W kolejnych miesiącach dalsze hamowanie dynamiki cen mieszkań - PIE (opinia)
Analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego spodziewają się hamowania dynamiki cen mieszkań w kolejnych miesiącach.
"W kolejnych miesiącach spodziewamy się dalszego hamowania dynamiki cen mieszkań. Wpływ na to będzie miało kilka czynników. Z jednej strony mimo 31 tys. wniosków kredytowych złożonych w lipcu można się spodziewać, że w kolejnych miesiącach liczba ta będzie maleć m.in. w związku ze spadającą wartością zapytań kredytowych. Mniejszemu popytowi na rynku mieszkaniowym będzie towarzyszyć stabilna lub zmniejszona podaż dostępnych mieszkań" - ocenił, cytowany w komunikacie prasowym, Jędrzej Lubasiński, analityk z zespołu zrównoważonego rozwoju.
"Dobra koniunktura w budownictwie wpłynie na rynek w dalszej perspektywie – mieszkania, których budowę obecnie rozpoczęto wejdą realnie na rynek dopiero za 2-3 lata, choć część z nich może zostać wprowadzonych do oferty wcześniej. Obecnie w okresie styczeń-lipiec do użytku oddano w Polsce 114 tys. mieszkań tj. najmniej od 2019 r. oraz o 10 proc. mniej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Dodatkowo deweloperzy i inni sprzedający będą skłonni do wstrzymania się z wystawieniem mieszkań na sprzedaż w związku z mniejszym wzrostem cen niż jeszcze kilka miesięcy temu oraz zmniejszonym popytem" – dodał.
Jak podano, w sierpniu - w porównaniu z lipcem - średnie ceny mieszkań zmieniły się nieznacznie. Wzrosty na poziomie 0,3 proc. mdm zanotowano w 6 największych miastach. Najmocniej ceny wzrosły w Gdańsku – o 4 proc. mdm. W Warszawie i Krakowie średnia cena za m kw. mieszkania spadła o odpowiednio 0,11 proc. i 1,2 proc. mdm. Średnia cena 1 m kw. mieszkania w całej Polsce wyniosła na koniec sierpnia 11,7 tys. zł, a w 6 największych miastach – 15,7 tys. zł.
PIE ocenia, że podaż mieszkań na sprzedaż jest wyraźnie wyższa niż w zeszłym roku, jednak miesięczna dynamika wskazuje na wyhamowanie wzrostów.
"W sierpniu miał miejsce wyraźny spadek podaży mieszkań na sprzedaż w porównaniu do lipca br. W skali całego kraju średnio co tydzień na rynek wpływało o 12,4 proc. ofert sprzedaży mieszkań mniej niż w lipcu. Dwucyfrowe spadki miały miejsce w każdej z grup miast. Najmocniej podaż zmalała w miastach od 100 tys. do 500 tys. mieszkańców – o prawie 14 proc. mdm" - napisano.
Tomasz Mądry, starszy analityk z zespołu zrównoważonego rozwoju, ocenił, że rynek budowy mieszkań kontynuuje trend wzrostowy.
"Od początku 2024 r. do lipca rozpoczęto budowę 142 tys. mieszkań. To drugi najwyższy wynik biorąc pod uwagę pierwsze 7 miesięcy po poziomie odnotowanym 2021 r. , kiedy złożono 170 tys. wniosków. W ujęciu rocznym do lipca 2024 rozpoczęto o 40 proc. więcej budów niż w analogicznym okresie 2023 r. Również pod względem pozwoleń na budowę pierwsze 7 miesięcy 2024 r. jest dobrych. Do lipca włącznie wydano pozwolenia na budowę 170 tys. mieszkań – o 30 proc. więcej niż przed rokiem. Rok 2024 oznacza póki co odbicie się koniunktury po rekordowych latach 2021 i 2022 oraz dołku w 2023 r." - powiedział Mądry. (PAP Biznes)
doa/ gor/