Silne wzrosty cen ropy po zwiększeniu presji USA na Rosję
Ceny ropy na globalnych giełdach bardzo mocno zwyżkują w reakcji na ogłoszenie przez USA sankcji wobec największych producentów ropy naftowej w Rosji - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 60,78 USD, wyżej o 3,90 proc.
Brent na ICE na XII jest wyceniana po 64,93 USD za baryłkę, wyżej o 3,72 proc.
Prezydent USA Donald Trump nasilił presję na prezydenta Rosji Władimira Putina, aby wynegocjować zakończenie wojny w Ukrainie.
Donald Trump potwierdził, że nałożył sankcje na dwa największe rosyjskie koncerny naftowe - Rosnieft PJSC i Łukoil PJSC - w reakcji na brak zaangażowania Moskwy osiągnięcie pokoju w Ukrainie.
"To potężne sankcje. Są bardzo duże, skierowane przeciwko dwóm dużym koncernom naftowym. I mamy nadzieję, że nie potrwają długo. Mamy nadzieję, że wojna zostanie rozstrzygnięta" - powiedział amerykański prezydent przy okazji spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem w Białym Domu.
Donald Trump ocenił, że dzięki sankcjom Władimir Putin może być "skłonny, by negocjować trochę bardziej".
"Oni produkują dużo ropy i miejmy nadzieję (...), że stanie się rozsądny" - powiedział prezydent USA.
"Miejmy nadzieję, że Zełenski też będzie rozsądny. Wiecie, do tanga trzeba dwojga" - podkreślił Donald Trump.
"Zawsze myślałem, że on (Putin) chce całości (Ukrainy), nie jej części. Ale myślę, że teraz chce negocjować trochę bardziej, myślę, że jest skłonny zawrzeć układ. Zobaczymy. Nie chcemy, by miał całą (Ukrainę)" - zaznaczył prezydent USA.
Analitycy wskazują, że kary dla rosyjskich firm naftowych oznaczają zmianę podejścia Donalda Trumpa do Rosji.
"Kary te oznaczają zmianę w podejściu Donalda Trumpa do Rosji i otwierają drogę do jeszcze ostrzejszych sankcji w przyszłości, co może ostatecznie wpłynąć na przepływ rosyjskiej ropy" - powiedział Warren Patterson, szef strategii surowcowej w ING Groep NV.
"Niepewność dotyczy jednak tego, jak skuteczne będą te sankcje USA wobec Rosji i jaki będą miały wpływ na jej eksport" - dodał.
Prezydent USA Donald Trump odwołał też zapowiadane wcześniej spotkanie z przywódcą Rosji w Budapeszcie, chociaż zastrzegł, że dojdzie do niego w przyszłości.
"Odwołaliśmy spotkanie z prezydentem Putinem, bo po prostu nie wydawało mi się to właściwe. Nie mieliśmy poczucia, że dotrzemy tam, gdzie powinniśmy. Więc je odwołałem, ale zrobimy to w przyszłości" - powiedział Trump.
Prezydent USA zapowiedział, że zakończenie wojny w Ukrainie będzie jednym z głównych tematów jego planowanego spotkania z prezydentem Chin Xi Jinpingiem, choć przyznał że może być trudno wymusić na nim, by Chiny przestały kupować rosyjską ropę naftową.
Jednocześnie podkreślił, że Indie zgodziły się do końca roku ograniczyć zakupy rosyjskiej ropy "prawie do zera".
"To z pewnością jedno z ważniejszych działań podjętych przez USA, ale może ono zostać osłabione przez powszechne wykorzystanie nielegalnych przepływów finansowych" - uważa Rachel Ziemba, analityczka Center for A New American Security.
"W rzeczywistości wszystko sprowadza się do tego, czy Chiny i Indie będą się obawiać dalszej eskalacji wobec nich sankcji wtórnych ze strony Stanów Zjednoczonych" - podkreśla.
Tymczasem w USA maleją krajowe zapasy ropy naftowej - w ubiegłym tygodniu spadły one o 961 tys. baryłek, czyli o 0,23 proc., do 422,84 mln baryłek - podał amerykański Departament Energii (DoE).
Zapasy benzyny spadły w tym czasie o 2,15 mln baryłek, czyli o 0,98 proc., do 216,68 mln baryłek.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły z kolei o 1,48 mln baryłek, czyli o 1,26 proc., do 115,55 mln baryłek - podał DoE.
(PAP Biznes)
aj/ asa/