Chłodniejsze dane z rynku pracy nie zmieniają jego obrazu, dają drogę RPP do cięcia stóp (opinia)

Niższe od oczekiwań odczyty wynagrodzeń i zatrudnienia za lipiec nie zmieniają obrazu rynku pracy, na którym nie dzieje się nic złego, choć nie widać tam ożywienia - oceniają ekonomiści. Hamowanie płac powinno torować drogę do dalszych obniżek stóp przez RPP.

igrafika_20250821_08.png

MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY (EMAIL)

"Spowolnienie wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w lipcu nie jest zaskoczeniem w tym sensie, że to relatywnie wysoka dynamika płac w czerwcu była zaskakująca. (...) Wydaje się, że nastąpiły tu pewne przesunięcia wypłat np. nagród i premii, czy wręcz ich kumulacja w czerwcu, stąd w lipcu wzrost płac mdm nie był już tak spektakularny i znacznie mniejszy niż w roku ubiegłym. Swego rodzaju 'zamianę miejscami' widać też w danych dotyczących zatrudnienia. O ile czerwiec zaskoczył przyrostem miejsc pracy o 2,3 tys. etatów, o tyle w lipcu nastąpił ich spadek o 3,8 tys.

W ostatnich latach sytuacja była odwrotna, tj. notowano spadki zatrudnienia w czerwcu i wzrosty w lipcu. Lipcowe dane odzwierciedlają zapewne zwolnienia grupowe w niektórych firmach, ale też nadal wydają się wskazywać na ostrożność przedsiębiorstw w kreowaniu nowych miejsc pracy. Sytuacja zacznie się zmieniać, ale najprawdopodobniej dopiero wtedy, kiedy firmy realnie poczują przyspieszenie wzrostu popytu w gospodarce.

Opublikowane dziś dane nie zmieniają istotnie dotychczasowego obrazu rynku pracy w Polsce. Nie dzieje się na nim nic bardzo złego, ale też nadal nie widać ożywienia. Z punktu widzenia RPP obraz ten jest uspokajający i nie powinien być przeszkodą, a może wręcz będzie zachętą, do kolejnej obniżki stóp procentowych na posiedzeniu we wrześniu".

MBANK RESEARCH (X)

"Gdybyśmy mieli wybrać jedną informację dzisiejszego dnia, to z perspektywy gospodarki ta jest najważniejsza: impet płac spada. A przez moment było nieprzyjemnie. Long story short, produktywność nie jest w stanie długofalowo rosnąć szybciej niż Z, a po odjęciu tego Z od nominalnego wzrostu płac powinniśmy pi razy drzwi lądować na inflacji. Płace rosnące 7-8 proc. nie zrealizują celu inflacyjnego (no chyba, że przy zbiegu okoliczności). Płace rosnące 6-7 proc. rocznie już tak. (No dobrze racja, to będzie raczej celowanie w przedział 2,5 proc. +/- 1pp). Przez moment bywało niebezpiecznie, gdy impet (płac - PAP) przyspieszył do czegoś, co byłoby spójne jednak nawet z 8-9 proc.

Płace są zmienne. W bieżącym otoczeniu (przyspieszająca gospodarka, być może odrodzenie popytu na pracę przy ograniczonej podaży) logicznym byłoby oczekiwanie, że te płace mogą jednak przyspieszać. Oczywiście jedna jaskółka wiosny nie czyni i powrót do niższych poziomów też może być przypadkowy. Tak czy inaczej, nie ma jednak marszu w górę i wydaje się, że gdy uspokajają się sekcje nierynkowe (górnictwo, media, rolnictwo), presja płacowa po prostu spada.

To furtka do dalszych obniżek stóp procentowych, wspierających sferę realną gospodarki. Czas pokaże, czy mechanizm, którego baliśmy się po ostatnich odczytach nie odrodzi się przy wyższym poziomie aktywności gospodarczej. To wciąż bardzo prawdopodobne".

ANALIZY PEKAO (X)

"Dynamika płac MOCNO w dół do 7,6 proc. rdr w VII z 9,0 proc. w VI. Powód? Wysoka baza z ubiegłego miesiąca (górnictwo) i ubiegłego roku (dzień leśnika, w tym roku mniejsza skala premii). Momentum spada poniżej 8 proc., choć nie przywiązywalibyśmy się do tak szybkich spadków w kolejnych miesiącach.

Do tego rozczarowanie w zatrudnieniu i spadek dynamiki do -0,9 proc. rdr (z -0,8 proc.), a w szczegółach odczytu dziwne rzeczy... Za rozczarowanie odpowiada tylko i wyłącznie sekcja 'Działalność profesjonalna, naukowa i techniczna', gdzie ubyło aż 10 tys. etatów mdm. Co ciekawe, połowa spadku w tej sekcji została zrekompensowana przez wzrost w przetwórstwie.

Podobne zjawisko widzieliśmy w danych z czerwca, a źródłem były zmiany profilu działalności ankietowanych firm (GUS informował, że w wyniku zmian organizacyjnych część badanych jednostek zmieniło profil działalności z sekcji 'Przetwórstwo przemysłowe' na sekcję 'Działalność profesjonalna, naukowa i techniczna' - PAP)".

PKO RESEARCH (X)

"Gołębie niespodzianki w danych z rynku pracy. Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lipcu wzrosło o 7,6 proc. r/r, słabiej od oczekiwań (...), choć podkreślaliśmy ryzyko w dół dla naszego szacunku. Relatywnie słaby miesięczny wzrost dotyczył najwięcej ważącego przetwórstwa. Tym samym impet płac nieznacznie wyhamował, choć wynik za lipiec nie wyklucza wyboistej ścieżki płac w kolejnych miesiącach.

Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw obniżyło się o 0,9 proc. rdr, mocniej od oczekiwań (...). W ujęciu mdm liczba etatów spadła po raz pierwszy od 2012, o blisko 4 tys. Popyt na pracę pozostaje w zamrożeniu. Dane z rynku pracy za lipiec powinny wzmacniać skłonność RPP do obniżania stóp procentowych".

------------

Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lipcu 2025 r. wyniosło 8.905,63 zł, co oznacza wzrost 7,6 proc. rdr i 0,3 proc. mdm. Zatrudnienie w tym sektorze rdr spadło o 0,9 proc. rdr i 0,1 proc. mdm.

Konsensus PAP Biznes zakładał wzrost płac o 8,6 proc. rdr i 1,2 proc. mdm oraz spadek zatrudnienia o 0,8 proc. rdr i 0,0 proc. mdm. (PAP Biznes)

tus/ osz/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5146 0,12%
1 EUR 4,2455 -0,12%
1 GBP 4,9329 0,42%
100 JPY 2,4625 0,01%
1 USD 3,6359 -0,11%