Alior Bank na EKF 2025: banki są dobrze przygotowane do finansowania inwestycji budowlanych (MediaRoom)
Perspektywy rynku budowlanego w Polsce są dobre, a możliwe obniżki stóp procentowych mogą przynieść dodatkowe przyspieszenie - uważa Wojciech Przybył, wiceprezes Alior Banku. Podczas debaty na XV Europejskim Kongresie Finansowym (EKF) prezes Przybył zauważył jednak ogromną skalę zapotrzebowania na finansowanie, nie tylko w budownictwie mieszkaniowym i komercyjnym, ale także w infrastrukturze.

Materiał wideo do pobrania na: https://pap-mediaroom.pl/biznes-i-finanse/alior-bank-na-ekf-2025-banki-…
Banki są dobrze przygotowane do finansowania inwestycji budowlanych. Problem jest taki, że sektor nie jest wystarczająco duży, żeby samodzielnie sfinansować wszystkie potrzeby, również na takim dobrze rozpoznanym rynku jak rynek budowlany" - powiedział prezes Wojciech Przybył.
Podczas, zorganizowanej we wtorek przez Redakcję PAP Biznes, debaty „Perspektywy rynku nieruchomości w Polsce, źródła jego finansowania” jej uczestnicy ocenili, że rynek nieruchomości w kraju po długim okresie dynamicznego wzrostu wszedł w spokojniejszą fazę: do niedawna szybko rosnące ceny napędzane były zarówno dużym popytem ze strony kupujących, jak i niewielką podażą ze strony sprzedających. Teraz zaczynają się stabilizować.
Wiceprezes Alior Banku zaznaczył, że w najbliższym czasie czeka nas poszukiwanie nowych źródeł finansowania: będą to programy wspierane przez rząd lub przez Unię Europejską, albo zostaną rozpoczęte prace z jakimiś specjalnymi funduszami do finansowania nieruchomości. Jego zdaniem potrzebne jest też pozyskiwanie kapitału z zagranicy.
„Nie mamy tyle kapitału w Polsce, żebyśmy mogli wszystkie potrzeby zrealizować. (...) Jeżeli patrzymy na rynek budowlany, to po lekkim zastoju w 2024 roku wygląda na to, że jest koniunktura, przedsiębiorcy są gotowi, a pieniędzy nie ma za dużo, więc proponuję się pospieszyć" - powiedział wiceprezes Alior Banku.
Przybył uważa, że rynek mieszkań na wynajem jest dla banków mniej rozpoznany i wymaga jasnego programu na poziomie państwa. Jako przykład wskazał rynki zachodnie, gdzie mieszkalnictwo na wynajem realizowane jest np. we współpracy z deweloperami, w zamian za wkład miasta w rozwój infrastruktury.
Prezes Wojciech Przybył podkreślił, że państwo powinno stymulować rozwój mniejszych miast, które obecnie się wyludniają, ale mają odpowiednią infrastrukturę. Według niego potrzebne są systemowe rozwiązania, a nie punktowe inwestycje.
Mateusz Bonca, CEO JLL Polska, zaznaczył, że sektor nieruchomości w Polsce jest zdrowy i ma dobre fundamenty, a popyt jest wysoki pomimo pewnych wyzwań makroekonomicznych: wysokości stóp procentowych i sytuacji geopolitycznej.
W jego opinii popyt na komercyjną tkankę mieszkaniową w Polsce pozostaje duży, w segmencie biurowym Warszawa jest rynkiem zrównoważonym z relatywnie niskim poziomem wolnych powierzchni. Z kolei na pozostałych rynkach, np. w Gdańsku czy Krakowie, podaż projektów przewyższa popyt. Za to rynek magazynowy jest silnie skorelowany ze wzrostem gospodarczym i konkurencyjnością kraju. Dominują na nim projekty pod zamówienie.
Adam Czerniak, zastępca prezesa Krajowego Zasobu Nieruchomości ocenił, że rynek mieszkaniowy znajduje się w fazie stabilizacji, a akcja kredytowa jest zbliżona do długookresowej średniej. Wskazał, że w mniejszych ośrodkach sytuacja wygląda gorzej, ponieważ wiele z nich się wyludnia, co oznacza niewielki popyt mieszkaniowy i w konsekwencji niską podaż. Ponadto, dla mieszkańców mniejszych miejscowości kredyty są nadal za drogie.
„To nie jest tak, że jesteśmy w sytuacji, w której jest mocne ograniczenie podaży kredytów. Ta podaż nie jest typowa dla okresu boomu, jest typowa dla długiego okresu stabilizacji" - ocenił Czerniak.
Agnieszka Wachnicka, wiceprezes Związku Banków Polskich wskazała podczas debaty, że finansowanie inwestycji nieruchomościowych jest trzonem działalności sektora, a polskie banki są liderami w Europie Środkowo-Wschodniej, jeśli chodzi o finansowanie nieruchomości komercyjnych, w tym magazynowo-logistycznych. Jej zdaniem banki oferują szereg instrumentów, a współpraca z deweloperami jest mocno rozwinięta.
Wskazała, że na rynku kredytów mieszkaniowych widać ożywienie, ponieważ w kwietniu br. udzielono prawie 19 tys. kredytów, a od początku roku blisko 70 tys. Według niej klienci stracili bowiem nadzieję na nowy, rządowy program wsparcia i ruszyli na zakupy.
Z kolei Tomasz Delowski, członek zarządu Stowarzyszenia Towarzystw Budownictwa Społecznego (STBS) zwrócił uwagę, że może dojść do kryzysu mieszkaniowego. Ocenił też, że w segmencie budownictwa społecznego potrzebny jest instrument finansowy wsparty przez państwo lub UE, który byłby w 100 proc. zwrotny, bez dotacji, najlepiej w formie długoterminowego finansowania.
„Polskie PRS nie mają tak naprawdę prawdziwego finansowania. Finansowanie zamyka się jedynie na finansowaniu kapitału poprzez fundusze inwestycyjne. Jeśli chodzi o TBS, to każdy większy deweloper na Zachodzie ma spółkę, która jest podobna do polskiego TBS-u i na tym zarabia. W Polsce tego w ogóle nie dostrzegamy" - powiedział Delowski i podkreślił, że jeśli nie powstanie odpowiedni instrument finansowy, to zderzymy się z kryzysem mieszkaniowym.
„Choćby z tej przyczyny, że mamy dzisiaj 35-70 procent osób, które są w luce czynszowej, czyli ani ich nie stać na kredyt w banku, ani nie dostaną mieszkania komunalnego" - zaznaczył.
15. Europejski Kongres Finansowy to jedno z najbardziej prestiżowych wydarzeń gospodarczych w UE i platforma debaty na temat stabilności europejskiego oraz polskiego systemu finansowego, a także miejsce wypracowania rekomendacji działań w kierunku osiągnięcia stabilnego, zrównoważonego rozwoju. Uczestnikami EKF są prezesi wiodących instytucji finansowych, polscy i zagraniczni politycy kształtujący politykę gospodarczą, uznani makroekonomiści i menedżerowie najwyższych szczebli z sektorów bankowości i rynku kapitałowego, ubezpieczeń, konsultingowego i prawnego, innowacji i IT, a także eksperci ze środowisk naukowych.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
UWAGA: Za materiał opublikowany przez redakcję PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”.