Luka VAT w Polsce w '24 r. prawdopodobnie ustabilizowała się albo lekko spadła – Poniatowski, Syntesia, BŚ (wywiad)
Luka VAT w Polsce w 2024 r. prawdopodobnie ustabilizowała się na poziomie z 2023 r. albo lekko się obniżyła – ocenia ekonomista Grzegorz Poniatowski, konsultant Syntesia Policy & Economics i Banku Światowego. Jak wskazuje, luka w ubiegłym roku raczej nie spadła do jednocyfrowego poziomu co oznacza, że znajduje się ona powyżej średniej i mediany unijnej.
"Najbardziej aktualne dane o wykonaniu budżetu, tj. do listopada 2024 r., pozwalają na pewne wstępne wnioski na temat kształtowania się luki VAT w Polsce w ubiegłym roku. Wydaje, że luka w 2024 r. albo pozostała na poziomie z 2023 r., albo lekko obniżyła się. Dochody budżetu kształtują się zgodnie z przewidywaniami i wydaje się, że plan wpływów do budżetu na 2024 r. zostanie przekroczony o kilka miliardów. Na dokładne szacunki trzeba jednak jeszcze trochę poczekać" - powiedział PAP Biznes Poniatowski.
"Kilka miesięcy temu, patrząc na kształtowanie się luki VAT w Polsce, można było odnieść wrażenie, że zaczyna ona rosnąć oraz że ten trend będzie kontynuowany w dłuższym okresie. Niemniej patrząc w tej chwili na dochody budżetowe w 2024 r. i na prognozy sytuacji gospodarczej, jestem trochę spokojniejszy i nie oczekiwałbym powrotu do wzrostu. Luka jest na znacznie niższym poziomie nić jeszcze kilka lat temu i obniżanie jej jeszcze bardziej wymaga większego wysiłku" - dodał.
Z danych Komisji Europejskiej wynika, że luka VAT w Polsce w 2023 r. wyniosła 10,5 proc.
"Z raportu przygotowanego przez nas dla Komisji Europejskiej wynika, że luka VAT w Polsce w 2023 r. wyniosła 10,5 proc. Dane Ministerstwa Finansów mówią z kolei o jej wzroście do 15,8 proc. Wokół szacunku za 2023 r. jest trochę niepewności związanej z trudnością oszacowania wpływu rządowej tarczy antyinflacyjnej – prawdopodobnie ostateczny wynik znajduje się gdzieś pomiędzy tymi liczbami" - zaznaczył Poniatowski.
Ekonomista wskazuje, że istotny wzrost luki VAT w ostatnich latach jest niepokojący.
"Widać, że luka od 2020-2021 rosła. Tak szybki przyrost może wynikać ze wzrostu skali oszustw podatkowych, bo inne komponenty luki VAT, nie zmieniają się z roku na rok, one raczej zmieniają się w dłuższym okresie. Zadawaliśmy sobie zatem pytanie, czy w 2024 r. luka VAT w Polsce nie wzrosła jeszcze mocniej i czy nie wróciliśmy do tzw. karuzel VAT-owskich i znikających podatników" - ocenia Poniatowski.
"Nie powiedziałbym, że nasze liczby na to wskazują, ale na pewno warto się temu przyglądać. Przez bardzo wiele lat nie obserwowaliśmy bardzo szybkich zmian luki ani w Polsce, ani w innych krajach. Szybkie zmiany sugerują, że warto zastanowić się, czy nie są to karuzele VAT, bo trudno o inne wyjaśnienia" - dodał.
Zdaniem ekonomisty, luka VAT w Polsce w ubiegłym roku raczej nie spadła do jednocyfrowego poziomu, co oznacza, że znajduje się ona powyżej średniej i mediany unijnej.
"Patrząc na dochody wydaje się, że luka VAT w Polsce w 2024 r. nie spadła do jednocyfrowego poziomu, mówimy tu raczej o stabilizacji lub tylko lekkim obniżeniu się. Oznacza to, że Polska jest w tej chwili powyżej średniej i mediany unijnej, która w ostatnich latach spadała. Luka VAT w UE spadała w okresie pandemii, ale w 2023 r. ten trend zatrzymał się" - powiedział PAP Biznes Poniatowski.
"Wynika to prawdopodobnie z tego, że łatwiej zmniejszyć lukę z wysokich poziomów, a kiedy wynosi ona już tylko kilka procent, obniżenie jej do zera jest dużo większym wyzwaniem. Było to zatem nieco oczekiwane. Dodatkowo, pandemia wprowadziła sporo strukturalnych zmian w gospodarkach, a także modyfikacji związanych z metodami płatności i elektronicznymi kontrolami" - dodał.
Konsultant Syntesia Policy i Economics i Banku Światowego wskazuje jednak, że Polska wciąż jest w grupie krajów, w których luka nie jest największa.
"Luka w Polsce na poziomie 10,5 proc. to tylko kilka pkt. proc. powyżej mediany dla krajów UE, która wynosi 7 proc. Wciąż jednak Polska jest w grupie krajów, w których luka nie straszy swoją wielkością, tak jak ma to miejsce w Rumunii czy we Włoszech. Kraje, które przodują, jeśli chodzi o wysokość luki, mocno podwyższają medianę dla całej UE" - powiedział ekonomista.
"Najniższa luka jest w krajach, w których historycznie szeroko rozumiana szara strefa ma bardzo niski udział w gospodarce – to głównie kraje skandynawskie i Holandia, tu nie ma dużo zaskoczeń. Są też jednak kraje z bardzo niską luką VAT i które zaskakują – w tym przypadku rodzą się pytania, czy na pewno rachunki narodowe w tych krajach są dobrze raportowane, bo w danych nie widać szarej strefy" - dodał.
Poniatowski zaznacza, że dla obniżania luki VAT kluczowa jest nie tylko sytuacja gospodarcza, ale i działania podejmowane przez administrację.
"Dla kształtowania się luki VAT duże znaczenie mają m. in. czynniki ekonomiczne, na które rządzący mają mniejszy wpływ – jeżeli sytuacja gospodarcza jest korzystna a liczba bankructw mała, to chęć do przestrzegania przepisów i płacenia podatków jest większa. Rządzący mają jednak wpływ na działania kontrole i szerzej – działania całej administracji. Tu mamy m.in. kwestię centralnego rejestru podatków, krajowego systemu e-faktur – im więcej informacji w elektronicznej formie posiada administracja, tym bardziej efektywna ściągalność podatków" - wskazuje ekonomista.
"Ściągalność podatku jest tylko jednym z trzech głównych czynników, które są istotne dla luki VAT. Pozostałe to efektywna stawka podatkowa i podstawa opodatkowania. Gdyby rząd skupił się tylko na ściągalności, to pozostałe dwa czynniki mogłyby ucierpieć. Gdybym zatem miał radzić rządzącym, to warto patrzeć na te wszystkie trzy elementy. Np. na Węgrzech systemy raportowania są zdecydowanie bardziej restrykcyjne niż w Polsce i tam szersze zbieranie informacji sprzyja wzrostowi ściągalności, ale cierpią pozostałe dwa elementy. Jest zatem gdzieś granica kontroli, żeby nie przesadzić i nie wpłynąć negatywnie na dwa pozostałe elementy" - dodaje.
Ekonomista zaznacza, że obok działań na poziomie krajowym istotne jest uszczelnianie systemu na poziomie całej Unii Europejskiej.
"Trzeba też pamiętać, że nie funkcjonujemy w próżni – obok rozwiązań krajowych istotne są też działania na poziomie całej Komisji Europejskiej. Unijny system VAT wciąż cierpi na kilka bolączek i pewnie nie wszystkie można szybko rozwiązać. Wewnątrzwspólnotowa dostawa wciąż jest opodatkowana stawką zero procent, co powoduje możliwość powstawania karuzel podatkowych" - powiedział PAP Biznes Poniatowski.
"Mamy też kwestię digitalizacji platform i zupełnie nowe modele biznesowe, na które ciężko nałożyć podatek VAT i zapewnić wysoki poziom ściągalności. Wciąż jest też wiele problemów związanych z platformami e-commerce. Nowe modele biznesowe wymagają nowego podejścia w działaniu, zarówno na poziomie krajowym, jak i na poziomie unijnych dyrektyw dotyczących VAT" - dodał.
Patrycja Sikora (PAP Biznes)
pat/ asa/