DZIEŃ NA RYNKACH: Futures w Europie bez większych zmian, w Azji mieszane nastroje
Kontrakty w Europie wskazują na spokojne otwarcie środowej sesji. W Azji na głównych giełdach mieszane nastroje w obliczu najnowszych gróźb prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczących ceł na import samochodów, półprzewodników i farmaceutyków.
Kontrakty na Stoxx 50 Europe rosną o 0,25 proc., na FTSE 100 idą w dół o 0,01 proc., na CAC 40 zwyżkują o 0,2 proc., a na DAX rosną 0,2 proc.
W Japonii Nikkei 225 spadł o 0,38 proc. W Hongkongu indeks Hang Seng zniżkuje o 0,16 proc. Chiński CSI 300 rośnie ok. 0,4 proc. W Korei Południowej wskaźnik KOSPI wzrósł o 1,78 proc. W Indiach indeks Sensex zwyżkuje o ok. 0,4 proc.
Akcje chińskich spółek technologicznych ostatnio rosną. Nastroje poprawiło pojawienie się startupu DeepSeek zajmującego się sztuczną inteligencją oraz spotkanie Xi Jinpinga z liderami biznesu w tym sektorze.
Inwestorzy analizowali dane z japońskiej gospodarki. Kraj odnotował najwyższy od dwóch lat deficyt handlowy.
Nastroje biznesowe japońskich producentów wzrosły drugi miesiąc z rzędu w lutym - wynika z ankiety Reuters Tankan. Indeks nastrojów producentów wzrósł do plus 3 - najwyższego poziomu od listopada - z plus 2 w styczniu.
Rynek analizuje też najnowsze zapowiedzi prezydenta USA w sprawie taryf celnych.
Od czasu swojej inauguracji Donald Trump nałożył 10 proc. cła na cały import z Chin, oprócz istniejących opłat. Zapowiedział również 25 proc. cła na towary z Meksyku i część importu z Kanady.
We wtorek Trump powiedział dziennikarzom, że taryfy sektorowe na farmaceutyki i chipy półprzewodnikowe zaczną się od „25 proc. lub więcej", a w ciągu roku będą znacznie wyższe. Jak poinformował, podobne taryfy zamierza nałożyć na samochody już 2 kwietnia.
Jak wskazują analitycy, reakcja rynku na groźby Trumpa jest stonowana, ponieważ inwestorzy coraz częściej postrzegają je jako narzędzia przetargowe.
„Myślę, że inwestorzy zakładają, że dojdzie do porozumień, a cła zostaną opóźnione i obniżone” - powiedział Ben Bennett, strateg inwestycyjny w regionie Azji i Pacyfiku w Legal & General Investment Management w Hongkongu.
Rynek śledzi też doniesienia w sprawie rozmów USA-Rosja dotyczących wojny w Ukrainie.
Jak powiedział po wtorkowym spotkaniu w Arabii Saudyjskiej sekretarz stanu USA Marco Rubio, było ono pierwszym, choć ważnym krokiem w trudnej, długiej podróży. Choć członkowie delegacji odmawiali podania szczegółów na temat ewentualnego kształtu porozumienia, doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz stwierdził, że USA chcą, by pokój był trwały, a praktyczna rzeczywistość jest taka, że będą dyskusje o terytorium i będą dyskusje o gwarancjach bezpieczeństwa.
Prezydent USA Donald Trump z entuzjazmem odniósł się do wtorkowych rozmów w Rijadzie z udziałem delegacji z USA i Rosji na wysokim szczeblu, twierdząc, że jest po nich dużo bardziej pewny, że Rosja chce pokoju. Prezydent poparł też rosyjski postulat zorganizowania wyborów w Ukrainie i zapowiedział spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem jeszcze w lutym.
Wtorkowa, pierwsza w tym tygodniu, sesja na Wall Street zakończyła się lekkimi wzrostami głównych indeksów pomimo spadków w ciągu dnia. S&P 500 ustanowił na koniec dnia nowy historyczny rekord notowań.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,02 proc. do 44.556,34 pkt. S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,24 proc. i wyniósł 6.129,58 pkt. Nasdaq Composite zwyżkował o 0,07 proc. do 20.041,26 pkt.
Kontrakty na indeksy w USA są w przedziale od 0,01 proc. do 0,2 proc.
Bitcoin kosztuje 95,673.00 USD za token, wyżej o 1,7 proc.
Złoto w dostawach spot lekko potaniało, do 2.932 USD za uncję, po zanotowaniu rekordu w ubiegłym tygodniu. (PAP Biznes)
pel/ osz/