Przekładanie środków w ramach KPO może rozpocząć się w II poł. '25 - Pełczyńska-Nałęcz (wywiad)
W drugiej połowie 2025 r. może rozpocząć się przekładanie środków w ramach KPO - niewykluczone jest np. przesunięcie niewykorzystanych pożyczek na inwestycje w infrastrukturę energetyczną - powiedziała PAP Biznes minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
"Do tej pory ponad 93 proc. wszystkich środków jest w naborach, podpisanych jest ponad 630 tys. umów i przekroczyliśmy półmetek, jeśli chodzi o składanie wniosków o płatność. W sumie jest 9, a my właśnie złożyliśmy 4. i 5.” – powiedziała PAP Biznes minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
„Wpłynęło 67 mld zł, złożone są kolejne wnioski, z których otrzymamy ok. 30 mld zł. I to wszystko w rok. W kolejnym roku czekają nas 2 rewizje: pierwsza dotycząca 4. i 5. wniosku, czyli będziemy jeszcze negocjować jakieś elementy po ich złożeniu” – dodała.
Poinformowała, że druga rewizja będzie też techniczna, ale większa i można się jej spodziewać w połowie przyszłego roku.
„To będzie rok do zakończenia KPO - będziemy już dużo więcej wiedzieć, gdzie są inwestycje, w przypadku których nie dało się nadrobić tego 2-letniego opóźnienia, a gdzie są inwestycje, które mają jeszcze większy potencjał i sens – będziemy trochę przekładać środki z szufladki do szufladki” – zaznaczyła szefowa MFiPR.
Poinformowała, że przekładanie środków może rozpocząć się w drugiej połowie roku, w ramach drugiej przyszłorocznej rewizji.
Pytana, czy mogą być przełożone środki pożyczkowe z zielonych pożyczek dla samorządów, z pulą 40 mld zł, na pożyczki na transformację dla energetyki, gdzie zainteresowanie jest duże, odparła, że jest to niewykluczone.
"W pożyczkach idziemy w takim stopniu, w jakim jest popyt i w związku z tym jeżeli cała ta pula (40 mld zł) nie zostanie wykorzystana, to my mamy sposób, żeby nie została ona zmarnowana – ona będzie przekierowana na inne instrumenty pożyczkowe, np. inwestycje w infrastrukturę energetyczną” – powiedziała minister.
Wśród inwestycji z potencjałem, gdzie środki zostaną wydatkowane, wymieniła gospodarkę społeczną, przebudowę tzw. czarnych punktów na drogach.
Jako kolejny obszar, gdzie jej resort będzie chciał przesunąć środki, wymieniła ocieplenie szkół.
"Wiemy od początku, że nie da rady nadrobić opóźnienia we wskaźniku pokrycia 80 proc. obszaru Polski ogólnymi planami przestrzennymi. Tu będziemy rozmawiać z Komisją w 2025 roku i modyfikować wskaźniki” - zaznaczyła.
Odnosząc się do kwestii oskładkowania umów cywilnoprawnych, co jest jednym z kamieni milowych KPO, podkreśliła, że obecny polski rząd nie widzi celowości tego rozwiązania i uważa, że to będzie miało zły wpływ na rynek pracy.
"Są natomiast inne reformy, które będą miały dobre efekty, więc toczymy rozmowę merytoryczną z KE jako negocjatorzy” – powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.
Dodała, że osób, które nie mają zabezpieczenia socjalnego, z żadnej umowy, na którą pracują, jest w Polsce bardzo mało – są liczone „w tysiącach”.
Wśród proponowanych przez Polskę rozwiązań alternatywnych wymieniła wzmocnienie kompetencji PIP oraz kwestie związane ze stażem pracy.
„Chodzi o bardziej korzystne dla pracowników naliczanie stażu pracy z różnych rodzajów umów” – wyjaśniła, zaznaczając, że za tę reformę odpowiada MRPiPS.
Jak podkreśliła szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej, negocjacje z KE w tej sprawie nie powstrzymają 4. i 5. wniosku o płatność.
"Zostały one złożone i będą wypłacone” – podkreśliła.
Pytana, czy aby wnioski te zostały wypłacone, rozmowy z KE nt. alternatywnych rozwiązań dla oskładkowania umów powinny dojść do pozytywnego finału, odparła, że dobrze by było, gdyby tak się stało.
"Ale nie jest prawdą, że zgoda w tej materii, która jest pożądana, warunkuje wypłatę całych środków z 4. i 5. wniosku” – dodała.
Jak zauważyła, nie tylko KPO było zablokowane, ale także unijne fundusze polityki spójności na lata 2021-2027.
"W 2024 r. oprócz tego, że spłynęło 67 mld zł z KPO, spłynęło ponad 20 mld zł środków z polityki spójności na podstawie wniosków o refinansowanie projektów” – poinformowała Pełczyńska-Nałęcz.
„W przyszłym roku będziemy mieli rekordowy rok inwestycyjny z funduszy europejskich, bo będzie to ponad 90 mld zł z KPO i kolejne ponad 30 mld zł z funduszy strukturalnych" – dodała.
Julita Żylińska
(PAP Biznes)
jz/ doa/