Asseco rozwija obszar ERP, koncentrując się na AI i automatyzacji (wywiad)

Asseco rozwija obszar ERP, koncentrując się na AI i automatyzacji - poinformował PAP Biznes Rafał Kozłowski, wiceprezes zarządu Asseco Poland oraz prezes Asseco Enterprise Solutions. Wskazał, że popyt na systemy ERP rośnie, a nowe regulacje, jak KSeF, stwarzają dla firmy możliwości wzrostu i poprawy rentowności.

Kozlowski.jpg

"Jesteśmy firmą, która tworzy i sprzedaje oprogramowanie. Cała nasza działalność mieści się w szerokim pojęciu cyfryzacji, a cyfryzacja to w gruncie rzeczy wykorzystywanie technologii do prowadzenia procesów i działalności biznesowej. I to jest świat, który – z naszej perspektywy – będzie się rozwijał bez końca. Jest wciąż bardzo dużo do zrobienia" - powiedział PAP Biznes Rafał Kozłowski.

"Coraz więcej procesów obejmujemy naszym oprogramowaniem i nawet nie trzeba wychodzić poza obecne sektory, żeby dostrzec ogromny potencjał rozwoju. W obszarze Asseco Enterprise Solutions, czyli ERP, za który odpowiadam, mieliśmy bardzo udany rok 2024 i pierwszy kwartał 2025 roku" - dodał.

W samym 2024 roku przychody Asseco Business Solutions wzrosły o 13 proc. do 429 mln zł i był to najlepszy wynik tej spółki w historii.

"Jeśli chodzi o efektywność działania, a więc o możliwość poprawy rentowności – to również widzimy tu przestrzeń do rozwoju. Staramy się tworzyć oprogramowanie jako produkt. A produkt, kiedy jest sprzedawany do wielu klientów – co jest naszym celem – pozwala nam systematycznie poprawiać rentowność. I właśnie tego się spodziewamy" - powiedział.

Podał, że w obszarze ERP spółka osiąga wysoką efektywność, czego potwierdzeniem jest wypracowana w 2024 roku marża zysku operacyjnego na poziomie 19 proc.

"Oczywiście bierzemy pod uwagę sytuację makroekonomiczną – mam na myśli geopolitykę, kwestie gospodarcze, czyli wszystko, co jest pochodną tych większych przemian, które zachodzą na świecie. Ale z drugiej strony – to nie jest nic nowego. W biznesie zawsze analizujemy, co dzieje się na rynku. I zawsze to robiliśmy. Faktem jest, że w ostatnich latach tych zmian jest dużo – a czasami mają wręcz charakter rewolucyjny. Mimo to, (...) działamy w sferze usług, której cła nie dotyczą" - powiedział Rafał Kozłowski.

"Pośrednio wpływa to na kondycję finansową naszych klientów – i to już widać. Na przykład w Niemczech, które stoją przed poważnymi wyzwaniami gospodarczymi. Tamtejszy przemysł produkcyjny odgrywa ogromną rolę, a łańcuchy dostaw do tych firm są ulokowane m.in. w Polsce, Czechach czy na Słowacji. I to rzeczywiście wpływa na ogólną sytuację" - dodał.

Zdaniem prezesa jest to jednak stan przejściowy – świat z czasem się zreorganizuje, a jeśli spółka będzie oferować dobre produkty, pozostanie atrakcyjnym partnerem dla klientów.

"Już kilka lat temu zauważyliśmy, że rośnie napięcie między Stanami Zjednoczonymi a Chinami – toczy się globalna gra interesów. Uznaliśmy wtedy, że może dojść do przesunięcia z pełnej globalizacji na rzecz bardziej lokalnych łańcuchów dostaw. Pojedyncze kraje są za małe, by być samowystarczalne, ale kontynenty czy większe grupy państw już mogą o tym myśleć. Dlatego mamy – i mieliśmy już wcześniej – taką hipotezę, że to może wzmocnić europejski sektor produkcyjny. Liczymy na to, bo mamy sporo rozwiązań kierowanych właśnie do tego segmentu" - powiedział.

W POLSCE NA RYNKU ERP WIDAĆ WYRAŹNY POPYT

"Rynek ERP w Polsce jest bardzo interesujący. Widzimy wyraźny popyt na dobre systemy tej klasy. Coraz więcej firm rozumie czym jest cyfryzacja, coraz więcej jest gotowych na wdrożenie poważnych systemów – albo przechodzi z rozwiązań prostszych na bardziej zaawansowane. To bardzo pozytywne zjawisko i rzeczywiście widać je w danych" - powiedział Rafał Kozłowski.

"Jeśli porównamy dynamikę rynku w Polsce do Europy Zachodniej, to mówimy o tempie wzrostu razy dwa. To duża różnica – i to oczywiście nam sprzyja" - dodał.

Podał, że Asseco ma nowe rozwiązania - na przykład w odpowiedzi na regulacje dotyczące faktur elektronicznych spółka przygotowała moduł, który obsługuje wystawianie e-faktur zgodnych z KSeF (Krajowym Systemem e-Faktur).

"Ta zmiana regulacyjna, mimo że pewnie dla wielu firm uciążliwa, daje ogromne możliwości – pozwala na pełną cyfryzację obiegu dokumentów. Jeśli każda faktura w Polsce powstaje w formie elektronicznej, to daje to podstawę do pełnej automatyzacji procesów, bez udziału człowieka. A to ogromny potencjał dla efektywności i rozwoju" - powiedział.

"Patrzę na ten rynek z dużym optymizmem – i mimo że nie brakuje wyzwań, to żadnego z nich nie traktuję jako blokującego. Może jedynym realnym utrudnieniem są zbyt częste zmiany legislacyjne" - dodał.

Wskazał, że gdy regulacje powstają w pośpiechu, brakuje im logiki, testów, a przez to trudniej stworzyć oprogramowanie naprawdę wysokiej jakości. To potem przekłada się na wdrożenia u klientów, które nie zawsze przebiegają tak sprawnie, jak chciałaby spółka, ale - zdaniem prezesa - to drobna rysa na tle całego krajobrazu.

"Patrząc natomiast na największy potencjał wzrostu – geograficznie jesteśmy w świetnym miejscu. Europa Środkowa, Wschodnia i Południowa rozwijają się dziś szybciej niż Zachód. To trend, który utrzymuje się od lat i wszystko wskazuje na to, że jeszcze trochę z nami zostanie. To efekt konieczności nadrobienia zaległości inwestycyjnych, ale też impulsów finansowych, jakie dają środki unijne. Ten miks naprawdę działa" - powiedział Rafał Kozłowski.

"Jeśli chodzi o kierunki produktowe – widzimy nieustający wzrost znaczenia cyfryzacji. Automatyzacja, elektroniczny obieg dokumentów, systemy ERP – to już nie są tylko modne hasła. To realne potrzeby, które klienci formułują bardzo konkretnie. Do tego dochodzą coraz mocniejsze akcenty związane z bezpieczeństwem" - dodał.

Prezes uważa, że jeśli zawęzi się spojrzenie tylko do obszaru ERP i do planów spółki na najbliższe miesiące – to tutaj rzeczywiście sporo się dzieje.

"Jesteśmy bardzo mocno skupieni na rozwoju funkcjonalności wykorzystujących sztuczną inteligencję. W Asseco Business Solutions rozwijamy m.in. system rozpoznawania obrazu, który potrafi analizować zdjęcia półek sklepowych. System sam weryfikuje, czy ekspozycja produktów jest zgodna z założeniami producenta – bez konieczności ingerencji człowieka. To technologia, która robi duże wrażenie i ma ogromny potencjał rynkowy" - powiedział.

"Eksperymentujemy też z wykorzystaniem dużych modeli językowych – np. w Czechach wdrożyliśmy niedawno chatbota, który potrafi nie tylko odpowiadać na pytania o nasze produkty, ale także doradzać klientom ERP w zakupie kolejnych modułów. To już nie tylko obsługa klienta – to sprzedaż wspierana przez AI, zintegrowana bezpośrednio z systemem ERP i działająca w ramach marketplace’u. To kierunek, który będziemy rozwijać" - dodał.

Wskazał, że Asseco widzi ogromny potencjał w AI.

"W przeszłości pojawiało się wiele nowych technologii – nie wszystkie jednak dawały się łatwo przełożyć na praktyczne zastosowania u klientów. W przypadku sztucznej inteligencji wygląda na to, że to może się udać. Ta technologia ma realną wartość użytkową" - powiedział Rafał Kozłowski.

Dodał, że spółka patrzy na AI w dwóch wymiarach. Pierwszy to wykorzystanie jej do wzbogacenia produktów Asseco – czyli rozwijania ich funkcjonalności w sposób, który zwiększy ich wartość i poprawi doświadczenie użytkownika. Przykładem może być chatbot. Drugi kierunek to wykorzystanie AI w procesie wytwarzania oprogramowania przez spółkę.

"Chodzi o to, żeby narzędzia, z których korzystają nasi programiści, były coraz bardziej inteligentne – a w dalszej perspektywie, żeby część procesu tworzenia mogła być automatyzowana. Nad tym już pracujemy – prowadzimy wiele eksperymentów i zobaczymy, jakie przyniosą efekty. Wydaje się, że ta technologia rzeczywiście może zmienić sposób, w jaki tworzy się oprogramowanie" - powiedział.

"Jeśli chodzi o startupy AI – jesteśmy otwarci na każdy dobry pomysł, a przede wszystkim na ludzi, którzy wiedzą, co robią i potrafią to zrealizować. Jesteśmy otwarci na rozmowy na temat przejęcia takiego start-upu, jednak wiele rzeczy, o których wcześniej mówiłem, realizujemy we własnym zakresie – mamy zdolnych ludzi i własne pomysły, które próbujemy wdrażać" - dodał.

Prezes zaznaczył, że samych startupów jest bardzo dużo – ale wartościowe są te, które potrafią nie tylko coś stworzyć, ale też zbudować wokół tego rynek i zdobyć klientów.

"Jesteśmy pragmatyczni – nie tworzymy czegoś tylko po to, żeby istniało. Od początku chcemy, żeby to miało konkretne zastosowanie" - powiedział.

"Warto też podkreślić, że technologie oparte na dużych modelach językowych wciąż są w fazie intensywnego rozwoju. Wiele startupów buduje swoje rozwiązania na konkretnych platformach, które mogą nie rozwijać się wystarczająco szybko – i wtedy trzeba będzie dokonać migracji na inne. To bardzo ryzykowny moment – nie wiadomo jeszcze, komu się uda, a komu nie" - dodał.

Zdaniem prezesa polskie spółki zajmujące się AI mogą się wybić – polscy inżynierowie jak najbardziej mają szansę osiągnąć sukces.

"Natomiast wierzymy, że większe szanse mamy w obszarze tworzenia aplikacji, czyli wykorzystywania dostępnych technologii do rozwiązywania konkretnych problemów klientów, czy wręcz konkretnych sektorów, niż w tworzeniu samej technologii od podstaw" - powiedział.

Podał, że odnośnie podejścia klientów do samej technologii – zmienia się i to wyraźnie.

"Mniejsi klienci są coraz bardziej otwarci na rozwiązania chmurowe. Nie interesuje ich już, gdzie stoi serwer i kto go obsługuje. Chcą po prostu płacić za dostęp do funkcjonalności w modelu SaaS, który się coraz bardziej upowszechnia" - powiedział Rafał Kozłowski.

"Więksi gracze są bardziej ostrożni – dla nich bezpieczeństwo danych jest priorytetem. Dlatego interesują ich raczej prywatne chmury, budowane na potrzeby konkretnej organizacji. Ale i tak ten ruch w stronę cloud computingu jest dziś niezaprzeczalny" - dodał.

Zdaniem prezesa, mimo że Europa jest obszarem silnie regulowanym, to każda z tych regulacji, jeśli przyjrzeć się jej z osobna, ma sens – jest przemyślana.

"Ale trzeba też spojrzeć szerzej: czy na całym świecie wszyscy podlegają takim samym regułom? I tutaj pojawia się problem konkurencyjności. Moim zdaniem – i mówię to świadomie – z części regulacji powinniśmy być gotowi zrezygnować, po to, żeby móc realnie konkurować globalnie. Bo amerykańskie i chińskie firmy często nie przestrzegają europejskich regulacji, a mimo to zdobywają rynek. To daje im przewagę" - powiedział.

"Jeśli chodzi o AI, to z kolei w Polsce mamy trochę taki 'dziki zachód'. Przykład? Wciąż nie wiadomo, kto posiada prawa autorskie do tekstów czy kodu wygenerowanego przez narzędzia AI. Regulacje są tu potrzebne. Ale też rozumiem, dlaczego one nie pojawiają się od razu. Najpierw rynek musi się ukształtować, rozwinąć – dopiero potem możemy sensownie myśleć o jego ograniczaniu" - dodał Rafał Kozłowski.

Anna Lalek (PAP Biznes)

alk/ osz/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5306 -0,14%
1 EUR 4,2447 -0,08%
1 GBP 5,0601 -0,12%
100 JPY 2,6004 -0,05%
1 USD 3,7456 0,07%