GDDKiA ogłosiła przetarg na budowę odcinka A2 z uwzględnieniem ochrony rynku UE
GDDKiA ogłosiła przetarg na projekt oraz budowę ponad 16-kilometrowego odcinka autostrady A2 w województwie lubelskim (pomiędzy węzłem Biała Podlaska a rejonem Kijowca), po raz pierwszy uwzględniając założenia wyroku TSUE z 22 X 2024 r. - poinformowała GDDKiA na stronie. Wyrok ten daje zamawiającym możliwość m.in. niedopuszczania do przetargu ofert firm spoza UE.
"Ogłosiliśmy przetarg na projekt oraz budowę ponad 16-kilometrowego odcinka autostrady A2 w województwie lubelskim. Jest to pierwszy ogłoszony przez nas przetarg, który uwzględnia założenia wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) z 22 października 2024 r. Wyrok TSUE ma istotny wpływ na zasady udziału firm w unijnym rynku zamówień publicznych" - napisała dyrekcja na stronie.
Dodała, że zadaniem wykonawcy będzie opracowanie projektu technicznego i wykonawczego, uzyskanie niezbędnych decyzji oraz wybudowanie odcinka autostrady A2 pomiędzy węzłem Biała Podlaska a rejonem m. Kijowiec.
Termin składania ofert został wyznaczony na 16 czerwca 2025 r.
Dyrekcja wskazała, że wyrok TSUE daje poszczególnym zamawiającym możliwość decydowania m.in. o niedopuszczeniu do przetargu ofert składanych przez wykonawców z siedzibą w państwie innym niż: państwo członkowskie Unii Europejskiej, państwo-strona Porozumienia WTO w sprawie zamówień rządowych (GPA) lub państwo będące stroną umowy bilateralnej lub regionalnej zawartej przez Unię Europejską w zakresie zamówień publicznych.
Dotyczy to również członków konsorcjum oraz tzw. podmiotów udostępniających zasoby.
24 kwietnia p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad Paweł Woźniak zapowiedział podczas EKG w Katowicach, że w przetargu na budowę autostrady A2 na wschód GDDKiA zastosuje nowe zapisy dot. ochrony unijnego rynku
Podczas sesji 17. EKG w Katowicach, poświęconej budownictwu i infrastrukturze, Woźniak był pytany m.in. o ochronę krajowego i - szerzej - europejskiego rynku, wobec obliczeń, że obecnie 10-20 proc. dróg ekspresowych i autostrad w Polsce budują firmy azjatyckie: tureckie i chińskie.
Szef Dyrekcji zapewnił wówczas, że kwestia ta jest mocno analizowana, weryfikowana pod kątem m.in. zabezpieczenia mocy i sił pod kątem realizacji planów inwestycyjnych. (PAP Biznes)
jz/ ana/