Ceny ropy spadają przed decyzją OPEC+
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają przed decyzją krajów sojuszu OPEC+ w sprawie wielkości dostaw ropy w sierpniu. Surowiec zaliczył niedawno najmocniejszy tygodniowy spadek notowań od ponad 2 lat - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VIII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 65,31 USD, niżej o 0,32 proc.
Brent na ICE na VIII jest wyceniana po 67,63 USD za baryłkę, po zniżce o 0,21 proc.
Rynki ropy wkrótce przeniosą swoją uwagę na zbliżające się spotkanie krajów sojuszu OPEC+ 6 lipca, podczas którego zostanie podjęta decyzja o polityce produkcyjnej tej grupy państw na sierpień.
Kluczowi członkowie OPEC i sojusznicy kartelu są gotowi rozważyć kolejną podwyżkę dostaw surowca z OPEC+ o 411 tys. baryłek dziennie - gdy spotkają się w najbliższą niedzielę - wynika z informacji przekazywanych przez delegatów OPEC+ na to posiedzenie.
Byłby to już 4. miesiąc z rzędu, gdy grupa zgodziła się na tak znaczącą podwyżkę dostaw ropy, trzykrotnie przekraczającą wolumeny, jakie pierwotnie planowano.
Tymczasem gracze śledzą "kruche" zawieszenie broni na Bliskim Wschodzie - pomiędzy Izraelem a Iranem.
Izrael rozpoczął 13 czerwca naloty na cele nuklearne i militarne w Iranie, twierdząc, że jest on o krok od zbudowania broni jądrowej.
W nocy z 21 na 22 czerwca z kolei siły USA zaatakowały trzy obiekty programu atomowego w Iranie - w Fordo, Natanz i Isfahanie.
Od ub. wtorku utrzymuje się ogłoszony przez USA rozejm między Iranem i Izraelem.
Iran podał, że sceptycznie podchodzi do możliwości utrzymana się tymczasowego zawieszenia broni z Izraelem, i ostrzegł, że jest przygotowany na odpowiedź na każda nową agresję.
"Mamy poważne wątpliwości co do zaangażowania wroga (Izraela) w wypełnienie jego zobowiązań, w tym zawieszenia broni" - podała agencja Fars News Agency, cytując wypowiedź szefa sztabu sił zbrojnych Iranu, Abdolrahima Musawiego.
"Jesteśmy gotowi stanowczo odpowiedzieć, jeśli agresja się powtórzy" - podkreślił Musawi.
Tymczasem szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi ocenił, że w ciągu kilku miesięcy Iran może ponownie zacząć proces wzbogacania uranu.
Grosssi wskazał, że niedawny atak USA na trzy irańskie ośrodki jądrowe poważnie je uszkodził, ale nie zniszczył ich całkowicie.
(PAP Biznes)
aj/ asa/