DZIEŃ NA GPW: Główne indeksy blisko poziomów odniesienia; LPP na wyraźnym plusie

Nastroje na warszawskim parkiecie poprawiły się i główne indeksy znajdują się w okolicach poziomów odniesienia. LPP znajduje się na wyraźnym plusie, dobrze radzą sobie: Pekao, PKO BP i Santander, ale coraz mocniej idą w dół papiery Żabki. Zdaniem analityków, w najbliższym czasie nie widać czynników, które mogłyby odwrócić tendencję spadkową na GPW.

Ok. godz. 15.40 WIG20 spada o 0,1 proc. do 2.248,7 pkt. WIG idzie w dół o 0,1 proc. do 80.873,9 pkt., mWIG40 rośnie o 0,02 proc. i wynosi 6.057,1 pkt., a sWIG80 zniżkuje o 0,5 proc. do 23.718,1 pkt.

"W ostatnim tygodniu widać relatywną słabość indeksu naszych największych spółek. Wczoraj przebiliśmy lokalne wsparcie w okolicach 2.250-2.260 pkt. na WIG20. Wydaje mi się, że jeśli nie pojawią się nowe informacje, możemy powoli osuwać się w kierunku dołka z końca lipca, czyli poziomu ok. 2.190-2.200 pkt." - powiedział PAP Biznes Michał Krajczewski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas.

Jego zdaniem, na słabość warszawskiego rynku wpływa kilka czynników.

"Wczoraj były słabe dane o sprzedaży detalicznej, a w poniedziałek dane o produkcji przemysłowej. Widać, że nasza gospodarka jednak nie rośnie tak szybko jak oczekiwano i u inwestorów może pojawić się znak zapytania. Drugi czynnik, to niepewność przed wyborami w Stanach Zjednoczonych. Nasz rynek dyskontuje ryzyko polityczne i wydaje się, że przez następne dwa tygodnie nie odwrócimy tej relatywnej słabości" - powiedział.

"Znaczenie może mieć także debiut Żabki. Podczas IPO duża pula środków poszła na zapisy zamiast bezpośrednio na rynek. Teraz, po nieudanym debiucie inwestorzy sprzedają akcje Żabki, a niekoniecznie muszą kupować akcje innych spółek na naszym rynku. Ponadto, w ostatnim czasie umacnia się dolar, w efekcie lepszych danych w USA i rosną też rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Kurs dolara do złotego rośnie, co z punktu widzenia inwestorów zagranicznych negatywnie działa na obraz naszego rynku. Prawdopodobnie kapitał zagraniczny odpływa z giełdy, a przynajmniej nie napływa nowy" - dodał.

Zdaniem Michała Krajczewskiego, do wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych nastoje na GPW nie poprawią się.

"Do czasu wyborów w Stanach nie widzę czynników, które miałyby odwrócić tendencję na rynku. Co prawda trwa sezon wyników spółek za Oceanem, ale to ma pozytywny wpływ raczej na tamtejszą giełdę. Wydaje się, że do wyborów rynek może pozostawać pod presją" - powiedział.

Dodał, że potem warszawska giełda może odreagować spadki.

"Nawet jeśli wynik wyborów byłby mniej korzystny dla naszej giełdy, czyli wygraliby Republikanie i Donald Trump, to nie wykluczone, że giełda odreaguje, bo w większości będzie to już zdyskontowane przez słabość z ostatnich paru miesięcy" - powiedział.

W środę najsłabszą spółką w WIG20 jest KGHM. Akcje miedziowego koncernu od rana pogłębiają spadek, obecnie tracą ok. 4 proc. i kosztują 153,5 zł. Kurs spółki koryguje się po trzech dniach wzrostów, podczas których jej papiery zdrożały o niemal 4 proc.

Jak poinformowała agencja Bloomberg, analityk Erste Group Jakub Szkopek obniżył rekomendację dla KGHM do "sprzedaj" z "trzymaj". Cena docelowa została wyznaczona na 122,4 zł, co oznacza potencjał spadku o 24 proc. wobec ostatniego kursu.

O ponad 2 proc. idzie w dół kurs Orange. Akcje Pepco tracą niewiele mniej i spadają ósmy raz z rzędu. Przez siedem poprzednich sesji zostały przecenione o 9,8 proc.

Około połowy spółek traci w przedziale 0,8-1,5 proc. Wśród nich znajduje się Budimex. Spółka przez cztery poprzednie sesje nie zanotowała żadnego wzrostu, tracąc w tym okresie ok. 7 proc.

Pozytywnie wyróżniają się akcje LPP, które przez cztery ostatnie pełne sesje staniały łącznie o ponad 6 proc.

W środę od rana LPP traciło, jednak sentyment wokół spółki poprawił się po pozytywnych informacjach dotyczących sprzedaży za III kwartał. Obecnie LPP rośnie o ponad 2 proc. i jest najsilniejszą spółką wśród blue chipów.

Marcin Bójko, dyrektor finansowy LPP poinformował w trakcie sesji, że spółka nie widzi słabości konsumenta, a w trzecim kwartale roku obrotowego sprzedaż grupy może wzrosnąć o ponad 20 proc.

Relatywnie dobrze radzą sobie banki notowane w WIG20. Pekao zyskuje ponad 1 proc., a PKO BP i Santander w granicach 0,5 proc.

Kurs Alior Banku spada w skali podobnej co indeks. Najsłabszy w tym gronie jest mBank, który zniżkuje o ponad 1 proc.

Alior Bank podał, że jego rada nadzorcza powierzyła ze skutkiem od 1 listopada 2024 r. Piotrowi Żabskiemu kierowanie pracami zarządu banku do czasu uzyskania zgody Komisji Nadzoru Finansowego na powołanie go na stanowisko prezesa. Zgodnie z pierwotnym brzmieniem uchwały RN, powołanie Piotra Żabskiego miało nastąpić od 1 stycznia 2025 r.

Wśród wzrostowych spółek znajdują się jeszcze: CD Projekt i PZU.

Spółka gamingowa rośnie drugą sesję z rzędu. Natomiast przez pięć poprzednich pełnych sesji spółka straciła ok. 3,8 proc.

Akcje Żabki kolejny raz spadają, tym razem o ponad 6 proc. do 18,6 zł. Spółka jest trzecią najsłabszą na szerokim rynku GPW, notuje też najwyższe obroty, które wynoszą 188,8 mln zł.

Żabka 17 października zadebiutowała na warszawskim parkiecie, z ceną na otwarciu 23 zł. (PAP Biznes)

pam/ osz/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana