Moc centrów danych w Polsce sięgnie 500 MW w 2030 r. wobec 213 MW obecnie - JLL
Łączna moc centrów danych w Polsce sięgnie 500 MW do 2030 r., podczas gdy obecnie w kraju funkcjonuje około 100 centrów danych o sumarycznej mocy 213 MW, zaś w trakcie realizacji są projekty o planowanej mocy 296 MW - szacują eksperci JLL. Według prognoz, moc centrów danych w Polsce do 2034 r. może sięgnąć 1,2 GW.
Jak przypomniano w komunikacie prasowym, według danych firmy doradczej McKinsey, sumaryczny popyt na moc centrów danych w Europie wynosi obecnie 10 GW. Do 2030 roku wskaźnik ten ma wzrosnąć do 35 GW.
"Obecnie w naszym kraju funkcjonuje około 100 centrów danych o sumarycznej mocy 213 MW, ale w trakcie realizacji są projekty o planowanej mocy 296 MW, a przewidywana średnia roczna stopa wzrostu (CAGR) wynosi 20 proc. do 2030 roku. Według szacunków JLL, sumaryczna moc centrów danych w Polsce sięgnie wówczas 500 MW. Dla porównania - szczytowe zapotrzebowanie całej Warszawy wynosi około 1500 MW, a średniej wielkości miasta powiatowego - około 20-30 MW" - napisano w komunikacie.
Główną zaletą naszego kraju jest jego rozmiar - piąta co do wielkości populacja w UE i sześć dużych aglomeracji będą generować coraz większy popyt na usługi chmurowe.
"Polska ma zaledwie 2 proc. udziału w mocy oferowanej przez europejskie centra danych. To niskie nasycenie rynku pokazuje potencjał, ale też wymaga aktywnego tworzenia warunków sprzyjających inwestycjom zagranicznych operatorów. Centra danych wymagają wykwalifikowanych kadr, którymi Polska dysponuje. Absolwenci krajowych uczelni technicznych posiadają odpowiednie kompetencje i płynnie posługują się angielskim, a koszt ich pracy jest wciąż konkurencyjny w porównaniu do zachodu Europy" - podano.
Kolejną zaletą jest lokalizacja. Jak wskazał Gareth Jones, Capital Markets Head for Data Centers EMEA w JLL, położenie Polski sprawia, że funkcjonujące tu centra zapewniają względnie niskie opóźnienia w przesyle danych do odbiorców na kluczowych rynkach, takich jak Niemcy czy Francja.
"Warszawa jest jedną z najdogodniejszych lokalizacji w regionie, z opóźnieniem wynoszącym zaledwie 17 ms do Berlina, 21 ms do Monachium, 25 ms do Frankfurtu i 33 ms do Paryża. To sprawia, że Polska może konkurować na polu budowy nowych obiektów z krajami skandynawskimi, szczególnie w kontekście rosnącego zapotrzebowania na usługi chmurowe oraz przetwarzanie danych w czasie rzeczywistym" - skomentował cytowany w komunikacie Jones.
JLL ocenia, że z 26-procentowym udziałem odnawialnych źródeł energii, Polska staje się coraz bardziej atrakcyjna dla inwestorów poszukujących zrównoważonych rozwiązań.
W porównaniu do krajów takich jak Niemcy, gdzie ceny energii są wyższe, Polska oferuje konkurencyjne warunki, które pozwalają minimalizować koszty operacyjne centrów danych. Dodatkowym atutem jest druga co do wielkości sieć centralnego ogrzewania w Europie (korzysta z niej około połowa Polaków), która mogłaby efektywnie wykorzystywać ciepło generowane przez centra danych.
Eksperci zwracają też uwagę na plany rozwoju energetyki jądrowej oraz realizowane wzdłuż wybrzeża Bałtyku kolejne farmy wiatrowe. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zakłada, że w 2030 roku 51,8 proc. energii elektrycznej w Polsce będzie wytwarzana z odnawialnych źródeł energii, a w 2040 r. udział ten wzrośnie do około 80 proc. W tym samym roku planowane jest także ostateczne odejście od węgla kamiennego, z wykorzystaniem gazu ziemnego jako paliwa przejściowego.
"Kolejną zaletą jest niska średnia temperatura w Polsce, wynosząca według danych Polish Data Center Association, tylko 8,8 stopni Celsjusza. Ten wynik - najniższy poza państwami nordyckimi - w długiej perspektywie wydatnie wpływa na obniżenie kosztów chłodzenia centrów danych funkcjonujących w naszym kraju. Co więcej, infrastruktura przesyłowa w Polsce ma zapewnione odpowiednie warunki rozwojowe - w rządowych planach rozbudowy sieci linii wysokiego napięcia uwzględniono pobór nawet do 1200 MW energii, jaki w przyszłości mogą generować centra danych" - napisano też w komunikacie.
Na rozwój sieci i dekarbonizację sektora energetycznego, polski rząd w ramach Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu na 2030 rok planuje wydać w ciągu najbliższych 5 lat kwotę 1,1 bln zł, przypomniano także. (PAP Biznes)
tom/ asa/