Profil:
Ferro SAFerro miał w II kw. 16,5 mln zł zysku EBITDA oraz 10,6 mln zł zysku netto, poniżej konsensusu
Grupa Ferro miała w drugim kwartale 2025 r. 16,5 mln zł zysku EBITDA oraz 10,6 mln zł zysku netto - podała spółka w raporcie kwartalnym. Konsensus PAP Biznes zakładał 19,9 mln zł wyniku EBITDA oraz 11,8 mln zł zysku netto.
W analogicznym okresie poprzedniego roku grupa zaraportowała 16,6 mln zł zysku netto oraz 25,5 mln zł EBITDA.
W II kw. grupa odnotowała 173,7 mln zł przychodów wobec 179,9 mln zł przed rokiem. Konsensusu PAP Biznes oczekiwał 176,4 mln zł.
Zysk operacyjny spółki w tym okresie wyniósł 12 mln zł wobec 21,3 mln zł rok wcześniej. Analitycy oczekiwali 15,4 mln zł zysku operacyjnego.
Producent i dystrybutor armatury sanitarnej i instalacyjnej oraz źródeł ciepła w pierwszym półroczu 2025 r. osiągnął 30,8 mln zł zysku netto wobec 33,3 mln zł przed rokiem. EBITDA wyniosła 45,3 mln zł w porównaniu do 56 mln zł rok wcześniej, a skonsolidowane przychody sięgnęły 369,6 mln zł wobec 379,3 mln zł w pierwszym półroczu 2024 roku.
Wartość sprzedaży zagranicznej grupy w I połowie 2025 r. sięgnęła 226,6 mln zł, co stanowi udział ponad 61 proc. w przychodach ogółem. Przychody w Polsce wyniosły w omawianym okresie 142,9 mln zł.
Sprzedaż grupy w segmencie armatury sanitarnej wyniosła w I połowie 2025 r. wyniosła 176,9 mln zł i była o 6 proc. niższa w ujęciu rdr.
Sprzedaż segmentu armatury instalacyjnej wyniosła 121,7 mln zł i była na stabilnym poziomie w ujęciu rdr, a przychody segmentu źródeł ciepła były wyższe o 5 proc. rdr i wyniosły 63,3 mln zł.
W komunikacie prasowym wskazano, że w wynikach finansowych Grupy Ferro nadal widoczny jest wpływ ograniczonego popytu, podwyższonych kosztów zakupu towarów - szczególnie w związku z wysokim kursem USD na przełomie 2024 i 2025 roku - oraz rozpoczęcia realizacji projektów długoterminowych, nakierowanych na wzmocnienie pozycji Grupy i uodpornienie jej na wyzwania rynkowe.
"Otoczenie rynkowe nadal jest wymagające i w pierwszej połowie br. nie doszło do żadnego przełomu w tym zakresie. Spadek popytu i wolumenów na niektórych rynkach w połączeniu ze środowiskiem podwyższonych kosztów prowadzenia działalności znalazły odzwierciedlenie w wynikach grupy, w szczególności w drugim kwartale. Podchodzimy do sytuacji realistycznie i nie spodziewamy się co najmniej w krótkim terminie wyraźnego odwrócenia głównych trendów rynkowych – nie sprzyja temu ani sytuacja makro ani otoczenie geopolityczne, ani sytuacja na rynku mieszkaniowym" - powiedział, cytowany w komunikacie prasowym, prezes Wojciech Gątkiewicz.
"Widzimy słabość popytu – w szczególności w Polsce – a dalsze umocnienie PLN wobec USD dodatkowo wpływa na oczekiwanie niższych cen ofertowych. W rezultacie niektórzy dystrybutorzy wstrzymują decyzje o zatowarowaniu lub poszukują alternatywnych źródeł dostaw. Powyższe czynniki skutkują już od jakiegoś czasu podwyższonym poziomem magazynów w głównych kanałach dystrybucji i mogą przekładać się na sytuację płynnościową części klientów" - dodał.
Ponadto prezes ocenił, że rynek jest w fazie zmian podyktowanych między innymi trudną sytuacją popytową. Ponadto Gątkiewicz zauważa zmiany w strukturze rynku.
"Konsumenci migrują pomiędzy półkami cenowymi i brandami, szukając okazji, a dystrybutorzy 'eksperymentują' z nowymi źródłami zaopatrzenia. Dlatego musimy z dużą uwagą podchodzić do naszej polityki handlowej, kształtowania oferty i cenników" - wskazał prezes. (PAP Biznes)
mcb/ osz/