mBank widzi szanse na obniżkę stóp na posiedzeniu w lipcu (opinia)
Analitycy mBanku widzą szansę na obniżkę stóp przez RPP już na posiedzeniu w lipcu.
"(...)Niewątpliwie też dynamika kwartał do kwartału PKB, którą monitoruje szef NBP, będzie niższa w II kw. niż w I kw. Ciągle zatem widzimy i przestrzeń do rozczarowań postępami ożywienia w najbliższych miesiącach, i możliwość realizacji sekwencji wydarzeń, która doprowadzi do obniżki stóp. Poprzeczka dla takiej decyzji wcale nie jest jakoś szczególnie podniesiona i znaczne szanse na obniżkę widzimy już na lipcowym posiedzeniu (po obniżce stóp przez ECB, kolejnym niskim odczycie inflacji i obniżeniu ścieżki inflacji w projekcji inflacyjnej NBP)" - napisano w porannym raporcie.
Szef NBP Marek Belka na konferencji po posiedzeniu Rady powiedział, że nie wyklucza dostosowania stóp procentowych w 2014 r. Podkreślił, że możliwe dostosowanie będzie zależało od napływających informacji i od projekcji NBP. Prezes dodał, że nie jest w stanie określić prawdopodobieństwa obniżek lub podwyżek stóp.
W samym komunikacie RPP zmieniła zapisy i w porównaniu do komunikatu z maja usunęła zapis, że stopy powinny pozostać stabilne co najmniej do końca III kwartału, na do końca III kwartału. RPP zmieniła również zapis, że presja inflacyjna pozostanie "ograniczona" na "bardzo niska". Dodano również fragment o ewentualnym dostosowaniu stóp po zapoznaniu się z nowymi informacjami i lipcową projekcją NBP.
"Istnienie forward guidance nie jest przeszkodą, jeśli otoczenie istotnie się zmieni między posiedzeniami. Szanse te powinny wzrosnąć do września (prawie 50 proc. szans, że RPP obniży stopy o 50pb), kiedy jasne stanie się, że PKB w II kw. zaskoczy negatywnie, a inflacja spadnie poniżej zera. Podkreślamy, że nie widzimy oznak wewnętrznej deflacji w Polsce (wprost przeciwnie), ale otoczenie niskich stóp w regionie, spadek premii za ryzyko z powodzeniem przetestowany przez Węgierski Bank Centralny, rosnąca równowaga zewnętrzna (odróżniamy się na tle EM) i fiskalna gospodarki (i ryzyko umocnienia złotego) oraz za wysokie stopy realne znacznie zwiększają pole manewru dla RPP. Przestrzeń ta to już nie tylko wymysł nas ekonomistów, ale czynnik poważnie traktowany przez szefa NBP przy podejmowaniu decyzji" - oceniają analitycy banku. (PAP)
map/ ana/