GPW czeka na IPO za min. 100 mln euro, mniejsi powinni trafiać do PE - Trigon (wywiad)

51444661.Ryszard_Czerwinski_Trigon.jpg

Inwestorzy na GPW nie sięgną po oferty publiczne o wartości poniżej 100 mln euro, a mniejsze spółki powinny trafiać do funduszy private equity. Dużym źródłem podaży staje się sukcesja, a przechodzeniu firm rodzinnych w nowe ręce sprzyjają wyższe wyceny - uważa Ryszard Czerwiński, partner zarządzający Grupy Trigon.


Ryszard Czerwiński zwraca uwagę, że w ostatnich latach podejście inwestorów obecnych na warszawskiej giełdzie zmieniło się.

"Kiedyś mogliśmy mówić o IPO rzędu 50-70 mln zł, dzisiaj w ogóle nie ma wstępu na giełdę z taką skalą, bo nie ma na to popytu. Spółki, które mogłyby być kupione wyłącznie przez polskie fundusze inwestycyjne, nie mają potem płynności. Inwestorzy kupią takie spółki tylko jeśli będą wierzyli w mocne ich przeskalowanie, które spowoduje, że rynek nabierze takiej płynności" - powiedział PAP Biznes w kuluarach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach Ryszard Czerwiński.

"Większość naszych firm, w tym z problemem sukcesyjnym, to są małe i średnie przedsiębiorstwa. Dzisiaj jako aktywny broker rynku IPO mogę mówić o transakcjach IPO rzędu 100 mln euro jako minimalna wartość ticketu, co daje wartość całej firmy rzędu 1 mld zł. Podejrzewam więc, że zanim dojdzie do debiutów IPO, po drodze będzie transakcja z private equity, które przez 3-5 lat przeskaluje tę spółkę do takiego rozmiaru, żeby ten debiut był w ogóle możliwy" - dodał.

"Byliśmy przy IPO Diagnostyki, to była bardzo udana oferta, nie wiem czy damy radę w tym roku jeszcze z jakąkolwiek spółką trafić na rynek" - dodał.

Partner zarządzający Grupy Trigon dzisiaj odsyła swoich potencjalnych emitentów, którzy chcieliby pozyskać około 100 mln zł, do transakcji M&A.

"Odraczam w czasie ich IPO. IPO Żeby było udane, musi mieć konkurencję w książce popytu między polskimi i zagranicznymi inwestorami. Przyjmuję granicę 100 mln euro, żeby ci najbardziej agresywni i aktywni inwestorzy zagraniczni, niekoniecznie najwięksi z USA czy Wielkiej Brytanii, ale np. skandynawscy czy z Frankfurtu, byli gotowi zainwestować na warszawskiej giełdzie" - powiedział.

Zdaniem rozmówcy PAP Biznes, nadzieje na zakończenie wojny na Ukrainie sprzyjały w ostatnim czasie napływowi do Polski dużego kapitału zagranicznego.

"Rynki wschodzące, do których się zaliczamy, są wielkim beneficjentem tego co się stało na dolarze. Nasza giełda wzrosła od początku roku o 25 proc. w PLN, a do tego dochodzi efekt dolarowy. Duże fundusze, zwłaszcza hedge fundy, to doskonale rozumieją i wykorzystują tego typu trendy. Mieliśmy bardzo duży napływ kapitału zagranicznego do Polski w ostatnim czasie. Polscy Kowalscy w tym czasie inwestowali głównie w fundusze obligacji, po 1 mld zł do nich wpływało co miesiąc. Być może w którymś momencie ci inwestorzy zamienią to na bardziej agresywne fundusze" - powiedział Ryszard Czerwiński.

W efekcie wzrostów na rynku publicznym rosną też wyceny spółek w transakcjach fuzji i przejęć.

"Nasz rynek złapał pewną stabilizację gdyż początek roku przyniósł dyskontowanie końca wojny na Ukrainie. Stopa zwrotu 25 proc. na indeksie WIG20 powoduje zmianę nastrojów in plus. Wyceny giełdowe są przy tym pewnym benchmarkiem dla wycen na rynku prywatnym, więc to ożywienie powoduje, że mamy większy apetyt na transakcje szczególnie ze strony private equity, które wróciły szeroko do transakcji" - powiedział.

Partner zarządzający Grupy Trigon spodziewa się transakcji fuzji i przejęć z kilku źródeł, ale bardzo ważny w Polsce - w jego ocenie - stał się temat sukcesji, czyli przekazania firmy  w dobre ręce, niekoniecznie rodzinie.

"Przekazanie władzy kolejnemu pokoleniu idzie z trudnościami. I nie chodzi o brak umiejętności zarządczych, po prostu nowe pokolenie prowadzi firmy już zupełnie inne" - powiedział.

Dodaje, że firmy w latach 90-tych były budowane na rynki lokalne, a dzisiaj najciekawsze polskie spółki założone przez młodych ludzi mają już zupełnie inny charakter, są to często firmy operujące globalnie.

"Siłą rzeczy młode pokolenie nie chce kontynuować kariery w firmach swoich rodziców. To będzie duży motor transakcyjny. Firmy rodzinne kupują inne firmy, dzięki czemu następuje zwiększenie skali ich działalności, a przy większych transakcjach, fundusze private equity z przyjemnością przychodzą z pomocą" - powiedział Ryszard Czerwiński.

Wskazuje, że w tych spółkach już zaczęła się ogromna fala fuzji i przejęć.

"Widzimy bardzo dużo mandatów sell side pochodzących od rodzin, to duże źródło podaży na rynku. To tworzy okazje, bo jeśli trzeba szybko sprzedać spółkę, trzeba zejść z wyceną i takie transakcje będą się odbywać" - powiedział.

Dodaje, że lepsza sytuacja geopolityczna wokół Polski powoduje, że dzisiaj łatwiej zrobić transakcję niż dwa lata temu.

"Jeśli kupujący musiał zakładać czarny scenariusz w każdym modelu wycenowym, to trudno było znaleźć cenę równowagi. Dzisiaj szansa na jej znalezienie jest zdecydowanie większa i do transakcji będzie dochodziło częściej, tym bardziej że podniosły się benchmarki, np. wyceny na warszawskiej giełdzie i w ogóle na rynkach europejskich" - powiedział.

W opinii partnera zarządzającego Grupy Trigon, jeśli właściciel firmy chce sprzedać w niej udziały w całości, to giełda nie jest dobrym rozwiązaniem.

"Na giełdę idzie się wtedy, kiedy się chce dalej prowadzić spółkę, giełda nie służy do sprzedaży firmy w całości. Odradzam zdecydowanie przedsiębiorcom giełdę jako krótkoterminowe narzędzie do sprzedaży całej firmy, takie rzeczy się nie zdarzają" - powiedział.

"Giełda może być elementem sukcesji, ale w długim planie, ponieważ można wynająć menedżerów, dać im opcje menedżerskie, można sprofesjonalizować firmę, dać jej procedury, coś czego nie ma najczęściej w firmach prywatnych. Potem te firmy mogą być prowadzone przez wynajęte zarządy. Takie sukcesje na warszawskiej giełdzie mogą się odbywać" - dodał.

Ryszard Czerwiński zwraca uwagę, że fundusze private equity to bardzo selektywny i wymagający inwestor, który stawia swojemu potencjalnemu partnerowi wysoko poprzeczkę.

"Dobrzy przedsiębiorcy mają jednak olbrzymią szansę, fundusze private equity pozyskiwały ostatnio pieniądze. Widzimy też nowy trend, że bardzo zamożni inwestorzy zaczynają się otwierać na tę klasę aktywów, do tego mamy ciekawe dyskusje wśród regulatorów i polityków, czy nie było błędem strategicznym przez ostatnie kilkanaście lat, że  fundusze emerytalne nie inwestowały w private equity" - powiedział.

"Te trendy będą bardzo sprzyjające dla private equity i w efekcie mogą spowodować napływ dojrzałych, sprofesjonalizowanych spółek na warszawską giełdę. Drugim źródłem będą spółki technologiczne po venture capital, ale dzisiaj nie mamy dopełnionej struktury - mamy bardzo dużo funduszy VC seed, mało growth i potem mało tych, które poprowadzą growth do poziomu, w którym mogą przekazać pałeczkę private equity" - powiedział.

"Tutaj mamy dziurę kapitałową i to bardzo przeszkadza. Alternatywą jest tylko rynek NewConnect, który w mojej ocenie nie ma zdolności pozyskania kapitału rzędu 30-40 mln zł" - dodał.

W opinii Ryszarda Czerwińskiego, wyzwaniem strukturalnym polskiego rynku kapitałowego jest spowodowanie przepływu na ten rynek dużej ilości świeżego kapitału.

"Trzeba wymyśleć koncepcję zachęcenia Polaków, żeby myśleli w kategoriach amerykańskich inwestowania również samodzielnie w swoją przyszłość, a nie trzymania pieniędzy na lokatach, które tam po prostu się nudzą i nie dają żadnej realnej możliwości zbudowania majątku" - powiedział.

Piotr Rożek (PAP Biznes)

pr/

© Copyright
Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu PAP Biznes chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.

Waluty

Waluta Kurs Zmiana
1 CHF 4,5277 -0,37%
1 EUR 4,2766 0,18%
1 GBP 5,0010 0,04%
100 JPY 2,6141 -0,80%
1 USD 3,7582 0,08%