Ceny ropy w USA wytracają wzrosty z poprzedniej sesji
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku wytracają wzrosty z poprzedniej sesji, ale są blisko najwyższych poziomów od 5 miesięcy - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 78,44 USD, niżej o 0,47 proc.
Brent na ICE na marzec jest wyceniana po 80,58 USD za baryłkę, w dół o 0,53 proc. i po wzroście o ponad 5 proc. w ciągu 2 poprzednich sesji.
Inwestorzy oceniają ryzyka dla globalnych dostaw ropy naftowej.
W poniedziałek ceny surowca mocno rosły po tym, jak Biały Dom ogłosił w piątek zestaw sankcji przeciwko największym rosyjskim firmom naftowym oraz sektorowi energetycznemu. Grozi to ograniczeniem dostaw rosyjskiej ropy.
Przedstawiciele administracji USA wskazali, że są to najostrzejsze sankcje nałożone do tej pory i mają przynosić Rosji straty rzędu miliardów USD miesięcznie.
Inwestorzy rozważają też potencjalne implikacje związane z możliwymi taryfami USA na importowane tam towary.
W Kanadzie premier Alberty Danielle Smith ostrzegła przed możliwymi cłami USA, gdy Donald Trump obejmie za kilka dni swój urząd, i może nie być tu żadnych wyjątków, w tym dla ropy naftowej.
"Kanadyjczycy powinni być przygotowani na stawienie czoła amerykańskim cłom, gdy tylko Donald Trump obejmie swoje stanowisko w przyszłym tygodniu, bez żadnych wyjątków dotyczących ropy" - powiedziała Smith po spotkaniu z amerykańskim prezydentem-elektem na Florydzie - w weekend w Mar-a-Lago.
"Musimy być przygotowani, że (cła) prawdopodobnie przybędą 20 stycznia. Nie widziałam nic sugerującego, że (Trump) +zmienia kurs+" - podkreśliła.
Premier Kanady Justin Trudeau, który opuści swój urząd w marcu, powiedział z kolei w wywiadzie dla MSNBC - w programie "Inside With Jen Psaki" - że Kanada jest gotowa odpowiedzieć cłami, jeśli Trump zrealizuje swoją groźbę, rozpoczynając wojnę handlową.
Trudeau wskazał, że jego rząd nie zamierza toczyć wojny handlowej z nową amerykańską administracją, ale będzie musiał odpowiedzieć represjami, gdy USA nałożą cła na kanadyjskie produkty.
Z danych Departamentu Handlu USA wynika, że Kanada kupuje więcej towarów wyprodukowanych w USA niż jakikolwiek inny kraj.
Deficyt USA w handlu towarami z Kanadą wyniósł 55 mld USD w ciągu pierwszych 11 miesięcy 2024 r.
Ponad połowa amerykańskiego importu ropy naftowej pochodzi z Kanady, a większość - z Alberty.
(PAP Biznes)
aj/ asa/