DZIEŃ NA RYNKACH: Złoto bije kolejne rekordy po cłach USA
Złoto bije kolejne rekordy cen po cłach prezydenta USA Donalda Trumpa - informują dealerzy.
Złoto ustanowiło w czwartek nowy rekord cen na poziomie 3.167,84 USD za uncję, a obecnie utrzymuje się na poziomie około 3.146 USD za uncję, gdy światowe rynki finansowe absorbują poważny szok polityczny ze Stanów Zjednoczonych.
Głównym motorem gwałtownego wzrostu cen złota jest oficjalna aktywacja przez administrację Donalda Trumpa dodatkowych ceł na szeroką gamę importowanych towarów z głównych gospodarek, w tym Chin, Indii, Wietnamu, Brazylii i kilku krajów europejskich.
Posunięcie to jest powszechnie postrzegane jako początek nowej fazy restrukturyzacji światowego handlu, a inwestorzy na całym świecie są coraz bardziej ostrożni.
W przeciwieństwie do poprzednich napięć handlowych, które koncentrowały się głównie na sporach między USA a Chinami, ta runda ceł ma szerszy zakres i jest wymierzona w wiele strategicznych branż, takich jak pojazdy elektryczne, półprzewodniki, stal i energia odnawialna.
Na rynkach wzbudziło to obawy nie tylko co do potencjalnych środków odwetowych ze strony dotkniętych krajów, ale także co do możliwości głębszej fragmentacji globalnych łańcuchów dostaw w nadchodzących latach.
Natychmiastową reakcją rynku było powszechne przejście w tryb defensywny, w którym kapitał wypłynął z akcji i aktywów ryzykownych do złota – tradycyjnego bezpiecznego aktywa.
Główne fundusze ETF na złoto, takie jak SPDR, odnotowały znaczne napływy netto przez trzy kolejne sesje, co wskazuje, że inwestorzy kupują złoto nie tylko ze względu na obawy o inflację lub stopy procentowe, ale także ze względu na jego rolę jako zabezpieczenia przed ryzykiem systemowym, podobnie jak w poprzednich okresach zawirowań politycznych i gospodarczych.
"W obecnym otoczeniu złoto prawdopodobnie będzie nadal przyciągać kapitał i potencjalnie osiągnąć wyższe poziomy cen w najbliższym czasie" - ocenia Linh Tran, analityk rynku w XS.com
"W miarę jak ryzyko polityczne staje się coraz bardziej nieprzewidywalne, metal szlachetny w naturalny sposób odzyskuje swoją rolę jako preferowana bezpieczna przystań – nie tylko dla inwestorów indywidualnych, ale także dla głównych banków centralnych" - dodaje.
Analityk rynku w XS.com wskazuje też, że jednocześnie dane gospodarcze z USA nadal dostarczają mieszanych sygnałów, co dodatkowo wspiera oczekiwania, że Rezerwa Federalna może wkrótce skierować się w stronę bardziej akomodacyjnego nastawienia polityki pieniężnej, zwłaszcza jeśli przedłużające się napięcia handlowe zaczną odbijać się na krajowym wzroście.
"Jest też podwyższone ryzyko geopolityczne, a inwestorzy uważnie obserwują zbliżające się spotkanie wysokich rangą urzędników USA i Rosji w tym tygodniu, w obliczu oznak ponownej eskalacji konfliktu rosyjsko-ukraińskiego" - dodaje. (PAP Biznes)
aj/ ana/