Bio Planet liczy w ‘25 na podobną rdr dynamikę wzrostu sprzedaży (wywiad)

“2024 był dla nas dość dobrym rokiem. Zakończymy przychody ze wzrostem około 9 proc.” - powiedział PAP Biznes prezes Sylwester Strużyna.

“Jeżeli chodzi o sprzedaż, to myślę, że wzrosty w 2025 roku będą podobne procentowo. Natomiast pracujemy nad obniżeniem kosztów” - dodał.

Zysk netto spółki narastająco po trzech kwartałach 2024 roku wyniósł 1,14 mln zł, w porównaniu do 2023 r., kiedy wyniósł on 0,75 mln zł. EBIT w okresie styczeń - wrzesień był na poziomie 2,76 mln zł, a EBITDA wyniosła 4,99 mln zł w tym samym okresie. Wyniki te były wyższe w porównaniu do 2023 roku odpowiednio o ok. 12,7 proc. i 7,3 proc.

Przychody netto ze sprzedaży wyniosły po trzech kwartałach 2024 roku 204,17 mln zł wobec 186,58 mln zł w analogicznym okresie 2023 roku.

Prezes poinformował, że spółce zależy na zwiększeniu rentowności netto.

“Obecna rentowność netto i zyski netto w stosunku do przychodów są na niskim poziomie. Wierzymy, że uda nam się istotnie poprawić zyski netto już w przyszłym roku” - powiedział Strużyna.

“Bardzo dużo zależy od stóp procentowych, od kursów złotego, ale kluczowym obszarem, w którym poprawiamy nasze koszty, jest magazynowanie” - dodał.

Bio Planet zatrudnia pracowników na umowę o pracę oraz pracowników z agencji pracy.

„Dzięki temu, że poprawiliśmy ułożenie towarów w magazynie, poprawiliśmy zasady funkcjonowania oraz minimum logistyczne, udało nam się istotnie zmniejszyć liczbę pracowników agencyjnych, których musimy zatrudniać. Chodzi o koszty osobowe” - poinformował prezes.

Dodał, że w pierwszym półroczu 2024 roku łączne koszty wynagrodzeń i usług obcych związanych z magazynem były na wysokim poziomie w stosunku do sprzedaży.

“Widzimy, że już w drugim półroczu 2024 te koszty istotnie spadają – mamy mniej pracowników w magazynie” - powiedział.

Strużyna wskazał, że przez lata 2023 i 2024 spółka spłacała inwestycje związane z kupnem aktywów od Naturavena oraz Smak Natury, które zostały zakupione w czwartym kwartale 2022 roku.

“Jeżeli chodzi o zakup aktywów od Smaku Natury, to w trzecim kwartale 2024 udało nam się już spłacić całość tych zobowiązań” - powiedział.

“Natomiast Naturavenę spłacamy miesięcznie. Zostało nam jeszcze około 2,5 miliona złotych i koniec płatności planowany jest w styczniu 2026 roku” - dodał.

Prezes poinformował, że inwestycje te pozwoliły zwiększyć udział Bio Planet w supermarketach, pozyskać nowych klientów, dostawców i poszerzyć ofertę produktową.

“Niemniej okres 2023-2025 są to lata, kiedy spłacamy te zobowiązania” - powiedział Sylwester Strużyna.

W PLANACH ROZBUDOWA ZAKŁADÓW KONFEKCJONOWANIA

Prezes poinformował, że spółka stopniowo przygotowuje się do wznowienia największej inwestycji, czyli budowy nowoczesnych zakładów konfekcjonowania.

Obecnie Bio Planet funkcjonuje w dwóch zakładach konfekcjonowania, które są wynajmowane. Jeden w Wilkowej Wsi (pow. 2.000 m kw.), drugi obok Rzeszowa w Kielanówku (pow. 500 m kw.).

“Łącznie mają 2.500 m kw., przy czym my ponosimy koszty związane z wynajęciem tych budynków oraz z dowożeniem tam surowców i przewożeniem produktów między naszym centrum logistycznym, a tymi zakładami konfekcjonowania” - powiedział prezes.

Nowe zakłady będą w gminie Leszno, w pobliżu centrum logistycznego spółki. Łączna powierzchnia zakładów ma wynieść 5.000 m kw.

“Rozbudowa zakładu konfekcjonowania ma ruszyć w 2026 roku. Zakłady będą w pełni umaszynowione. Teoretyczne moce produkcyjne będą pięciokrotnie wyższe niż obecnie” - poinformował Strużyna.

Dodał, że przenoszenie produktów na paczkowanie maszynowe będzie stopniowe.

“Dokończenie inwestycji to koszt około 17 milionów złotych. Rozważamy zarówno kredyt bankowy jak i emisję akcji” - powiedział.

“Jeżeli chodzi o kredyty bankowe, to będziemy czekać aż spadną stopy procentowe. Przy obecnych stopach procentowych nie będziemy chcieli zwiększać kredytu. Mamy nadzieję, że w drugiej połowie 2025 roku, czy też na początku 2026 roku stopy zaczną się obniżać, więc kredyty bankowe staną się znowu bardziej przyjazne dla przedsiębiorstw” - dodał.

Wskazał, że spółka chciałaby przeprowadzić emisję akcji, ale przy dużo wyższych poziomach kursu akcji niż obecnie.

Prezes poinformował, że projekt nowoczesnych zakładów konfekcjonowania przewiduje ewentualne poszerzenie zakładów.

“Jeżeli chodzi o powierzchnię gruntów, to jesteśmy zabezpieczeni na kilkadziesiąt lat, a jeżeli chodzi o samą powierzchnię, którą zbudujemy, to zależy od wielkości rynku” - powiedział.

“Chcemy rozwijać paczkowanie produktów pod markami własnymi, czyli private labels. Zarówno dla sieci supermarketów w Polsce, jak i na rynki zagraniczne” - dodał.

Strużyna uważa, że własny, nowoczesny zakład konfekcjonowania jest elementem, który pomoże Bio Planet w ekspansji zagranicznej.

“Myślimy przede wszystkim o rynkach na dwóch kontynentach, czyli o krajach Europy i Azji. W tym przede wszystkim Europy Wschodniej, Środkowej i o Bałkanach. Mamy już pierwsze przyczółki zarówno na Bliskim, jak i na Dalekim Wschodzie. Dosyć aktywnie staramy się poznać te rynki i znaleźć nowych kontrahentów” - powiedział.

“Rynek bio-żywności bardzo dynamicznie rozwija się w Azji, więc Azja jest dla nas strategicznym obszarem, gdzie chcielibyśmy zwiększać eksport” - dodał.

Obecnie spółka prowadzi sprzedaż do np. Kataru, czy Wietnamu. Chce szukać kontaktów także w innych krajach Bliskiego Wschodu, np. Arabia Saudyjska, czy Zjednoczone Emiraty Arabskie.

“Chcemy także poszukiwać kontrahentów na Dalekim Wschodzie z krajów takich jak Hongkong, Singapur, Tajlandia, czy Malezja lub Kazachstan” - poinformował prezes.

“W długoterminowej perspektywie chcielibyśmy, aby sprzedaż z eksportu osiągnęła kilkadziesiąt procent sprzedaży całkowitej” - dodał.

W 2023 roku udział eksportu w sprzedaży wyniósł 3,8 proc. Prezes podał, że 2024 roku udział procentowy eksportu nie zwiększył się rok do roku.

Strużyna wskazał, że na rynkach Europy Zachodniej spółka chciałaby ofertować produkcje dla supermarketów private labels oraz sklepów specjalistycznych, w szczególności w Niemczech czy Francji.

“Tam zarówno sklepy, jak i konsumenci są bardzo mocno skoncentrowani na markach produktów z danego państwa. (...) Przebicie się z własną marką żywności ekologicznej na tych rozwiniętych rynkach jest niezwykle trudne” - powiedział.

“Natomiast uważamy, że zachód Europy pod kątem właśnie supermarketów także jest dla nas atrakcyjnym rynkiem” - dodał.

Bio Planet w ofercie posiada ok. 7,0 tys. indeksów sprzedażowych obejmujących produkty trwałe oraz produkty świeże.

“Mniej więcej rok temu doszliśmy do 8 tysięcy, ale okazało się, że tak duża liczba produktów spowodowała istotne zwiększenie kosztów magazynowych. W 2024 roku ograniczyliśmy liczbę produktów do 7 tysięcy, co spowodowało, że średni obrót na produkt wzrósł i nasze indeksy są coraz bardziej efektywne” - powiedział prezes.

“W przyszłości planujemy albo utrzymanie tej liczby, albo dalszą niewielką redukcję” - dodał.

Sylwester Strużyna poinformował, że w 2024 roku w całej Europie widać było powrót do wzrostu optymizmu odnośnie żywności ekologicznej, który spadł wraz z wybuchem wojny na Ukrainie.

Bio Planet jest dostawcą żywności ekologicznej w Polsce. Działalność spółki skupia się na konfekcjonowaniu oraz dystrybucji żywności ekologicznej. Od 2007 roku produkty Bio Planet posiadają certyfikat AGRO BIO TEST, który jest podstawą kwalifikowania żywności oferowanej przez spółkę jako żywności ekologicznej (żywności bio).

Julia Gawrońska (PAP Biznes)

gaw/ asa/