Lasy Państwowe proponują wyłączenie z użytkowania ponad 564 tys. ha lasów
Lasy Państwowe proponują wyłączenie z użytkowania gospodarczego ponad 564 tys. ha lasów - poinformował w środę dyrektor gospodarstwa Witold Koss. Jak dodał, propozycja jest odpowiedzią na oczekiwania resortu klimatu i oznacza zmniejszenie pozyskania drewna o 3 mln m sześć.
Lasy przekazały, że dodatkowo ponad 640 tys. ha lasów ma być poddane modyfikacjom, czyli pozyskiwaniu większości drzewostanu, lecz w sposób mający na uwadze m.in. zmiany klimatu i oczekiwania społeczne - zaznaczył dyrektor LP.
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska powiedziała PAP, że cieszy się, iż Lasy Państwowe dołączyły do procesu zwiększania ochrony lasów.
Podczas Ogólnopolskiej Narady o Lasach w Korzecku Koss przekazał propozycje LP. Jak mówił, największy obszar wyłączeń będzie w Białymstoku. Ma objąć ok. 101 tys. ha lasów. Planowane wyłączenia znajdują się też na terenie nadleśnictw w m.in.: Szczecinku (ok. 57 tys. ha), Olsztynie (ok. 53 tys. ha) i Zielonej Górze (ok. 33 tys. ha).
Na wyżej wymienionych terenach pozyskiwanie drewna będzie wstrzymane. Jak zaznaczył dyrektor Lasów Państwowych, realizacja propozycji LP oznaczałaby ograniczenie pozyskania ponad 3 mln metrów sześciennych drewna.
Łącznie propozycja obejmuje ponad 1,2 mln ha, czyli 17 proc. gruntów leśnych zarządzanych przez Lasy Państwowe. Ponadto Koss przypomniał o realizacji projektu "100 rezerwatów przyrody na 100 lecie Lasów Państwowych". Przekazał, że wyznaczono 218 lokalizacji, a zaakceptowanych jest 139 o łącznej powierzchni blisko 10 tys. ha.
Lasy Państwowe poinformowały, że dochodzenie do ochrony najcenniejszych lasów leśnicy opierają na kilku rozwiązaniach. Po pierwsze leśnicy przekazali, że już dziś 7,9 proc. drzewostanów objętych jest całkowitą ochroną. Jak podkreślono, jest to obszar ponad 564,1 tys. ha.
"Teraz Lasy Państwowe pracują nad II grupą, czyli powierzchnią 647 071 ha, która może dać dodatkowe 9,1 proc. powierzchni chronionej. W sumie w oparciu o te dwa kryteria (I i II) leśnicy proponują obszar stanowiący 17 proc. powierzchni leśnej LP" - podano.
Leśnicy przyznają, że nie wiadomo, kiedy ten proces się zakończy, ponieważ nadleśnictwa pracują w oparciu o dziesięcioletnie plany urządzenia lasu, które są na różnych etapach realizacji i konieczne będzie ich aneksowanie.
"W prezentowanym rozwiązaniu roczny koszt zaproponowanej ochrony dodatkowych obszarów lasu to blisko 900 mln zł. To właśnie wartość wycofania z rynku 3,050 mln m sześc. drewna, a więc koszt utraconych korzyści ze sprzedaży tego surowca, tylko dla Lasów Państwowych. To duża suma, ale oceniamy ją jako bezpieczną gospodarczo" - dodano.
Ogólnopolska narada o lasach to szereg spotkań i konsultacji, w których mają zostać wypracowane rozwiązania i propozycje prawne m.in. nowej ustawy o lasach. Zgodnie z umową koalicyjną 20 proc. lasów w Polsce powinno zostać wyłączone z pozyskania drewna; prace na temat zwiększenia obszarów ochronnych prowadzone są także w UE. W ostatnich latach LP wskazywały, że spełnienie europejskich norm oznaczałaby wyłączenie 3 mln ha Polski.
W styczniu decyzją kierownictwa resortu klimatu i środowiska wprowadzono moratorium leśne w sprawie wstrzymania lub ograniczenia cięć drzew. Odnosiło się ono do 10 obszarów: Bieszczad, Puszczy Boreckiej, Puszczy Świętokrzyskiej, Puszczy Augustowskiej, Puszczy Knyszyńskiej, Puszczy Karpackiej, Puszczy Rominckiej, Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, a także okolic Iwonicza-Zdroju i Wrocławia. Pierwotnie miało ono obowiązywać przez pół roku, ale w połowie czerwca zdecydowano o jego przedłużeniu. (PAP)
jls/ mick/ malk/ asa/