Profil:
mBank SAmBank liczy na większą sprzedaż kredytów korp.; będzie aktywniejszy w segmencie dużych firm (wywiad)
mBank spodziewa się, że druga połowa 2024 r. przyniesie większą sprzedaż kredytów korporacyjnych. Bank chce być bardziej aktywny w segmencie dużych przedsiębiorstw, obserwuje większe zainteresowanie kredytowaniem wśród firm średniej wielkości, dla których jednak często barierą jest wysoki koszt kredytu - poinformował PAP Biznes wiceprezes Adam Pers.
"W pierwszym i drugim kwartale sprzedaż napędzało głównie finansowanie strukturyzowane. Mam tu na myśli raczej większe i bardziej skomplikowane transakcje o wartości dziesiątek czy setek milionów zł. W drugim kwartale zauważyliśmy jednak ożywienie w obszarze finansowania dla małych i średnich przedsiębiorców" - powiedział PAP Biznes wiceprezes zarządu ds. Bankowości Korporacyjnej i Inwestycyjnej Adam Pers.
"Dlatego spodziewam się, że pod względem sprzedażowym, czyli tego, ile środków udzieliliśmy klientom, drugie półrocze 2024 roku będzie lepsze niż pierwsza połowa roku. Warto też podkreślić, że będzie to finansowanie bardziej zbalansowane w zakresie udziału firm z poszczególnych segmentów. Widzimy bowiem, że w kraju rośnie nie tylko duży biznes, ale też ten mniejszy, związany z produkcją czy handlem. Ten segment już w II kwartale zaczął rosnąć, a w III kwartale ożywienie jest wyraźne" - dodał.
Kredyty brutto klientów korporacyjnych mBanku pod koniec III kwartału 2024 roku wyniosły 57,6 mld zł, czyli wzrosły 7,8 proc. rdr i 0,4 proc. kdk. Kredyty korporacyjne mają 45 proc. udział w całym portfelu kredytowym banku.
Sprzedaż kredytów korporacyjnych w samym III kwartale wyniosła 9,4 mld zł, czyli wzrosła 18 proc. rdr.
"Mogę śmiało powiedzieć, że w obszarze korporacyjnym mamy w tym i przyszłym roku większy apetyt na wzrost niż w poprzednich latach, kiedy mieliśmy pewne ograniczenia z powodu bazy kapitałowej. Wcześniej celowaliśmy w jednocyfrowy wzrost, a teraz chcemy, by nasz portfel rósł dwucyfrowo" - powiedział Pers.
Podał, że bank zakłada stabilny wzrost kredytowania, ale nie będzie "kupować rynku" ceną. Zakłada zwiększenie zaangażowania w relacje z obecnymi klientami oraz akwizycję nowych.
"W odróżnieniu od tego, co miało miejsce 2 czy 3 lata temu, obecnie chcemy być bardziej aktywni w segmencie dużym, czyli największych klientów. W tym roku widzimy już tę zmianę podejścia, bo segment mocno rośnie. Koncentrujemy się na prywatnych, polskich bądź międzynarodowych firmach" - powiedział Pers.
"Obecny wysoki koszt kredytu, wynikający z poziomu stóp procentowych jest istotną barierą dla wielu firm, zwłaszcza tych mniejszych. Z moich rozmów z przedsiębiorcami wynika, że akceptowalny dla nich byłby WIBOR na poziomie około 4 proc. Wskaźnik na takim poziomie zwiększyłby ich apetyt na kredytowanie" - dodał.
Liczba klientów korporacyjnych mBanku pod koniec III kwartału 2024 roku wyniosła 36,04 tys., w tym 22,6 tys. należało do segmentu firm o rocznych obrotach poniżej 50 mln zł, 10,9 tys. do firm o obrotach od 50 mln zł do 1 mld zł, a 2,4 tys. firm największych, o obrotach powyżej 1 mld zł.
"Przykładamy dużą wagę do tego, aby to był wzrost jak najbardziej zrównoważony, uwzględniający odpowiednią i zdywersyfikowaną strukturę branżową. Chcemy wspierać automatyzację, digitalizację i transformację energetyczną firm" - powiedział Pers.
"Już dziś działamy w branżach, które mają się dobrze i rosną szybciej niż inne, ponieważ są nowoczesne. Robimy wiele w zakresie zielonej energii, ale finansujemy też szpitale, dużo firm handlowych, nieruchomości czy związanych z produkcją żywności" - dodał.
Ocenił, że sytuacja zrównoważonego wzrostu gospodarki, a wraz z nią rynku kredytów korporacyjnych, jest optymalna.
"Przy szybszym tempie wzrostu mielibyśmy do czynienia z boomem, który mógłby przynieść ze sobą niepokojące dla całej gospodarki zjawiska, jak np. braki na rynku pracy. Już dziś widzimy zresztą, że firmy inwestują w automatyzację. Dostrzegamy rozwój nowoczesnych parków maszynowych, które mają właśnie uzupełnić lukę związaną z niewystarczającą liczbą rąk do pracy" - powiedział Pers.
Podał, że w trzecim kwartale mBank sfinansował 420 mln zł nowych projektów OZE.
"Obserwujemy rosnący popyt na zieloną energię, co związane jest z regulacjami, koniecznością dekarbonizacji i branży nieruchomości oraz celami klimatycznymi przedsiębiorstw. Oprócz lądowych farm wiatrowych i PV rozwijają się również inne technologie jak elektrownie wodne oraz oczywiście offshore, również wśród prywatnych inwestorów" - powiedział Pers.
"Chociaż rynek energii odnawialnej jest skazany na sukces, to dynamiczny wzrost powoduje także wyzwania. Wynikają one głównie z pogodowej zależności, trudności z zarządzaniem produkcją w segmencie i braku stabilności sieci. Dlatego istnieje pilna potrzeba zbudowania infrastruktury i magazynów energii, a my chcemy być aktywnym graczem w finansowaniu inwestycji w magazynowanie energii" - dodał.
Pers poinformował, że w finansowaniu inwestycyjnym mBank obserwuje ożywienie, ale jest ono bardzo niewielkie. Jego zdaniem przyszły rok powinien być pod tym względem lepszy, ale tu również nie spodziewa się boomu.
"Bardzo dobrze ma się rynek obligacji korporacyjnych, zwiększamy nasze zaangażowanie w tym obszarze. Interesują nas raczej większe emisje obligacji skierowane do inwestorów instytucjonalnych" - powiedział Pers.
"Ostatnio sporo jest także średniej wielkości transakcji na rynku przejęć i akwizycji. To sygnał, że nasze firmy stają się coraz mocniejsze, większe, ale też już na tyle dojrzałe, że częściej myślą, żeby wyjść poza Polskę, inwestować za granicą" - dodał.
Sebastian Karbarczyk(PAP Biznes)
seb/ gor/