Ministra klimatu liczy na dłuższe niż roczne opóźnienie ETS2 (opis)
Dla Polski zasadniczym celem negocjacji rewizji ETS2 w najbliższych miesiącach jest zminimalizowanie lub wręcz wyeliminowanie wpływu tej dyrektywy na koszty życia gospodarstw domowych i konkurencyjność gospodarki - poinformowała na konferencji ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Dodała, że liczy na dłuższe niż roczne opóźnienie ETS2 w efekcie dalszych negocjacji w UE.
"Wyobrażam sobie taką sytuację, że ten plan minimum ulegnie zwiększeniu w drodze negocjacji na poziomie trilogu z udziałem Parlamentu Europejskiego, krajów członkowskich i Komisji Europejskiej. To będzie na pewno cel naszej delegacji" - powiedziała Hennig-Kloska.
Poinformowała, że Komisja Europejska ma do końca roku przedstawić rewizję dyrektywy dot. ETS2 z propozycjami głębokich zmian, które później będą negocjowane z udziałem krajów UE i europarlamentu.
„Zasadniczym celem rewizji ETS2 - i to będzie cel Polski na negocjacje w kolejnych miesiącach - jest minimalizacja lub wręcz wyeliminowanie wpływu tej dyrektywy na koszty życia gospodarstw domowych. Jest też element konkurencyjności gospodarki” - powiedziała szefowa MKiŚ.
Ministrowie środowiska państw UE zgodzili się w środę na ustanowienie celu klimatycznego na 2040 r. - do tego czasu emisje gazów cieplarnianych dla Unii mają zostać zmniejszone o 90 proc. względem 1990 r. Ponadto Polsce i innym przeciwnikom systemu ETS2 udało się opóźnić jego wejście w życie o rok.
ETS2 miał objąć w 2027 r. emisje z paliw kopalnych wykorzystywanych w transporcie drogowym i do ogrzewania budynków.
Instytut Ochrony Środowiska Państwowy Instytut Badawczy (IOŚ-PIB) podał pod koniec października, że w Polsce, gdzie ponad 3 mln gospodarstw domowych nadal korzysta z węgla jako podstawowego źródła ciepła, a ok. 20 proc. obywateli ogrzewa nim swoje domy, objęcie emisji CO2 dodatkowym kosztem może doprowadzić do znaczącego wzrostu wydatków na energię. Instytut przytoczył szacunki, według których cena węgla mogłaby wzrosnąć nawet o 1 tys. zł za tonę.
J.P. Morgan w raporcie z 7 października podał, że gdyby pozwolenia na emisję w nowym systemie ETS2 kosztowały 100 euro za tonę CO2, dodatkowy roczny koszt dla gospodarstwa domowego korzystającego z kotła gazowego wyniósłby 257 euro, a dla korzystających z kotłów olejowych 566 euro - poinformował J.P. Morgan w raporcie z 7 X. Bank inwestycyjny dodał, że dodatkowy koszt paliwa dla właścicieli aut wyniósłby wtedy 164 euro rocznie.(PAP Biznes)
jz/ asa/