Model pracy rady ministrów po rekonstrukcji ma być możliwe nowoczesny, a rząd mniej liczny - premier
Model pracy rządu po rekonstrukcji ma być możliwie nowoczesny, a sama rada ministrów ma być mniej liczna - poinformował dziennikarzy w Sejmie premier Donald Tusk. Ponadto dodał, że w ciągu tygodnia powinien zostać przedstawiony rzecznik rządu.
"Mam tutaj pełne porozumienie z marszałkiem Szymonem Hołownią, premierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i marszałkiem Włodzimierzem Czarzastym, że jest z ich strony zgoda, że po tym jak ja zaprezentuję im nową konstrukcję rządu - np. będzie mniej resortów - to żebyśmy dopiero wtedy zastanawiali się, co wymaga renegocjacji" - powiedział premier, zapytany o renegocjacje dotyczące umowy koalicyjnej i rekonstrukcję rządu.
"Chciałbym, żeby te rozmowy o przyszłym rządzie, bo to będzie trochę inny rząd, były nacechowane wzajemnym zaufaniem i lojalnością, żeby nikt nie myślał, że ktoś kogoś chce ograć, tylko żeby to była jedna z najlepszych możliwych konstrukcja i siedzę od wielu dni nad tym, żeby ten model był możliwie nowoczesny i tańszy, w tym kontekście, że na pewno nie musi to być 117 osób" - dodał Tusk.
Dodał, że ma nadzieję, iż w trakcie rozmów z liderami koalicji udało mu się przekonać ich do nie myślenia o personaliach i liczebności.
"Kluczowe nie będą personalia (...) tylko jak zbudować rząd na pewno trochę mniejszy i skoncentrowany na kluczowych sprawach" - powiedział premier.
Dodał również że sam nie chce ingerować w kwestie pozycji marszałka Sejmu, ale dodał, że nie widzi powodu, żeby zapisy w tej sprawie zapisane w aktualnie obowiązującej umowie koalicyjnej nie obowiązywały.
"To nie jest zadanie rządu i premiera, żeby o tym decydować" - powiedział Tusk.
Ponadto premier Donald Tusk wskazał, że w ciągu tygodnia zostanie zaprezentowany nowy rzecznik rządu, którego jednym z głównych zadań będzie zbudowanie dużo nowocześniejszych kanałów przekazu.
"To ma być rzecznik rządu a nie mój, więc czeka mnie jeszcze jedna runda (spotkań - PAP) ze wszystkimi koalicjantami i wszyscy muszą czuć się dobrze z rzecznikiem" - wyjaśnił premier.
Ponadto wskazał, że rzecznikiem zostanie poważna figura polityczna.
Ponadto zapytany o możliwość współpracy z prezydentem elektem, Karolem Nawrockim, wskazał, że jeżeli znajdzie się pole do współpracy, to zamierza z niego skorzystać.
"Muszę wierzyć, że nie do końca zła wola będzie przyświecała opozycji czy prezydentowi Nawrockiemu i gdzieś jakieś pole wspólne może uda się zaproponować. Jeśli nie, jak wiecie, mamy swoje kompetencje, konstytucję, ustrój, więc rząd będzie rządził" - powiedział Tusk dziennikarzom.
Dodał, że w takiej sytuacji, on oczywiście znajdzie sposoby jak bez ustaw wprowadzać różne pozytywne zmiany. Zastrzegł, że nie wszędzie jest to możliwe, ale zaznaczył, że na przykład w ochronie zdrowia przy ścisłej współpracy szefa rządu, ministra i NFZ dużo rzeczy można zrobić.
mcb/ pat/ tus/ asa/