W 2030 r. 52 proc. OZE w sektorze elektroenergetycznym i 94 mld euro inwestycji - projekt KPEiK
W sektorze elektroenergetycznym udział OZE rośnie z poziomu 16,2 proc.w 2020 r. do 52 proc. w 2030 r., a głównym motorem wzrostu są technologie wiatrowe i słoneczne - napisał MKiŚ w scenariuszu szybszej transformacji (WAM) w projekcie KPEiK.
Resort oszacował łączne potrzeby inwestycyjne w sektorze wytwórczym na ok. 94 mld euro do 2030 r. i 232 mld euro do 2040 r.
Na stronie MKiŚ ukazał się projekt Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu do 2030 r. z perspektywą do 2040 r. w wersji przekazanej do dalszego procedowania na poziomie Rady Ministrów. Zamieszczono też załączniki, m.in. scenariusze WEM (wolniejsza transformacja) i WAM (szybsza transformacja).
"Optymalizacja kosztowa, a także analiza możliwości rozwojowych, wskazuje na możliwy do osiągnięcia
poziom udziału OZE w finalnym zużyciu energii finalnej brutto w 2030 r. do 32 proc., zaś w 2040 r. do blisko 62 proc. Udział OZE wzrasta dynamicznie we wszystkich sektorach - elektroenergetycznym, ciepłowniczym i transportowym" - napisano w scenariuszu WAM.
"W sektorze elektroenergetycznym, w okresie 2020-2030, udział OZE rośnie z poziomu 16,2 proc. do 52 proc. w 2030 r. Głównym motorem tego wzrostu są technologie wiatrowe i słoneczne" - dodano.
Z kolei w sektorze ciepłownictwa i chłodnictwa (obejmującego ciepło/chłód systemowe oraz indywidualnego), gdzie występuje stosunkowo duży potencjał, udział OZE rośnie, według WAM, z 22,1 proc. w 2020 r. do niecałych 37 proc. w 2030 r
"Ciepłownictwo systemowe jest sektorem o podstawowym znaczeniu dla społeczeństwa w polskich warunkach klimatycznych (zaspokaja ok. 1/4 zapotrzebowania na ciepło w Polsce). Jego transformacja w kierunku rozwiązań nisko- i bezemisyjnych jest w związku z tym, jednym z kluczowych elementów procesu dekarbonizacji" - zaznaczono.
Scenariusz WAM przewiduje, że węgiel nie będzie używany jako wsad paliwowy na potrzeby wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej do odbiorców w elektrowniach już od 2030 r., ale w elektrociepłowniach i ciepłowniach byłby używany jeszcze nawet w 2040 roku, choć już w bardzo małych ilościach.
"Oszacowane łączne potrzeby inwestycyjne w sektorze wytwórczym, niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej - przy jednoczesnym spełnieniu zaostrzonych wymogów ochrony środowiska wynoszą ok. 94 mld EUR’2024 do 2030 r. oraz 232 mld EUR’2024 do 2040 r. Przekłada się to na średnioroczne nakłady inwestycyjne w wysokości ok. 12 mld EUR’2024" - podał MKiŚ w scenariuszu WAM, stosując 2024 r. jako rok odniesienia dla szacunków.
Pod koniec lipca resort klimatu poinformował, że jego kierownictwo finalnie przyjęło Projekt aktualizacji Krajowego planu w dziedzinie energii i klimatu do 2030 r. (KPEiK), a dalej pracami nad dokumentem będzie zawiadywać resort energii. Tzw. ambitna ścieżka transformacji przewiduje 51,8 proc. OZE w produkcji energii do 2030 r. i 79,8 proc. do 2040 r.
Przyjęty przez kierownictwo MKiŚ nowy projekt KPEiK zawiera też mniej ambitną, wolniejszą ścieżkę transformacji - WEM. Dokument z dwoma scenariuszami ma być według harmonogramu zakładanego przez MKiŚ przyjęty przez rząd, a następnie wysłany do Brukseli do końca września.
12 marca KE ponownie wezwała m.in. Polskę do przesłania zaktualizowanego KPEiK.
Wstępny, tzw. bazowy scenariusz (WEM) został przesłany Brukseli w marcu 2024.
Pierwsza prezentacja tzw. ambitnego scenariusza KPEiK miała miejsce w październiku 2024 r., później dokument był konsultowany i były do niego wprowadzane korekty. (PAP Biznes)
jz/ gor/