Pomoc w naprawach i eksport prądu z UE pokryje 25 proc. potrzeb Ukrainy na zimę - KE
Sezon grzewczy zaczyna się za 2 tygodnie, dzięki unijnej pomocy w naprawach i eksportowi energii z UE pokryte będzie 25 proc. potrzeb energetycznych Ukrainy na zimę - wynika z opublikowanego na stronie KE tekstu przemówienia przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen. Wcześniej możliwość takiego eksportu sygnalizowała Polska.
W opublikowanym na stronie KE przemówieniu z czwartkowej konferencji z szefem MAE Fatihem Birolem von der Leyen zapowiedziała, że w piątek omówi potrzeby Ukrainy z prezydentem Wołodomyrem Zełenskim. Szefowa KE w piątek przebywa w Kijowie.
W przemówieniu przypomniała, że synchronizacja ukraińskiej sieci przesyłowej z unijną miała się odbywać przez 2 lata od lutego 2022 r., a ostatecznie odbyła się w 2 tygodnie po ataku Rosji na ten kraj.
"To pozwala nam teraz eksportować tak bardzo potrzebny w Ukrainie prąd. Eksportujemy 2 gigawaty energii elektrycznej do Ukrainy, co pokrywa średnio 12 proc. krajowych potrzeb na zimę" - powiedziała przewodnicząca KE.
Jak zaznaczyła rekomenpensuje to m.in. ubytek mocy związany z utratą produkcji w elektrowni jądrowej w Zaporożu, która znajduje się obecnie pod bezprawną kontrolą Rosjan.
Ponadto Unia angażuje się w proces napraw ukraińskiego systemu elektroenergetycznego.
Według danych KE, w sumie Ukraina potrzebuje 17 GW zdolności produkcyjnych energii elektrycznej na zimę. 80 proc. ukraińskich elektrowni cieplnych zostało zniszczonych, jak również 1/3 zdolności elektrowni wodnych.
"Tu więc skoncentrujemy nasze wysiłki naprawcze, by przywrócić 2,5 gigawata zdolności produkcyjnych tej zimy. To ok. 15 proc. potrzeb Ukrainy" - zaznaczyła von der Leyen.
"W sumie z naszymi dwoma filarami (wsparcia) Ukrainy w zakresie napraw i integracji (z systemem elektroenergetycznym Ukrainy), pokrywamy ponad 25 proc. ukraińskich potrzeb na zimę. Duża część z tego oczywiście musi być produkowana w Ukrainie" - dodała.
Von der Leyen zaznaczyła, że sezon grzewczy zaczyna się za 2 tygodnie.
"Wraz ze spadkiem temperatur, Unia Europejska jest gotowa zwiększyć swoje wsparcie na rzecz Ukrainy. Przygotowujemy się do zimy razem"
- zaznaczyła szefowa KE.
W sierpniu resort przemysłu poinformował, że rozważane są dwie opcje dodatkowych dostaw prądu z Polski na Ukrainę w okresie zimowym. Jedna - awaryjna na profilu synchronicznym - na prośbę Ukrainy, a druga - kontrakty na dostawy długoterminowe - w uzgodnieniu z KE i innymi krajami.
Ministerstwo podało, że obecnie dopuszczalna wielkość eksportu z państw UE do Ukrainy i Mołdawii na profilu synchronicznym, ustalona przez ENTSO-E, wynosi 1.700 MW. Wyjaśniło, że pomoc awaryjna na rzecz systemu ukraińskiego może być udzielana indywidualnie przez sąsiadujących operatorów systemów przesyłowych (jeśli ci posiadają możliwości dostaw) lub w ramach pomocy wielostronnej.
Drugą opcją jest ewentualne zawarcie pomiędzy wytwórcami w Polsce i odbiorcami w Ukrainie kontraktów na dostawy długoterminowe. Opcja ta, ze względu na obowiązujące w UE regulacje dotyczące rynku elektroenergetycznego, wymagałaby jednak uzgodnienia z Komisją Europejską, także w zakresie możliwości wykorzystania części zdolności przesyłowych z limitu 1.700 MW.
Na początku lipca premier Donald Tusk poinformował na konferencji z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, że w związku z rosyjskim zagrożeniem dla ukraińskich elektrowni Polska pracuje nad tym, aby prąd wytworzony przez polskie elektrownie z polskiego węgla przesłać przed zimą "za europejskie pieniądze" istniejącym mostem energetycznym na Ukrainę. Prace miałyby być skierowane m.in. na to, aby produkcja ta mogła być wyłączona z unijnych opłat za emisję CO2. (PAP Biznes)
jz/ ana/