Tegoroczne wsparcie EBOR w Polsce osiągnęło 715 mln euro - Javorcik (wywiad)

W zeszłym roku EBOR zainwestował w Polsce ok. 1,3 mld euro, a w tym roku jest to już ok. 715 mln euro - powiedziała PAP Biznes główna ekonomistka Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR) Beata Javorcik. Podkreśliła m.in. rolę rządu w przekonywaniu do zielonej transformacji.


"Zainwestowaliśmy w Baltic Power, różne zielone instrumenty finansowe i transport publiczny, np. tramwaje w Krakowie. W zeszłym roku to była w Polsce suma 1,3 mld euro, w tym roku to już 715 mln euro" - powiedziała Javorcik.

Podkreśliła, że jednym z prioretetów EBOR w Polsce jest wspieranie zielonych źródeł energii.

Cel ten wspierają też środki z europejskiego Funduszu Odbudowy i Zwiększania Odporności wydatkowane w Polsce w ramch KPO.

"Wartość KPO polega na tym, że rządy są zmuszone inwestować w przyszłość. Na poziomie całej UE toczy się dyskusja o konkurencyjności Europy vis a vis konkurencyjności Stanów Zjednoczonych, czyli widzimy potrzebę inwestowania w przyszłość i tutaj Europa stawia na zieloną transformację" - powiedziała główna ekonomistka EBOR.

Dodała, że ważną częścią tego procesu jest finansowanie, ale istotna jest również rola rządu w sterowaniu tym procesem, kierunkowaniu inwestycji i zapewnianiu sprzyjającej im legislacji.

"Nie chodzi tylko o subsydia, ale również o całą stronę regulacyjną, prawną, która przyspieszy zieloną transformację. Jest to np. kwestia wdrożenia inteligentnych liczników, i to, by inwestować nie tylko w produkowanie zielonej energii, ale również w jej magazynowanie, czyli inwestować w badania nad sposobami tego magazynowania" - podkreśliła.

"Rola rządu polega również na tym, by przekonać elektorat, jak ważna jest zielona transformacja" - dodała.

Przypomniała, że z zeszłorocznych badań EBOR wynika, że w Polsce, podobnie jak w innych krajach europejskich, ok. 50 proc. ankietowanych nie jest skłonna płacić wyższych podatków za walkę ze zmianami klimatu lub jest sceptykami w tej kwestii.

"Za mało mówimy o tym, że zielona energia to jest energia, która może być dużo tańsza i energia, która jest bezpieczna geopolitycznie. Za mało mówimy też o tym, że rządy pomogą ludziom w okresie dostosowywania się" - zaznaczyła Javorcik.

Pytana skąd wynika wzrost poparcia dla atomu w Polsce, odparła, że wraz ze wzrostem poparcia dla OZE to efekt wojny w Ukrainie.

"W Polsce i w regionie wojna w Ukrainie zupełnie zmieniła nastawienie, bo wszyscy zrozumieli, że dywersyfikacja geograficzna dostaw to za mało by mieć bezpieczeństwo energetyczne, stąd właśnie wynika większe poparcie dla odnawialnych źródeł energii i dla energii atomowej" - powiedziała.

Julita Żylińska (PAP Biznes)

jz/ gor/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5741 -1,44%
1 EUR 4,3143 -0,91%
1 GBP 5,1848 -0,76%
100 JPY 2,6047 -1,09%
1 USD 3,9912 -1,77%