39 proc. badanych ocenia, że w najbliższych miesiącach ceny będą rosły w podobnym tempie jak w czerwcu - CBOS
Opinię, że w najbliższych miesiącach ceny będą rosły w podobnym tempie jak w czerwcu wyraża 39 proc. ankietowanych Polaków; 30 proc. oczekuje, że będą one rosły wolniej - wynika z badania CBOS.
"Opinie badanych co do tempa wzrostu cen w najbliższych miesiącach są podzielone. Jedynie 7 proc. respondentów obawia się, że w najbliższych miesiącach ceny będą rosły w szybszym tempie niż w czerwcu br. (czyli 11–12 proc. w skali roku). Największa część ankietowanych (39 proc.), uważa że będą one rosły w podobnym tempie jak w czerwcu, a niewiele mniej oczekuje, że w nadchodzących miesiącach będą one rosły wolniej (30 proc.)" - napisano w komentarzu do badania.
"Respondenci wyrażający optymistyczne przekonanie, że ceny rok do roku pozostaną bez zmian, bądź że będą spadać, należą do mniejszości (odpowiednio 11 proc. i 6 proc.)" - dodano.
Jak wskazuje CBOS, w stosunku do kwietnia wyraźnie zmniejszyły się obawy dotyczące szybszego tempa wzrostu cen, umocniło się natomiast przekonanie, że tempo wzrostu cen zostanie utrzymane.
"Co szczególnie istotne, trzy miesiące temu największa część badanych – ponad jedna trzecia – wyrażała oczekiwanie dotyczące wolniejszego tempa wzrostu cen. Okazuje się, że scenariusz ten się zrealizował. Inflacja w kwietniu spadła do 14,7 proc. rdr (z 16,1 proc. w marcu), w maju – do 13,0 proc. rdr, w czerwcu – do 11,5 rdr, a w lipcu, zgodnie z szybkim szacunkiem – do 10,8 proc." - napisano.
Z badania CBOS wynika, że obecnie blisko połowa badanych (48 proc.) w dużym stopniu odczuwa skutki wzrostu cen w swoim gospodarstwie domowym, a więcej niż co trzeci ankietowany (35 proc.).
"Blisko połowa badanych (48 proc.) w dużym stopniu odczuwa skutki wzrostu cen w swoim gospodarstwie domowym, a więcej niż co trzeci ankietowany (35 proc.) – w bardzo dużym stopniu. Relatywnie niewielu deklaruje, że odczuwa je jedynie w niewielkim stopniu (16 proc.) bądź wcale (1 proc.). Wyhamowanie inflacji, jak na razie, nie znalazło odzwierciedlenia w wynikach naszych badań dotyczących subiektywnego jej odczuwania" - napisano w komentarzu do badania.
"Być może po części za sprawą sezonu urlopowego i dodatkowych wydatków związanych z wakacjami – z danych GUS wynika, że ceny w hotelach i restauracjach w ciągu roku wzrosły o 14,4 proc., a za korzystanie z turystyki zorganizowanej w kraju trzeba zapłacić o 12,9 proc. więcej niż rok temu" - dodano.
Jak wskazują autorzy badania, niezmiennie, od kiedy CBOS regularnie pyta o subiektywne odczuwanie inflacji, tj. od października 2021 roku, największa część ankietowanych deklaruje, że silnie odczuwa skutki wzrostu cen.
"Wzrost cen stał się bardziej dotkliwy dla badanych w ubiegłym roku, co zarejestrowaliśmy między kwietniem 2022 roku (gdy inflacja rdr wynosiła 12,4 proc.) a październikiem (gdy inflacja osiągnęła 17,9 proc. rdr). Do kwietnia 2022 roku znaczna część respondentów deklarowała niewielkie odczuwanie inflacji, natomiast od października 2022 roku spora grupa deklaruje, że skutki wzrost cen odczuwa w bardzo dużym stopniu" - napisano.
Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej, imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Badanie zrealizowano w dniach od 3 do 16 lipca 2023 roku na próbie liczącej 1.004 osób. (PAP Biznes)
pat/ gor/