W IV kw. PKB wzrósł ok. 3,5 proc., w '25 kontynuacja wzrostu pod m.in. inwestycje (opinia)
Wstępne dane o PKB za 2024 r. sygnalizują, że w samym IV kw. wzrost gosp. w Polsce wyniósł ok. 3,5 proc., a jego struktura sugeruje, że należy oczekiwać kontynuacji ożywienia od początku 2025 r., które wspierane będzie m.in. przez inwestycje - oceniają ekonomiści.
Produkt Krajowy Brutto Polski w 2024 r. wzrósł o 2,9 proc., po wzroście o 0,1 proc. w 2023 r. - podał w szacunku Główny Urząd Statystyczny.
RAFAŁ BENECKI, ADAM ANTONIAK, ING (email)
"W oparciu o szacunek rocznego PKB oraz wcześniej opublikowane dane szacujemy, że w IV kw. 2024 r. PKB wzrósł o ok. 3,5 proc. rdr, przy wzroście konsumpcji prywatnej o ok. 3,4 proc. rdr oraz stagnacji inwestycji (ok. 0 proc. rdr). Ujemny wkład eksportu netto wyniósł ok. 1,1 pp., a zmiana stanu zapasów podbiła wzrost PKB o ok. 2 pp. Dane wskazują, że ożywienie gospodarcze jest kontynuowane, a aktywność konsumpcyjna poprawiła się po zaskakująco słabym III kw. 2024, chociaż była mniej dynamiczna niż w I poł. 2024. Inwestycje wciąż pozostawały słabe, prawdopodobnie głównie w sektorze prywatnym. Miesięczne dane o produkcji z IV kw. 2024, pokazują że ruszają inwestycje infrastrukturalne.
Wzrost gospodarczy w ubiegłym roku był zbliżony do 3 proc. i nie odbiegał istotnie od prognoz sprzed roku, a Polska była jedynym krajem w Europie Środkowej i Wschodniej, gdzie wyniki gospodarki w 2024 nie rozczarowały względem wcześniejszych oczekiwań.
Tak obraz gospodarki w połączeniu z jastrzębią postawą NBP (bardziej restrykcyjną niż w regionie) oznacza utrzymanie mocnego złotego albo dalsze jego umocnienie. Wiele zależy też od decyzji nowego prezydenta USA ws. zakończenia wojny na Ukrainie. Pierwsze sygnały po zaprzysiężeniu wskazują, że podejście Trumpa jest korzystniejsze dla regionu niż można było wnioskować z kampanii.
Prognozujemy, że wzrost PKB w 2025 przyspieszy powyżej 3 proc. Kontynuacji wzrostu konsumpcji prywatnej powinno towarzyszyć odbicie inwestycji, w dużym stopniu na bazie trafiających do gospodarki środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) oraz rosnącej absorbcji funduszy strukturalnych z perspektywy finansowej na lata 2021-27. Oceniamy, że do gospodarki może w tym roku trafić ok. PLN 50mld z części dotacyjnej KPO oraz blisko PLN 40mld z części pożyczkowej. Oczekujemy także wypłat ze środków strukturalnych na kwotę ok. PLN 45mld".
MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY (email)
"Tempo wzrostu polskiej gospodarki w 2024 wyraźnie przyspieszyło, choć należy podkreślić, że kiedy rok się rozpoczynał apetyty były nawet większe. Polska gospodarka nabierała rozpędu zwłaszcza w I poł. roku, po czym III kwartał okazał się pewnym rozczarowaniem, ale jak wynika z szacunków IV kwartał przyniósł znowu poprawę.
To, co nie pozwoliło dynamice PKB wybić się w 2024 r. ponad 3,0 proc., to z jednej strony umiarkowana konsumpcja, co do której oczekiwano, że przy wielu impulsach w postaci dwucyfrowego i dwukrotnego wzrostu płacy minimalnej, wzrostu świadczeń społecznych (w tym podwyżki świadczenia 500+ do 800 zł), wzrostu wynagrodzeń dla sfery budżetowej i nauczycieli (o odpowiednio 20 proc. i 30 proc.), nabierze dużego rozpędu, a tak się nie stało. Gospodarstwa domowe postawiły bowiem na oszczędzanie. Drugim czynnikiem był nikły wzrost inwestycji, gdyż jak się okazało alokacja funduszy unijnych (z KPO i perspektywy finansowej 2021-2027) przebiega powoli i wymaga czasu. Trzecim czynnikiem wreszcie był słaby eksport, powiązany ze słabą koniunkturą w Niemczech.
Z opublikowanych dziś wstępnych danych dotyczących całego 2024 r. oraz opublikowanych wcześniej danych za trzy kwartały 2024 r. (i przy założeniu że nie zostały one zmienione) można wnioskować, że w IV kwartale wzrost PKB przyspieszył do ok. 3,4 proc. rdr. Z szacunków wynika, że w IV kwartale konsumpcja gospodarstw domowych wzrosła również o około 3,4 proc. rdr, inwestycje zaś wzrosły o około 0,7 proc. rdr.
Pierwszy kwartał 2025 r. przyniesie, jak wszystko na to wskazuje, kontynuację umiarkowanego wzrostu PKB w ujęciu rocznym, który przekraczać będzie 3,0 proc. rdr. Stabilna pozostanie konsumpcja, inwestycje zaś prawdopodobnie jeszcze będą nieco „przytłumione”, ale kolejne miesiące 2025 r. powinny nieść coraz większy i szybszy ich wzrost. Średniorocznie dynamika PKB w 2025 r. może wynieść około 3,7 proc., gdzie I poł. roku upływać będzie pod znakiem tempa wzrostu 3+, II poł. roku natomiast pod znakiem 4+.
Nie brakuje jednak zagrożeń dla takiego scenariusza. Jest to wciąż niezakończona i trwająca już 3 lata wojna na terytorium Ukrainy, konflikt na Bliskim Wschodzie, a także ogromna niepewność co do polityki gospodarczej administracji prezydenta USA D.Trumpa i jej wpływu na gospodarkę globalną.
ANALIZY PEKAO (email)
PKB w IV kwartale wzrósł o 3,2-3,5 proc. rdr. To dobry wynik – przed dzisiejsza publikacją zakładaliśmy, że nie udało się nawet dobić do „trójki”.
Konsumpcja prywatna wzrosła w 2024 r. o 3,1 proc., co oznacza, że w samym IV kwartale przyspieszyła z 0,3 do 3,1-3,4 proc. rdr. To znacznie większe wahnięcie niż wskazywały na to dane o sprzedaży detalicznej i, oprócz niezłego wyniku konsumpcji usług, niebagatelną rolę odegrała niska baza z poprzedniego roku (IV kwartał 2023 r. był dla konsumpcji prywatnej koszmarnie słaby). Tym niemniej, spodziewaliśmy się takiego przyspieszenia i 0,1 pkt. proc. różnicy względem prognoz nie przeczy naszej długowiecznej już tezie o wielkiej odbudowie oszczędności w 2024 r.
Inwestycje wzrosły o 1,3 proc. w 2024 r., o ok. 1 pkt proc. szybciej niż zakładaliśmy przed tą publikacją. Ten wynik „wykręcono” rzutem na taśmę w IV kwartale (0,7-0,8 proc. rdr). Oczywiście, te liczby będą jeszcze podlegać rewizji (generalnie, w ostatnich latach inwestycje rewidowano w dół) po uwzględnieniu pełniejszych danych w kwietniu i październiku, ale jak na lokalny dołek inwestycyjnego cyklu to bardzo przyzwoity wynik. Konsumpcja publiczna wyhamowała wg naszych szacunków z ponad 10 proc. w I połowie roku do 3,7 proc. rdr w IV kwartale. Tutaj jeszcze sporo się może zmienić, ale postrzegamy to jako pierwszy widoczny efekt zaciskania pasa (priorytet w wydatkach rządowych mają ewidentnie inwestycje).
PKB w IV kwartale dopełniamy ujemnym wkładem eksportu netto (-1 pkt. proc.) i dalszą odbudową zapasów (+1,8 pkt. proc. wkładu). Tutaj praktycznie nie było niespodzianek względem naszych założeń – jeśli w ogóle, to prawdopodobnie zobaczyliśmy szybszy wzrost importu, co nie powinno dziwić w świetle wyższych od prognozowanych inwestycji.
Czy dzisiejszy odczyt ma implikacje dla wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach? Nieszczególnie. Nie było w nim dużych niespodzianek, które wywracałyby nasze rozumienie gospodarki i mechaniki jej wzrostu w ostatnich miesiącach. Relatywnie dobry wynik inwestycji możemy ostrożnie uznać za dobry prognostyk na 2025 r. – w końcu to dzięki inwestycjom polska gospodarka ma naszym zdaniem urosnąć o 4 proc. (PAP Biznes)
tus/ ana/