Ceny miedzi w Londynie nieznacznie rosną po sygnale o możliwym wstrzymaniu ceł USA na auta
Notowania miedzi na giełdzie metali LME w Londynie lekko rosną w reakcji na możliwe wstrzymanie przez USA ceł importowych na auta i części samochodowe - informują maklerzy.
Miedź w dostawach 3-miesięcznych jest wyceniana wyżej o 0,1 proc. - po 9.195,00 USD za tonę.
Na Comex w Nowym Jorku miedź kosztuje 4,7110 USD za funt, wyżej o 0,71 proc.
Na giełdzie metali SHF w Szanghaju miedź jest wyceniana po 76.020,00 juanów za tonę, wyżej o 0,22 proc.
Inwestorzy oceniają ostatnie posunięcia prezydenta USA Donalda Trump w polityce celnej, a ten wskazał, że rozważa możliwość czasowych zwolnień z ceł na importowane do Stanów Zjednoczonych pojazdy i części samochodowe, aby dać producentom samochodów więcej czasu na uruchomienie produkcji w USA.
"Rozważam coś, co pomoże firmom samochodowym" - powiedział Donald Trump dziennikarzom w Gabinecie Owalnym.
Dodał, że firmy przechodzą na używanie części, które wcześniej zostały wyprodukowane w Kanadzie, Meksyku i w innych miejscach, więc potrzebują trochę czasu, bo będą je produkować w USA.
Trump nie sprecyzował jak długo będzie obowiązywać potencjalne wstrzymanie lub obniżenie ceł na importowane samochody.
W poniedziałek na rynkach panowała też ulga po tym, jak z listy artykułów objętych nowymi dwustronnymi cłami ogłoszonymi przez prezydenta USA wyłączono smartfony, komputery i inne urządzenia elektroniczne.
Z ceł zwolniono też twarde dyski, procesory do komputerów i mikroczipy.
Ogółem z ceł wyłączonych zostało około 20 artykułów elektroniki i technologii, które są produkowane poza Stanami Zjednoczonymi, w tym smartfony, komputery, półprzewodniki, panele słoneczne czy ekrany LCD. Stanowią one największą część towarów importowanych do USA z Chin pod względem wartości.
Na zakończenie poprzedniej sesji miedź na LME zyskała 32 USD do 9.187 USD za tonę. (PAP Biznes)
aj/ osz/