Wingtech zarzuca holenderskiej Nexperii próbę odejścia od chińskiego łańcucha dostaw

To odpowiedź na opublikowany w czwartek list otwarty holenderskiego oddziału Nexperii, który zarzucił chińskiej centrali brak chęci podjęcia dialogu oraz zaapelował o „przywrócenie łańcucha dostaw” i natychmiastowe wznowienie wysyłek chipów do Europy.

Holenderski oddział ostrzegł, że klienci stoją w obliczu ryzyka wstrzymania produkcji z powodu utrzymujących się braków. Według spółki brak komponentów nadal grozi zatrzymaniem produkcji u kluczowych odbiorców, m.in. w sektorze motoryzacyjnym. W liście podkreślono, że wielokrotne próby kontaktu z chińską stroną zakończyły się niepowodzeniem.

Firma Wingtech, która w 2019 r. przejęła Nexperię, ale w zeszłym miesiącu została pozbawiona kontroli, oświadczyła, że list holenderskiej jednostki zawiera „dużą liczbę wprowadzających w błąd i nieprawdziwych zarzutów”. Jednocześnie firma podkreśliła, że wielokrotnie wyrażała gotowość do „angażowania się w konstruktywną komunikację” z Nexperią w Holandii.

Konflikt między holenderską a chińską jednostką Nexperii trwa od kiedy dwa miesiące temu rząd w Hadze interweniował w firmie. Gdy sąd w Amsterdamie odsunął chińskiego menedżera od zarządzania spółką, Pekin zablokował eksport chipów z zakładów w Chinach, co wywołało napięcie polityczne między obydwoma krajami.

Chociaż Haga w zeszłym tygodniu po rozmowach w Chinach zawiesiła zajęcie spółki, orzeczenie sądu pozostaje w mocy, co oznacza, że kontrola Wingtechu nad Nexperią nie została przywrócona.

„Naszym jedynym żądaniem jest (...) przywrócenie zgodnej z prawem kontroli Wingtechu nad Nexperią i naszych pełnych praw udziałowca” – oznajmiła chińska spółka w odpowiedzi na list.

Holenderski minister gospodarki David Karremans zapewniał niedawno, że dostawy częściowo ruszyły, choć nie wróciły do wcześniejszego poziomu. Najnowszy list firmy wskazuje jednak, że wielu klientów wciąż zmaga się z ryzykiem przerw produkcyjnych.

pmk/ krp/ bjn/ gor/