DZIEŃ NA GPW: WIG20 kończy czerwiec na plusie mimo negatywnych wydarzeń
Główne indeksy na GPW kończą czerwiec wzrostami, mimo burzliwego miesiąca. WIG20 wzrósł od początku czerwca o ok. 1,9 proc. a w skali mijającego tygodnia zyskał 2,7 proc. Zdaniem analityków, w maju istotne dla rynku akcji będą m. in. decyzja RPP w kwestii wysokości stóp proc., geopolityka i wyniki kwartalne spółek amerykańskich.
W piątek ok. godz. 15.45 zmiany głównych indeksów są kosmetyczne. WIG20 spada o 0,2 proc. do 2.808 pkt., a WIG rośnie o 0,03 proc. do 103.416 pkt. mWIG40 zniżkuje o 0,01 proc. do 7.884 pkt., a sWIG80 rośnie o 0,01 proc. i wynosi 28.696 pkt.
Ten tydzień WIG20 kończy na plusie. Na zamknięciu sesji w piątek 20 czerwca indeks wyniósł 2.735,44 pkt. Gdyby WIG20 zakończył piątkową sesję na obecnym poziomie, czyli 2.808 pkt., wzrost wyniósłby 2,7 proc.
Podobna sytuacja dotyczy pozostałych indeksów. Gdyby obecny poziom indeksu WIG został utrzymany do zakończenia notowań, indeks ten wzrósłby o 3,2 proc.
Analogicznie, w przypadku mWIG40 byłoby to 4 proc., a dla sWIG80 byłoby to 0,3 proc.
Także w perspektywie miesiąca, warszawska giełda wypada pozytywnie. Od 2 czerwca do czwartku 26 czerwcu WIG20 wzrósł o 1,9 proc., a WIG zwyżkował o 1,9 proc. mWIG40 wzrósł w tym okresie o 1,6 proc., a sWIG80 o 0,5 proc.
Mijający miesiąc był dość burzliwy i obfitował w ważne wydarzenia. Mimo to, zdaniem analityków, czerwiec był dobry dla warszawskiej giełdy.
"Giełda ma za sobą bardzo ciekawy okres. Maj skończyliśmy na poziomie WIG20 2.770 pkt., natomiast w czerwcu, przez dużą część miesiąca wydawało się, że jest ryzyko zamknięcia na niższym poziomie. Tymczasem końcówka tego tygodnia spowodowała wejście wyżej i miesiąc powinien być zamknięty powyżej 2.800 pkt. Jest to o tyle ciekawe, że maj i czerwiec to zazwyczaj okres odcinania dywidend" - powiedział PAP Biznes Sobiesław Kozłowski dyrektor Departamentu Analiz i Doradztwa Noble Securities.
"Istnieje powiedzenie 'sell in may and go away', ale na ten moment ono się nie sprawdziło. Czerwiec kończymy na wyższym poziomie niż maj, a statystycznie lipiec jest dobrym miesiącem. Ogólnie, cały ten rok jak do tej pory jest specyficzny. Co do pozytywnych statystyk, to one się sprawdzały, co do negatywnych, to niekoniecznie" - dodał.
Jego zdaniem, warszawska giełda jest pod wpływem osłabienia dolara, który traci do euro z powodu niepewności związanej z polityką prezydenta Trumpa.
"Na ten moment mamy dwa przeciwstawne czynniki. Z jednej strony jest to niepewność związana z polityką celną prezydenta Trumpa. Jego decyzje i naciski na Fed co do obniżek stóp proc., a także możliwość szybkiego przedstawienia nowego szefa Fed powodują, że dolar osłabia się. W momencie kiedy postępuje awersja inwestorów globalnych do dolara, mamy wzrost na euro. Dzisiaj EUR/USD jest powyżej 1,17. To istotny poziom, jeśli udałoby się go utrzymać, jest potencjał do podejścia do 1,2 a być może nawet na wyżej" - powiedział Sobiesław Kozłowski.
"To przekłada się na silne zachowanie złotego, na USD/PLN mamy 3,615, jest to najniższy poziom od 7 lat. Jeżeli byłoby to potwierdzone w ujęciu tygodniowym, czy miesięcznym, to technicznie otwierałoby możliwość do poziomu 3,30, bardzo odległego z obecnej perspektywy. Właśnie stąd mamy dobre zachowanie polskich akcji, wspiera to też notowania polskich banków, pomimo oczekiwanej obniżki stopy referencyjnej przez RPP" - dodał.
Jak ocenia analityk, zbliżające się obniżki stóp proc. w Polsce mogą pozytywnie wpływać na notowania niektórych spółek.
"Poprawia się sentyment do spółek, które mogą być beneficjentami niższych stóp proc., jak np. Cyfrowy Polsat, czy spółki konsumenckie. Inwestorzy mogą szukać też ciekawych spółek małych i średnich, które mogłyby zyskać na niższych stopach proc. i na przepływie kapitału klientów funduszy z depozytów na rynek kapitałowy" - powiedział.
Dodał, że warszawskiej giełdzie mogłoby pomóc też ożywienie w kwestii pierwszych ofert publicznych.
"W tym tygodniu mieliśmy debiut drugiej spółki w tym roku. Gdyby rynek IPO ożywił się i debiuty byłyby udane, to do inwestorów zagranicznych dołączyliby inwestorzy krajowi. To mogłoby sprzyjać naszemu rynkowi" - powiedział.
Jak ocenia Sobiesław Kozłowski, jednym z ryzyk w najbliższej przyszłości mogą być m. in. czynniki geopolityczne, jednak póki co rynek nie reaguje negatywnie na takie czynniki.
"Nadal trwa wojna w Ukrainie. Z drugiej strony eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie nie wpłynęła bardzo mocno na rynek. Póki co nie widać, że te czynniki ryzyka przekładają się na podaż" - powiedział.
"Mieliśmy informację o planach wprowadzenia podatku od rezerw obowiązkowych. To wpłynęło na notowania banków, ale tylko na jedną sesję, potem banki znów zachowywały się dobrze. Można powiedzieć, że negatywna informacja w małym stopniu wpłynęła na rynek. To świadczy o jego sile" - dodał.
Zdaniem Kozłowskiego dla warszawskiej giełdy istotne będą także wyniki kwartalne spółek amerykańskich.
"Niedługo rozpoczyna się sezon publikacji wyników w Stanach, być może będzie on w drugiej części lipca wyznacznikiem, w jaką stronę mogą podążać indeksy giełdowe" - powiedział.
Jednym z najważniejszych wydarzeń mijającego miesiąca były wybory prezydenckie, które odbyły się 1 czerwca. Zwycięzcą został popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki. Po jego wygranej premier Donald Tusk złożył w Sejmie wniosek o wyrażenie wotum zaufania dla swojego rządu. Głosowanie odbyło się 11 czerwca i skończyło się wyrażeniem wotum.
Przed głosowaniem, przewodniczący Polski 2050 Sz. Hołownia powiedział, że do postulatów programowych koalicji należy włączyć podatek od nadmiarowych zysków od banków lub wakacje kredytowe. Zareagowały na to kursy spółek z sektora bankowego.
W tym tygodniu pojawiła się nowa propozycja podatku bankowego. Minister finansów Andrzej Domański poinformował w środę, że resort pracuje nad podatkiem od odsetek od rezerw utrzymywanych przez banki w NBP, a szacowane wpływy w przyszłym roku wynieść mogą 1,5-2,0 mld zł.
W czerwcu rynkom ciążył konflikt pomiędzy Izraelem i Iranem. Wojna izraelsko-irańska rozpoczęła się 13 czerwca 2025 roku bombardowaniem celów związanych z irańskim programem nuklearnym przez Siły Powietrzne Izraela. 24 czerwca prezydent USA Donald Trump ogłosił, że zaczęło obowiązywać zawieszenie broni między Iranem a Izraelem.
Rada Polityki Pieniężnej na posiedzeniu w dn. 3-4 czerwca 2025 r. utrzymała wszystkie stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, referencyjna nadal wynosi 5,25 proc. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami rynkowymi. Prezes NBP podczas konferencji 5 czerwca zasygnalizował kolejną zmianę w nastawieniu banku centralnego, ponownie w kierunku bardziej jastrzębiej polityki.
We wtorek 24 czerwca na rynku głównym GPW zadebiutował Arlen, producent odzieży ochronnej dla służb mundurowych. Kurs akcji Arlenu wzrósł na otwarciu o 10 proc. do 38,5 zł. W piątek ok. godz. 15.45 kosztują one 31,14 zł po spadku o 0,7 proc. (PAP Biznes)
pam/ osz/