Ceny ropy w USA mocno spadają, bo w Chinach nie ogłoszono nowego wsparcia dla gospodarki

Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocno zniżkują, bo w Chinach nie ogłoszono nowego wsparcia dla gospodarki, co wywołuje na rynkach nastroje niechęci inwestorów do ryzyka - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XI kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 75,80 USD, niżej o 1,74 proc.

Brent na ICE na XII jest wyceniana po 79,57 USD za baryłkę, po zniżce o 1,68 proc.

Inwestorzy czują się rozczarowani, bo liczyli na zapowiedź kolejnych działań mających na celu wsparcie gospodarki przez chińskie władze.

Podczas wtorkowego briefingu chińscy przedstawiciele Narodowej Komisji Rozwoju i Reform (NDRC) wskazali, że są pewni osiągnięcia przez Chiny celów gospodarczych w tym roku i obiecali dalsze wsparcie wzrostu gospodarczego, chociaż powstrzymali się od podania nowych działań stymulujących gospodarkę.

Długo oczekiwana na rynkach konferencja tej komisji zakończyła się bez nowych obietnic zwiększenia wydatków rządowych dla gospodarki Chin, gdy tymczasem inwestorzy spodziewali się ogłoszenia nowych agresywnych środków stymulujących, które uzupełnią szereg zapowiedzianych wcześniej przez chińskie władze działań w celu pobudzenia zmagającej się z trudnościami gospodarki.

"Wcześniej pojawiały się głosy, że NDRC może ogłosić kolejny pakiet wsparcia gospodarki o wartości wielu bilionów juanów, ale nie pojawiło się nic takiego" - powiedział Hang Jiang, szef działu handlu w Yonggang Resources.

Analitycy wskazują też, że rynek ropy pozostaje nadal podatny na większą zmienność w związku z eskalującym konfliktem na Bliskim Wschodzie.

Izrael od dwóch tygodni intensywnie bombarduje Liban, a od tygodnia prowadzi operację lądową na południu tego kraju, podkreślając, że jego celem są terroryści Hezbollahu. Wspierana przez Iran organizacja od dekad z różną intensywnością walczy z Izraelem, a od wybuchu rok temu wojny w Strefie Gazy ostrzeliwuje północ państwa żydowskiego, co spotyka się z silnymi kontratakami.

Region Bliskiego Wschodu odpowiada za blisko 1/3 globalnej podaży ropy naftowej, a prezydent USA Joe Biden stara się zniechęcić Izrael do zaatakowania pól naftowych w Iranie.

Tymczasem inne zagrożenie dla rynków paliw stanowi huragan Milton, który zmierza w kierunku Florydy.

Huragan Milton 5. kategorii, zbliża się do wybrzeża Zatoki Florydzkiej, w tym rejonu Zatoki Tampa, który nie doświadczył tak poważnego żywiołu od ponad wieku.

W poniedziałek huragan Milton gwałtownie przybrał na sile, prędkość wiatru osiągnęła 290 km/h.

Centrum Miltona może dotrzeć do wybrzeża w środę w regionie zatoki Tampa.

Meteorolodzy spodziewają się, że żywioł nieco osłabnie przed dotarciem do lądu. Może jednak zachować siłę huraganu, gdy będzie przemieszczał się przez środkową Florydę w kierunku Oceanu Atlantyckiego.

Władze na Półwyspie Jukatan w Meksyku wydały wezwania do ewakuacji wobec prognozowanego uderzenia fal o wysokości 6 metrów.

Kontrakty terminowe na gaz zniżkowały w USA o ponad 4 proc. w reakcji na zbliżanie się huraganu w kierunku zachodniego wybrzeża Florydy. Traderzy spodziewają się spadku zapotrzebowania na gaz do elektrowni.

Z kolei koncern Chevron Corp. wstrzymał produkcję ropy na platformie Blind Faith w Zatoce Meksykańskiej.

Milton może spowodować straty w wysokości 60-80 mld USD.

(PAP Biznes)

aj/ asa/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5868 0,41%
1 EUR 4,3036 0,19%
1 GBP 5,1383 0,22%
100 JPY 2,6485 0,72%
1 USD 3,9347 0,33%