Przeciętny wzrost kosztu najmu w XII wyniósł 4 proc. rdr - Rankomat .pl i Rentier .io
Przeciętny wzrost kosztu najmu w grudniu 2024 r. w 17 badanych miastach wyniósł 4 proc. rdr - wynika z raportu Rankomat .pl i Rentier .io.
Z raportu wynika również, że w IV kwartale, w segmencie małych i średnich mieszkań odnotowano zdecydowaną przewagę spadków.
"Warto też dodać, że w badanych miastach raty kredytowe są obecnie aż o 42 proc. wyższe niż koszt najmu. Różnica jest tak ogromna, że nawet po obniżkach stóp procentowych o 2 pp. najem wciąż będzie tańszy niż rata w 16 z 17 badanych miast. Jeśli chodzi o przyszłość, to w tym roku kluczowe znaczenie będą miały ewentualne obniżki stóp procentowych, możliwe zakończenie wojny w Ukrainie, a także planowane nowe przepisy regulujące rynek najmu krótkoterminowego" - napisano.
Wskazano również, że zaskoczeniem 2024 roku było to, że pomimo dużej liczby przeprowadzek z mieszkań wynajmowanych do własnych, co w ocenie autorów raportu było efektem „Bezpiecznego kredytu 2 proc.”, to koszty najmu nie spadły.
"Przeciętny roczny wzrost w grudniu 2024 r. wyniósł 4 proc. rdr. Był to wynik nieco niższy od inflacji (4,8 proc.) i znacznie niższy od wzrostu wynagrodzeń. Przeciętne wynagrodzenie w 2024 r. wzrosło bowiem o 9,8 proc., a pensja minimalna aż o 19 proc.. W ujęciu realnym oznaczało to spadek kosztów najmu" - napisano.
"Uniknięcie nominalnego spadku kosztów najmu było możliwe dzięki znacznemu zmniejszeniu liczby ofert. Spadła nie tylko podaż, ale także popyt" - dodano.
Ponadto w raporcie zwrócono uwagę, że w IV kwartale 2024 r. w badanych miastach dodano 60,8 tys. nowych, unikalnych (po usunięciu duplikatów) ogłoszeń – o 30 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2023 r.
"Mało prawdopodobne jest, by ten spadek wynikał z faktu, że właściciele mieszkań mieli już lokatorów i nie musieli szukać nowych. Znacznie bardziej prawdopodobnym powodem było wycofanie części mieszkań z rynku najmu długoterminowego" - oceniono w raporcie.
Jak dodano, część tych mieszkań trafiła na rynek sprzedaży, a powodem takich decyzji była wysoka niepewność dotycząca dalszych wzrostów cen mieszkań, co znacząco obniżało całkowitą rentowność inwestycji w mieszkania na wynajem.
W ostatnich latach wielu inwestorów zyskiwało więcej na wzroście wartości mieszkań niż na przychodach z najmu.
Eksperci zauważyli również, że rentowność inwestycji w mieszkania nieznacznie spadła.
"Jeśli chodzi o nowe inwestycje w mieszkania na wynajem, średnia rentowność netto (po uwzględnieniu podatku i wszystkich kosztów) nieznacznie spadła w porównaniu z poziomem sprzed roku. W IV kwartale 2024 r. wynosiła 5 proc. netto dla małych mieszkań, 4,5 proc. dla lokali średniej wielkości oraz 4,1 proc. dla dużych mieszkań" - napisano.
"To odpowiedniki oprocentowania lokat bankowych wynoszącego odpowiednio 6,2 proc., 5,6 proc. i 5,1 proc. Dla porównania, w IV kwartale 2023 r. wartości te wynosiły odpowiednio 5,3 proc., 4,8 proc. i 4,3 proc. (lokaty na 6,5 proc., 5,9 proc. i 5,3 proc.)" - dodano.
Wyliczenia zakładają zakup mieszkania bez kredytu oraz wynajem przez pełne 12 miesięcy w roku. Uwzględniono wszystkie koszty związane z zakupem, utrzymaniem i odświeżaniem mieszkania oraz podatek. Wliczono również ubezpieczenie nieruchomości, które jest szczególnie istotne przy wynajmie. Nie uwzględniono natomiast potencjalnych zysków wynikających ze wzrostu wartości nieruchomości. (PAP Biznes)
mcb/ gor/