Aktualny budżet Gaming Factory na grę JDM to 7-8 mln zł; spółka planuje wersję na konsole

"Z racji tego, że pełna wersja gry będzie dużą premierą, to chcemy, aby była ona pełna, ale zakładamy, że będziemy aktualizować grę przez co najmniej dwa lata" - powiedział prezes spółki Mateusz Adamkiewicz.

Dodał, że spółka zakłada wdrożenie strategii publikacji dodatków (DLC), która ma m.in. polegać na dodawaniu nowych modeli samochodów do gry.

"Pomysłów na rozwój gry jest dużo, ale wiele będzie zależało od sprzedaży w pierwszych tygodniach" - powiedział Adamkiewicz.

Prezes wskazał ponadto, że aktualnie budżet gry to 7-8 mln zł z wliczonymi kosztami marketingowymi, a cena, w której będzie sprzedawana pełna wersja JDM: Japanese Drift Master, to najprawdopodobniej 35 dolarów. W październiku 2023 roku prezes spółki informował, że budżet gry to ok. 4-5 mln zł.

"Nie zakładamy problemów ze zwrotem" - zapowiedział prezes.

Aktualnie nad produkcją gry pracują 44 osoby.

Ponadto spółka poinformowała, że zamierza z tytułem pojechać na najważniejsze targi branżowe, w tym na Gamescom w niemieckiej Kolonii, który odbędzie się w dniach 21-25 sierpnia.

"Dla nas z marketingowego punktu widzenia jest Gamescom (...) będziemy tam z dużym stanowiskiem, a z kolei japoński wydawca zapewnia nam pojawianie się na targach japońskich i chińskich" - wskazał Adamkiewicz.

Gaming Factory planuje również na premierę udostępnić fragment rozgrywki multiplayer, ale docelowo tryb wieloosobowy ma być znacznie większy, a prace nad nim mają zakończyć się za ok. rok. Ponadto spółka bada również możliwość wydania gry na konsole PlayStation i Xbox.

"Nie powiedziałbym, że wydanie JDM na konsole będzie zależało do udanej premiery. Konsole są już delikatnie badane, one na 100 proc. wejdą, jeżeli chodzi o PlayStation i Xboxa, natomiast bardziej będzie chodziło o to (...), czy wchodzimy od razu z multiplayerem, czy nie. (...) Ostrożnie prognozując w perspektywie roku od premiery, chcielibyśmy wejść na konsole z multiplayerem, czyli mielibyśmy już pełną bazę" - powiedział prezes.

"Mieliśmy już wstępne rozmowy z Microsoftem na temat Game passa (...) i powiedzieli, że zapraszają do współpracy, bo mają niedostatek tytułów motosportowych" - dodał.

Wskazał, że potencjalne uczestnictwo w platformie subskrypcyjnej Microsoftu, nie będzie miało miejsca na premierę JDM.

Spóła wskazała również, że przejście pełnej wersji gry JDM zajmie ok. 30 godzin. Ponadto Gaming Factory ma podpisaną umowę licencyjną na wykorzystywanie w grze modeli aut z Subaru. Dodano, że obecnie trwają rozmowy z czterema innymi japońskimi producentami samochodów.

18 lipca na platformie Steam pojawi się prolog gry pt. JDM: Rise of The Scorpion, który ma zachęcić graczy do kupna pełnej wersji gry, której data premiery jest planowana na III-IV kw. 2024 roku.

"Spodziewamy się 700-800 tys. zapisów na liście życzeń (przed premierą pełnej wersji gry — PAP) i do tej pory zawsze sprzedawaliśmy jednokrotność whish listy w przeciągu roku. (...) Gdy rozmawialiśmy z naszym wydawcą na rynek azjatycki, który ma większe doświadczenie w sprzedaży dużych gier, to oni się spodziewali, że do końca roku sprzedamy od 300 do 600 tys. kopii" - powiedział.

Wydawcą gry na rynek azjatycki jest 4Divinity z grupy GCL Asia.

Ponadto Adamkiewicz zapowiedział dalszą ścieżkę restrukturyzacji spółki.

"Grupa jest już restrukturyzowana (...) docelowo myślę, że będziemy mieli dwa podmioty stowarzyszone i nie będzie grupy kapitałowej, taki jest mój cel, żeby w przyszłym roku nie robić już sprawozdania skonsolidowanego" - powiedział prezes.

Zapytany przez dziennikarzy, która ze spółek w grupie najlepiej nadaje się do wejścia na giełdę, powiedział: "Taka, z którą ostatnio ogłosiliśmy Ghost Keepera".

Za wydanie gry Ghost Keeper odpowiada Gaming Factory oraz Quest Craft, który wchodzi w skład grupy, natomiast producentem jest studio BLUM Entertainment. (PAP Biznes)

mcb/ gor/