Profil:
Enea SASpółki mogą badać swoje lokalizacje pod II EJ, ale bez gwarancji współinwestowania - Wrochna
Spółki energetyczne, PGE czy też potencjalnie Enea, mogą rozpocząć wstępne prace przygotowawcze w swoich lokalizacjach pod kątem drugiej elektrowni jądrowej, ale bez gwarancji, że będą jej współinwestorem - poinformował na spotkaniu z dziennikarzami pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna.
Pełnomocnik podkreślił, że druga lokalizacja dla energetyki jądrowej w Polsce ma być również odpowiedzią na wyzwania transformacji regionu.
"Stąd te lokalizacje powęglowe i stąd w tym projekcie widzimy rolę obecnych gospodarzy tych obszarów, czyli Polskiej Grupy Energetycznej. Widzimy potencjalnie też Eneę. To są podmioty, które dzisiaj w tych lokalizacjach są i one mogą, jeżeli są zainteresowane, przystąpić również do przepisów praw przygotowawczych w tych obszarach" - powiedział Wrochna.
"Program polskiej energetyki jądrowej będzie bardzo jednoznacznie wskazywał, że wstępne prace przygotowawcze w zakresie badań lokalizacji (pod II EJ-PAP), wystarczalności zasobów hydrogeologicznych, sejsmik itd. (..) obecne tam podmioty energetyczne mogą prowadzić, czyli PGE będzie mógł rozpocząć wstępne prace przygotowawcze do wskazania Bełchatowa, na przykład jako potencjalnego site-u" - dodał.
Jak jednak zauważył, będą to robić na własne ryzyko, bo "dzisiaj nikt im nie zagwarantuje, że będą inwestorem".
"My chcemy, żeby oni to robili, żeby te badania tam się toczyły, bo jeżeli oni to rozpoczną dzisiaj, to szybciej będziemy wiedzieć, co (...) będzie możliwe do wybudowania. Natomiast kto i czy PGE finalnie się znajdzie jako koinwestor np. w projekcie w Bełchatowie, zależy od tego, czy w tym dialogu (z rynkiem) wyjdzie nam chęć i możliwości PGE" - dodał.
Wybrany inwestor ma następnie wybrać dostawcę technologii dla drugiej elektrowni jądrowej w Polsce. (PAP Biznes)
jz/ gor/