DZIEŃ NA GPW: Na giełdzie wzrosty; istnieje ryzyko korekty w przyszłym tygodniu

Ok. godz. 15.25 WIG20 rośnie o 0,5 proc. do 2.945 pkt., a WIG idzie w górę o 0,5 proc. do 107.924 pkt. mWIG40 zwyżkuje o 0,4 proc. do 8.053 pkt., z kolei sWIG80 zyskuje 0,35 proc. i wynosi 29.314 pkt.

"Dzisiejsza sesja przebiega pod wpływem pozytywnego impulsu z Azji, czyli porozumienia handlowego pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Japonią, natomiast nie ulega wątpliwości, że rynek słabnie. WIG20 zyskuje ok. 0,5 proc., podobnie jak DAX, czyli jest to połowa wzrostów, które widzieliśmy rano" - powiedział PAP Biznes Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego DI Xelion.

"Być może ma to związek z tym, że porozumienie między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską nie jest już tak prawdopodobne. Na nastroje wpływają informacje, że Unia przygotowuje się na ewentualność, iż do tego porozumienia przed 1 sierpnia nie dojdzie. Pojawiła się wiadomość, że w takim przypadku Unia będzie gotowa wprowadzić 30-proc. cła na import z USA o wartości ok. 100 mld euro rocznie. W naszej ocenie jest to naturalne, jest to technika negocjacyjna, natomiast rynek interpretuje te informacje w takim kontekście, że istnieje ryzyko negatywnego rozwiązania kwestii handlowej" - dodał.

Jego zdaniem, kluczowe w tym tygodniu będą czwartkowe wydarzenia, czyli m. in. publikacja wskaźników PMI oraz posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, przy czym rynek nie spodziewa się zmiany poziomu stóp proc. Na czwartkową sesję na rynkach akcji wpływ będą miały także wyniki kwartalne spółek amerykańskich.

"Dzisiaj po zamknięciu sesji w USA wyniki będą publikowały Tesla i Alphabet, co zdeterminuje obraz jutrzejszej sesji. Oczekiwania co do wyników kwartalnych w tym sezonie są dość duże, szczególnie jeśli chodzi o spółki Magnificence 7, które w ostatnim czasie zachowują się silnie i powodują, że rynek amerykański bije kolejne rekordy" - powiedział.

Jak ocenia Kamil Cisowski istnieje ryzyko wystąpienia w przyszłym tygodniu korekty na rynkach akcji, która mogłaby przynieść spadki rzędu 5-10 proc.

"Uważamy, że znajdujemy się w pobliżu lokalnego szczytu i spodziewamy się, że w przyszłym tygodniu ryzyka związane z kwestiami handlu i datą 1 sierpnia zaczną sprowadzać rynki w dół. Kończy się okres pozytywnej sezonowości. Jeżeli pojawi się jakikolwiek pretekst po stronie wynikowej, np. obraz wzrostu przychodów i zysków generowanych przez te najważniejsze spółki na świecie nie będzie składać się z samych superlatywów i jeżeli nie zrealizuje się najbardziej pozytywny scenariusz rozwoju sytuacji handlowej, czyli podpisanie umowy USA-UE do 1 sierpnia, to możemy mieć do czynienia z korektą o 5-10 proc. na globalnych rynkach" - powiedział.

"To też dotyczy WIG20. W ostatnim czasie zachowuje się on lepiej niż rynki europejskie, natomiast nie zakładamy, by przy obecnym poziomie miał być całkowicie odporny na zawirowania zewnętrzne" - dodał Kamil Cisowski.

W środę od rana na GPW dominują wzrosty. Wśród najsilniejszych branż znajduje się energetyka. PGE rośnie o 3,4 proc., Tauron zyskuje niemal 2 proc., a kurs Enei idzie do góry o ok. 1 proc. Akcje PGE są najdroższe od początku 2025 r.

Indeks WIG Energia zwyżkuje o 2 proc. do 4.606 pkt. i jest blisko swojego historycznego maksimum z 24 października 2014 r., które wynosi 4.825,49 pkt.

W środę premier Donald Tusk zapowiedział, że powstanie Ministerstwo Energii, jego szefem zostanie Miłosz Motyka. Tusk podkreślił, że resort "będzie rozstrzygał kwestie, które dotychczas były w gestii częściowo ministra klimatu i środowiska, ministra przemysłu". Premier wskazał, że celem jest uspójnienie polityki energetycznej.

Zwyżkują niemal wszystkie spółki zaliczane do blue chipów. O 2,6 proc. idzie do góry LPP. Spółka od 11 lipca zanotowała tylko jedną zniżkę kursu i w efekcie, od tamtego dnia do wtorkowego zamknięcia zyskała niemal 9 proc.

Z pozostałych spółek z segmentu detalicznego notowanych w WIG20, po ok. 1 proc. rosną CCC i Żabka, a kurs Dino nie zmienia się. Dino w dniu 12 maja 2025 r. sięgnęło historycznego maksimum na poziomie 562 zł. Obecnie akcje spółki kosztują 502 zł i są tańsze o ponad 8 proc.

W środę po ok. 2 proc. rosną: KGHM, Budimex, mBank i Kruk.

Rano jednym z liderów wzrostów wśród blue chipów było Pepco, natomiast po południu kurs spółki zwyżkuje o 0,6 proc. Akcje spółki kosztują niemal 23 zł i są najdroższe od początku tego roku. Pepco w dniu 7 kwietnia tego roku sięgnęło historycznego minimum na poziomie 12,66 zł. Od tamtego czasu do wtorkowego zamknięcia akcje spółki zdrożały o ok. 60 proc.

Dobrze radzą sobie banki - z dziewięciu banków o największej kapitalizacji spada tylko Handlowy, o mniej niż 0,5 proc., a kurs BNP Paribas i Handlowy, o mniej niż 0,5 proc. Najmocniej rośnie mBank, o ok. 2 proc.

Po południu najsłabszy w WIG20 jest Orlen, którego akcje tanieją o ponad 1 proc. Spółka na sześć poprzednich sesji wzrosła tylko raz, w efekcie łącznie spadła w tym czasie o 2 proc.

Do najsłabszych ponownie należy CD Projekt, kurs spółki spada o 0,6 proc. We wtorek papiery CD Projektu straciły na wartości 3,51 proc. Kurs spółki stopniowo obniża się od początku lipca i do wtorkowego zamknięcia spadł o niemal 9 proc.

Dobrze radzi sobie notowana w mWIG40 Grupa Azoty. Spółka we wtorek lekko spadła, a obecnie zyskuje niemal 4 proc.

We wtorek spółka poinformowała, że podpisała dokument z instytucjami finansującymi, podsumowujący rozważane opcje w ramach docelowej struktury finansowania. Dodano, że porozumienie dotyczące ewentualnego dokapitalizowania firmy przez Skarb Państwa nie zostało dotychczas osiągnięte. Źródło rynkowe poinformowało wcześniej PAP Biznes, że w ramach podpisanego porozumienia, Skarb Państwa rozważa dokapitalizowanie Grupy Azoty na kwotę do 1,6 mld zł.

Nadal powodzeniem cieszą się akcje JSW, które w środę zyskują na wartości niecałe 6 proc. Papiery spółki notowały kilkuprocentowe wzrosty na trzech poprzednich sesjach i obecnie kosztują ok. 22 proc. więcej niż trzy dni temu.

Prezes UOKiK postawił Orange i T-Mobile zarzuty w związku z prezentowaniem cen w sposób, który może wprowadzać konsumentów w błąd. Spółce Orange postawiono też zarzut dotyczący utraty rabatu za łączenie usług w sytuacji nieopłacenia rachunku w terminie. Obu spółkom grozi kara w wysokości do 10 proc. rocznych obrotów.

Kurs Orange spada o 0,5 proc.

W Europie, indeks FTSE rośnie o 0,5 proc., DAX zyskuje 0,6 proc., a CAC 40 zwyżkuje o 1,3 proc. (PAP Biznes)

pam/ osz/