 mln zł, a wynik operacyjny i wynik netto wyniosły odpowiednio -6,8 mln zł i -5,4 mln zł. Spółka zwróciła przy tym uwagę na wysoką bazę porównawczą z 2022 roku.
"W III kwartale br. branża producentów materiałów ogniotrwałych mierzyła się z bardzo trudnym otoczeniem. Duże spadki produkcji hutniczej w Europie w połączeniu ze słabą kondycją hutnictwa żelaza i stali wyraźnie odbiły się na spadku zapotrzebowania na materiały ogniotrwałe. Europejscy producenci dodatkowo odczuli wzmożoną aktywność producentów oraz dystrybutorów z Azji, w kontekście spadającej chłonności na materiały ogniotrwałe na rynku chińskim. Mieliśmy także do czynienia ze spadkiem cen wyrobów gotowych, sięgającym w skali kilku miesięcy nawet kilkudziesięciu procent" - powiedział prezes.
"Negatywny wpływ na nasze wyniki w trzecim kwartale br. miało również nałożenie sankcji gospodarczych praktycznie z dnia na dzień na naszego ważnego klienta na rynku białoruskim, co obok utraty kontrahenta uniemożliwiło realizację rozpoczętych już kontraktów. Istotny wpływ na poziom kosztów w okresie trzech kwartałów 2023 miała również wysoka baza surowcowa spółki, będąca wynikiem problemów logistycznych, które z dużym nasileniem wystąpiły w 2022 roku. Ponadto różnice kursowe związane z umocnieniem złotego względem euro oraz dolara wpłynęły także na nasze wyniki" - dodał Józef Siwiec. (PAP Biznes)
pel/ osz/