Możliwe zmiany w ETS2 i korzystanie z funduszu klimatycznego - Niemczycki
Koncepcja wykorzystania Społecznego Funduszu Klimatycznego przy jednoczesnych zmianach w ETS2 jest absolutnie możliwa - ocenił sekretarz stanu w KPRM Ignacy Niemczycki. Zaznaczył, że polska prezydencja nadal prowadzi intensywne rozmowy ws. zmian w ETS2.
"Koncepcja wykorzystania funduszu społeczno-klimatycznego przy jednoczesnych zmianach w ETS2 jest absolutnie możliwa" - powiedział Niemczycki na konferencji "Bezpieczeństwo gospodarcze UE".
Dodał, że już dzisiaj zakłada się, że fundusz będzie w pierwszym roku zasilany tak zwanym frontloadingiem pozwoleń na emisję CO2 z obecnego systemu ETS.
"Można więc sobie wyobrazić rozwiązania, które jednocześnie doprowadzają do zmiany w systemie ETS2, a nie powodują, że przestaje funkcjonować Społeczny Fundusz Klimatyczny. I takiego też rozwiązania szukamy" - zaznaczył.
Społeczny Fundusz Klimatyczny ma zacząć funkcjonować w 2026 r. wraz z nowym unijnym systemem handlu emisjami w transporcie i budownictwie ETS2. Polska ma być jednym z jego największych beneficjentów z udziałem rzędu 18 proc. i środkami w wys. ok. 11,4 mld euro do 2032 r. Według nieoficjalnych informacji Polska postuluje o opóźnienie wejścia w życia systemu ETS2, ale bez opóźniania korzystania z Funduszu.
"Wydaje mi się, że jako prezydencja doprowadziliśmy do większej otwartości na dyskusję o tym, jak ten system zmodyfikować tak, żeby on nadmiernie nie obciążył gospodarstw domowych, jednocześnie nie rezygnując np. z naszych ambicji dotyczących termomodernizacji budynków" - ocenił Niemczycki.
Zaznaczył jednocześnie, że kompromis ws. modyfikacji ETS2 nie został w Unii jeszcze osiągnięty - dyskusja trwa, a polska prezydencja nadal prowadzi intensywne rozmowy w tej sprawie.
"Nie chciałbym też na tym etapie (...) uchylać zbyt dużo rąbka tajemnicy. Natomiast mam w sobie wielki optymizm, że jesteśmy w stanie znaleźć rozwiązanie, które będzie akceptowalne także dla polskiego społeczeństwa" - dodał.
Jego zdaniem ETS2 niesie za sobą zagrożenie związane z społecznym poparciem integracji europejskiej.
"Jeżeli z dnia na dzień obywatele i obywatelki zobaczą, że cena paliwa skoczy z 6 zł na 6,20 zł i będą mogli obwinić (...) za to rozwiązania unijne, to będziemy musieli się zmierzyć z tym, że cała koncepcja integracji europejskiej będzie podważana" - wyjaśnił.
Jednocześnie podkreślił wagę Społecznego Funduszu Klimatycznego i że jest to narzędzie, które Polska chce wykorzystać. (PAP Biznes)
jz/ ana/