Prezes organizacji pracodawców biogazu i biometanu: Polska ma potencjał do wytwarzania 5 miliardów m3 biometanu rocznie (MediaRoom)
150 milionów ton bioodpadów pochodzących rocznie z rolnictwa, hodowli i przemysłu rolno-spożywczego pozwala na wytworzenie w Polsce blisko 5 mld m3 biometanu, ponad jedną czwartą krajowego zużycia gazu. „Biometan jest gazem odnawialnym, a do tego pochodzi z krajowych zasobów” – mówi Artur Zawisza, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego i Biometanowego (UPEBBI).
Prezes UPEBBI nawiązał w debacie biometanowej podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego do słów prezesa ORLENU, że „droga do bezpiecznej energetyki w Polsce prowadzi przez gaz”, wypowiedzianych przez Ireneusza Fąfarę na otwarciu dorocznej trzydniowej konferencji polskiego i międzynarodowego biznesu.
Artur Zawisza akcentował bezpieczeństwo energetyczne w sytuacji, gdy Polska świadomie zakończyła import gazu ziemnego z Rosji, ale importuje go z Europy Północnej dzięki Baltic Pipe i z innych rejonów świata poprzez gazoport.
„Luka po gazie rosyjskim powinna być wypełniona przez polski biometan, aby na trwałe uniezależnić się od wschodnich dostaw poprzez gaz z krajowych bioodpadów” - wskazał prezes UPEBBI.
Dodał, że biometan nie jest importowany ani ze wschodu, ani z zachodu, tylko wytwarzany z dostępnych bioodpadów, które w instalacji biogazowej ulegają utylizacji, redukując szkodliwe emisje do atmosfery.
„Czyli mamy działanie prośrodowiskowe, a jednocześnie wytwarzamy albo prąd i ciepło w kogeneracji, albo biometan jako gaz” - podkreślił Artur Zawisza.
Uczestniczący w debacie biometanowej Jerzy Steinhoff, minister gospodarki i następnie wicepremier odpowiedzialny za gospodarkę w rządzie Jerzego Buzka, wskazał, że jedną z najmocniejszych stron biogazowni kogeneracyjnych jest stabilizacja systemu elektroenergetycznego w ramach odnawialnych źródeł energii, a z kolei biometan to wysokojakościowy gaz, który dodatkowo można skraplać i wykorzystywać podobnie jak LNG w energetyce, ciepłownictwie czy transporcie.
„Gdy zaglądam na stronę Polskich Sieci Elektroenergetycznych i widzę bilans mocy publikowany online w poszczególnych dniach, to cieszy mnie, że są takie dni, gdy większość mocy w naszych sieciach mamy z OZE, czyli z fotowoltaiki i z energetyki wiatrowej. Natomiast w tej statystyce tylko w niewielkim stopniu uwzględnia się moce pochodzące z biogazowni. Mam nadzieję, że zostanie to w najbliższym czasie zmienione” - powiedział Jerzy Steinhoff.
Były wicepremier wskazał, że w przypadku biogazowni i biometanowni Polska jest opóźniona w stosunku do innych państw europejskich, w tym krajów o podobnym potencjale produkcji biogazu i biometanu z odpadów organicznych, jak Niemcy czy Francja.
„W Polsce mamy nieco ponad 400 instalacji biogazowych, a to jest bardzo mało. Niemcy posiadają ich około 10 tysięcy. Dlatego mam nadzieję, że inwestycje w krajowe biogazownie i biometanownie w najbliższym czasie będą zdecydowanie przyspieszone” - wskazał Janusz Steinhoff.
Dodał, że we Francji, która stała się europejskim liderem biometanu, funkcjonuje już około tysiąca siedmiuset biometanowni, podczas gdy w Polsce biometanowni przyłączonej do sieci nie ma jeszcze ani jednej.
Artur Zawisza wskazał, że do rozwoju krajowego rynku biogazu i biometanu niezbędne są właściwe regulacje i dlatego przedsiębiorcy sektora biogazu i biometanu liczą na tegoroczną nowelizację ustawy o OZE w tym zakresie.
Prezes UPEBBI wyraził satysfakcję, że posłowie klubów koalicyjnych i opozycyjnych jednogłośnie deklarowali akceptację dla przepisów wprowadzających system wsparcia dla tzw. dużych biometanowni, który dotąd nie obowiązuje, co hamuje rozwój inwestycji.
„Ubiegłoroczna nowelizacja ustawy o OZE wprowadziła system wsparcia, ale jedynie dla małych biometanowni o mocy poniżej 1MW, jednak dopiero w obecnie planowanej nowelizacji będziemy mieli system wsparcia dla bardziej efektywnych ekonomicznie biometanowni powyżej jednego megawata. Bez tej nowelizacji sektor pozostanie nierozwinięty, a nam zależy na tym, żebyśmy byli jednym z europejskich liderów” - zaznaczył Artur Zawisza.
Prezes UPEBBI wskazywał również na zbieżność przepisów biometanowych w dwóch procedowanych projektach: wersji rządowej, w której obok regulacji związanych z energetyką wiatrową zawarty jest rozbudowany wątek biometanowy, oraz wersji poselskiej, w której zawarte są wyłącznie przepisy biogazowe i biometanowe.
W opinii prezesa UPEBBI drugą, oprócz regulacji ustawowych, podstawą inwestycji w instalacje biogazu i biometanu jest pomoc publiczna o charakterze inwestycyjnym dystrybuowana przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz podmioty regionalne działające w ramach samorządowych władz wojewódzkich.
„Nie do przecenienia jest rola NFOŚiGW, który prowadzi lub planuje co najmniej pięć ścieżek finansowania inwestycji biogazowo-biometanowych, precyzyjnie adresując strumienie finansowe do różnych typów inwestorów działających w poszczególnych segmentach sektora biogazu i biometanu” - powiedział Artur Zawisza, podkreślając rolę państwowego funduszu celowego.
Biometan jest gazem, którego wartość ciepła spalania wynosi nie mniej niż 34,0 MJ/m3. Można go uzyskiwać z obornika i gnojowicy, kiszonek roślinnych, bioodpadów z cukrowni, gorzelni, mleczarni i rzeźni, z przeterminowanej żywności, osadów ściekowych, a nawet z wysypisk śmieci. Dodatkowo biogazownie i biometanownie rolnicze wytwarzają wartościowy nawóz organiczny z pofermentu, czyli pozostałości po produkcji biogazu z różnych surowców lub odpadów organicznych.
XVII Europejski Kongres Gospodarczy odbył się w dniach 23-25 kwietnia 2025 r. w Katowicach. 1200 wyjątkowych prelegentów, 180 inspirujących sesji tematycznych i około 17 tys. gości: organizowany tradycyjnie w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach EKG na stałe zaistniał wśród najważniejszych wydarzeń nie tylko w polskim, ale również europejskim kalendarzu biznesowym.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
UWAGA: Za materiał opublikowany przez redakcję PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”.