Dotychczasowy model wzrostu wyczerpuje się, Polska potrzebuje strategii gospodarczej - ING, EEC

Dotychczasowy model wzrostu gospodarczego, oparty na niskich kosztach pracy i orientacji na eksport, wyczerpuje się; Polska potrzebuje strategii - wskazują ekonomiści ING BŚ w raporcie przygotowanym we współpracy z Europejskim Kongresem Gospodarczym (EEC). Stagnacja produkcji przemysłowej nie jest tylko odbiciem podobnej tendencji w niemieckim przemyśle, ale poważniejszym problemem.
"Polska jest krajem cudu gospodarczego, ale dotychczasowy, udany model polskiego wzrostu gospodarczego, oparty na niskich kosztach pracy i orientacji na eksport, się wyczerpuje. Unia Europejska (i Polska) podlegają obecnie znacznie silniejszej presji konkurencyjnej niż w poprzednich dekadach, co dobrze obrazuje raport Draghiego. Wynika to głównie ze strony ekspansji Chin, protekcjonizmu USA i podwyższonej niepewności geopolitycznej, przy wciąż trwającej rosyjskiej wojnie w Ukrainie" - napisano w raporcie "Motory polskiego wzrostu gospodarczego. Obawy i postulaty biznesu".
"Po ponad 20 latach członkostwa polskie firmy nauczyły się dobrze nawigować na jednolitym rynku unijnym, ale dużym wyzwaniem jest stagnacja w Niemczech, największym partnerze handlowym Polski. Duże nadzieje są wiązane ze zmianą rządu po lutowych wyborach do Bundestagu i zmianach konstytucji, zrywającej z nadmiernym konserwatyzmem fiskalnym" - dodano.
Główny ekonomista ING BŚ Rafał Benecki wskazał podczas prezentacji raportu na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach, że stagnacja produkcji przemysłowej w Polsce i Europie Środkowej nie jest tylko odbiciem podobnej tendencji w niemieckim przemyśle, ale poważniejszym problemem.
"Zakładaliśmy, że powodem stagnacji jest sytuacja w Niemczech, to główny rynek eksportowy. Komentarze, które uzyskaliśmy (przy tworzeniu raportu - PAP) pokazują, że problem jest głębszy, również po stronie polskiej. Mamy do czynienia ze skokowym pogorszeniem konkurencyjności polskich firm. Pensja minimalna w ostatnich latach podwoiła się, firmy wskazują, że w krótkim czasie nie są w stanie skompensować tego wzrostem wydajności, nawet najwięksi wygrani ostatnich 30 lat nie są w stanie tego zrobić" - powiedział Benecki.
"Po drugie - energia jest droższa. A po trzecie - Chiny są bardzo konkurencyjne, przejmują udziały w globalnym handlu i agresywnie wchodzą na polski rynek. Niektórzy mówią, bardzo eufemistycznie, że z - punktu widzenia oszczędności kosztowej - utraciliśmy atrakcyjność na rzecz Rumunii, Serbii, Turcji i Egiptu. Różnie wygląda to w różnych sektorach, ale generalnie przemysł ma problem" - wskazał ekonomista.
Jak wskazano w raporcie, przekłada się to na spadek zyskowności, częściowo wynikający z polityk krajowych (skokowy wzrost płacy minimalnej), niestabilności prawa i podatków, ale i przeregulowania w Europie i ambitnej, unijnej polityki klimatycznej.
"Czynnikiem hamującym sprzedaż eksportową jest umocnienie złotego, które może być jednak przejściowe" - napisano w publikacji.
Autorzy raportu wskazują, że w coraz większym stopniu ujawniają się słabości strukturalne polskiej gospodarki, takie jak starzenie się społeczeństwa, brak kompleksowej polityki migracyjnej, edukacja niedopasowana do potrzeb rynku pracy, niezadawalająca jakość administracji publicznej, niskie wydatki na B+R czy przewaga mniejszych firm.
Główny ekonomista ING BŚ wskazał, że choć polski przemysł znajduje się w stagnacji, to wzrost gospodarczy napędza sektor usługowy.
"Polska gospodarka cały czas rośnie najszybciej w UE, tak było w 2024 r. Przemysł przeszedł stagnacje, ale motorem wzrostu są usługi. To jest też naturalne na tym etapie rozwoju gospodarczego - ciężar niesienia wzrostu przenosi się z przemysłu na usługi, to optymistyczny element naszego raportu" - powiedział Benecki.
"Polska ma bardzo dużo atutów, które sektor usługowy może wykorzystać. Mamy dużo wykształconych ludzi, inżynierów, programistów - z raportu wynika, że dostępność do wykształconej siły roboczej jest duża, ale mamy niedobór pracowników fizycznych, rzemieślników, pracowników wykwalifikowanych" - dodał.
Benecki wskazał, że Polska potrzebuje skalowania biznesu - na rynku jest sporo małych firm, ale niewiele dużych.
"Polska gospodarka charakteryzuje się nadreprezentacją firm małych i średnich, które mają mniejsze możliwości inwestycyjne, rzadziej decydują się na ekspansję zagraniczną i są bardziej sceptyczne wobec cyfryzacji, robotyzacji czy wdrożenia rozwiązań AI niż duże firmy. Z taką strukturą gospodarki proces doganiania bogatszych krajów będzie trudny. Tymczasem politycy wciąż chcą kierować dużo pomocy do sektora małych i średnich przedsiębiorstw" - napisano w raporcie.
"Potrzebna jest zmiana proporcji i większe wsparcie dla skalowania biznesu. Nasi rozmówcy także widzą taką potrzebę. Liderzy biznesu, z którymi rozmawialiśmy domagają się, aby powstała strategia rozwojowa Polski. Potrzebna jest analiza przewag komparatywnych, określenie priorytetów gospodarczych i sektorów strategicznych, które mogłyby stać się lokomotywami wzrostu" - dodano.
Z raportu wynika, że polskie firmy widzą potrzebę zmian w kierunku nowego modelu wzrostu, opartego na sektorach o wyższej wartości dodanej i innowacjach.
"Będzie to wymagało odpowiedzi na wyzwania demograficzne, pracy na rzecz deregulacji gospodarki (horyzontalnie i na poziomie branżowym) i przyśpieszenia inwestycji w transformację energetyczną, by w dłuższym okresie obniżyć rynkowe ceny energii. Możliwe ulgi i okresy przejściowe we wdrażaniu unijnych polityk klimatycznych i regulacji ESG powinny być wsparciem" - napisano.
"Polska musi skorzystać na przebudzeniu Europy w obliczu rosnącego izolacjonizmu i nieprzewidywalności USA w czasach Donalda Trumpa, na zwiększeniu wydatków obronnych i promocji strategicznej autonomii w unijnym przemyśle" - dodano.
Główny ekonomista ING BŚ zaznaczył podczas prezentacji raportu, że Polska potrzebuje strategii gospodarczej, aby dalej rosnąć.
"Widzimy to my, ekonomiści, ale widzą to także firmy, które oczekują jasno określonych priorytetów gospodarczych, analizy przewag komparatywnych, wyznaczenia perspektywicznych sektorów. Strategia powinna być systemowa, objąć m. in. dostosowanie edukacji do potrzeb biznesu, rynek pracy - tu przez wszystkie przypadki odmieniana jest przemyślana strategia migracyjna" - powiedział Benecki.
"W przeszłości Polska średnio zadbała o przejmowanie know-how i technologii od firm zagranicznych, powinniśmy lepiej tym zarządzić, np. w przypadku nowej fali inwestycji. Widzimy, że ostatnio do Polski napływa dużo inwestycji usługowych, a ten element może być motorem wzrostu w najbliższych latach. Warto zatem stworzyć warunki, aby przenikanie wiedzy do polskich firm było lepsze" - dodał. (PAP Biznes)
pat/ asa/