Ceny ropy w USA pod wpływem słabych danych makro z Chin i raportów o zapasach
Ruchy cen ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku zależą w czwartek od danych makro z Chin i raportów o zapasach paliw za Oceanem - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 73,33 USD, wyżej o 0,01 proc.
Brent na ICE na marzec jest wyceniana po 76,15 USD za baryłkę, w dół o 0,01 proc.
Inwestorzy oceniają wskaźniki makro z Chin sugerujące słabość tamtejszej gospodarki.
Ceny konsumpcyjne w Chinach w grudniu wzrosły o 0,1 proc. rdr - podało biuro statystyczne. Analitycy spodziewali się wzrostu o 0,1 proc., po wzroście o 0,2 proc. miesiąc wcześniej.
Ceny PPI spadły rdr o 2,3 proc., po spadku miesiąc wcześniej o 2,5 proc. Analitycy spodziewali się spadku PPI rdr o 2,4 proc.
Dane te są dowodem, że podejmowane działania przez władze Chin - aby stymulować wzrost gospodarczy - na razie są za słabe, aby wyraźnie ożywić krajowy popyt, a gospodarka "utknęła na niskim biegu".
W centrum uwagi graczy są też najnowsze oficjalne dane o zapasach paliw w USA.
Zapasy ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych w ubiegłym tygodniu spadły o 959 tys. baryłek, czyli o 0,23 proc., do 414,64 mln baryłek - poinformował amerykański Departament Energii (DoE).
W hubie Cushing zapasy ropy spadły z kolei do najniższego poziomu od 2014 r. - wynika z danych DoE.
Rosną za to zapasy benzyny - o 6,33 mln baryłek, czyli o 2,74 proc., do 237,71 mln baryłek.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, również są wyższe - o 6,07 mln baryłek, czyli o 4,94 proc., do 128,94 mln baryłek - podał DoE.
Analitycy przypominają tymczasem, że ropa naftowa zaliczyła mocny start w 2025 r. pomimo wielu obaw inwestorów, w tym o spodziewany globalny nadmiar surowca w tym roku i politykę handlową nowego amerykańskiego prezydenta, która może zaszkodzić gospodarce Chin.
"Na razie spodziewamy się, że na rynkach ropy naftowej utrzyma się zmienność - aż do inauguracji amerykańskiego prezydenta 20 stycznia" - mówi Wayne Gordon, dyrektor ds. inwestycji w UBS Group.
"Póki co - jedyne, co wiemy na pewno, to to, że (Trump) jest nieprzewidywalny" - podkreśla.(PAP Biznes)
aj/ ana/